eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBandycki napad straży miejskiej. › Re: Bandycki napad straży miejskiej.
  • Data: 2021-03-21 02:57:04
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2021-03-20, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 20.03.2021 o 00:35, Marcin Debowski pisze:
    >> No ale czy to jest optymalne miejsce do łapania? Trudniej, bo się burzą,
    >> są czesto zorganizowaną grupą, mają prawników, szaleją medialnie... to
    >> chyba trzeba mieć jakiś ekstra powód, aby ich akurat tak próbkować?
    >
    > Powód jest prozaiczny. Ściąga się setki policjantów, bo nie wiadomo, czy
    > demonstranci sobie pokrzyczą, czy tego akurat dnia postanowią kogoś "na
    > nożach roznieść". Demonstracja jest akurat pokojowa. Tych kilkuset
    > policjantów by się nudziło, a tu stoi grupa osób. No to legitymują co
    > bardziej podejrzane osoby, bo zawsze jest szansa na to, że ktoś jest
    > poszukiwany.

    No ale legitymowanie z nudów to taki sobie ustawowy powód. A masowe
    legitymowanie pokojowej demonstracji zwykle prowadzi do tego, że robi
    się ona mniej pokojowa, więc czy to na pewno mądre posunięcie? Z jednej
    strony policja nie podejmuje działań, które mogą doprowadzić np. do
    przypadkowych ofiar (strzelanie za bandytą w tłumie czy ostatnio na
    stacji benzynowej, nietaranowanie uciekających samochodem w środku
    miasta, etc.), z drugiej nie ma problemu aby robić coś, co znakomita
    wiekszość nic złego nie robioących osób odbierze jako prowokacje, a co
    może doprowadzić do zamieszek?

    > Po za tym nigdy nie wiadomo, jak taka demonstracja się skończy. Zauważ,
    > że karalny jest udział w demonstracji, gdzie wspólnymi siłami się
    > dopuszczają ataków. Więc będziesz miał na wszelki wypadek kilku
    > sprawców. Co więcej, ci sprawcy po wylegitymowaniu, to będą sami
    > pilnować we własnym interesie, żeby czasem demonstranci wspólnymi siłami
    > czegoś nie zrobili.

    Ja to rozumiem, ale tak nie można, bo to jest taka sama logika, jakby
    przykleić komuś na głowie kamerę z mikrofonem. Jak ją będzie miał
    przyklejoną to będzie się zachowywał potulnie jak owieczka i nic to, że
    jego prywatność pójdzie się paść. Z prewencyjnym legitymowaniem jest
    podobnie choć odrobinę mniejszy kaliber, ale to też naruszenie
    prywatności.

    > No i na koniec, gdyby jednak uznano, ze demonstracja jest nielegalna, no
    > to będziesz miał kilku świadków. Ktoś im powiedział, by przyszli. Ktoś
    > powiedział, w którym kierunku iść. Itd. Nie dorabiajmy już polityki do
    > prostych i oczywistych rzeczy.

    Przejeżdzający samochód może być kradziony, a przechodzień może porusać
    się w swetrze, który zajumał miesiąc wcześniej ze sklepu.

    A to, że im ktoś powiedział, nie robi z demonstracji nic nielegalnego.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1