-
Data: 2007-03-09 19:56:37
Temat: Re: Artykuły pana Z.
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]> Tak przez przypadek zerknąłem
> http://ludzie.wprost.pl/sylwetka/?O=81212
> i przeczytałem że wymieniony pan publikował jakieś artykuły z prawa
> karnego. Ktoś wie gdzie, a może w internecie można to poczytać?
>
>
> --
> @2007 Johnson
> j...@p...com
> "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
Artykuł nr 2:
"Spór o nieznaczną ilość narkotyków
ZBIGNIEW ZIOBRO
Krzysztof Krajewski w artykule "Mętne a rgumenty" ("Rz" z 16 grudnia 1998 r. )
wyraził opinię, że zarówno argumenty, jak i wnioski zawarte w mojej
publikacji "Mętne kryteria" ("Rz" z 24 listopada 1998 r. ), poświęconej
zagadnieniu kryminalizacji posiadania nieznacznych ilości narkotyków w ustawie
o przeciwdziałaniu narkomanii (dalej: u. p. n. ), nasuwają zasadnicze
zastrzeżenia. Stwierdził m. in. , że moje rozumowanie polega na
nieporozumieniu, tj. na nierozróżnieniu między typem przestępstwa i
okolicznością wyłączającą karalność, a rozważania orelacjach logicznych są
bezprzedmiotowe. Zaznaczył jednocześnie, że w wywodach odnoszących się do
relacji logicznych zachodzących między "postaciami czynu" pomija przypadek
mniejszej wagi (art. 48 ust. 2) . Przy takim zastrzeżeniu rzeczywiście część
argumentacji zawartej w moim artykule traciłaby na aktualności, lecz właśnie
przypadek mniejszej wagi to szkopuł iistota całego problemu.
Przejście do porządku dziennego nad typem uprzywilejowanym (art. 48 ust. 2. )
przez wyjęcie go niejako na wstępie poza nawias czynionych rozważań
spowodowało, że argumentacja K. Krajewskiego, wbrew temu, co deklarował
wpuencie artykułu, straciła walor rozważań de lege lata, nabierając charakteru
postulatywnego.
Zdaniem autora między typem czynu określonym wart. 48 ust. 1 aokolicznością
wyłączającą karalność (ust. 4. ) zachodzi stosunek zawierania. "Istotę
konstrukcji dogmatycznej określonej mianem okoliczności wyłączającej karalność
stanowi to, że ustawodawca zjednej strony stwierdza, iż pewne postacie czynu
formalnie realizują znamiona typu (a więc właśnie stanowią przestępstwo) ,
równocześnie uchyla ich karalność (ale nie przestępczość) ". W yrażając taki
pogląd, autor nie zauważył, że popadł w ewidentną sprzeczność. By to wykazać,
wróćmy do przyjętych przez niego wartości rozgraniczających cztery "postacie
czynu".
Można rzecz zilustrować, przedstawiając zakres poszczególnych czynów według
wartości wyrażonych wprzykładowych jednostkach wagowych. Przyjmijmy, że ilość
powyżej 100 gdo 0, 5 kg to wartość właściwa dla kwalifikacji z typu
podstawowego (ust. 1) . Powyżej 10 gdo 100 gto typ uprzywilejowany (ust. 2) .
W tedy o koliczność wyłączająca karalność będzie wchodzić w grę do 10
gposiadanego środka (ust. 4) . W yraźnie więc widać, że przy tak określonych
wartościach granicznych między typem podstawowym (ust. 1) a "postacią czynu"
określoną w ust. 4, wbrew stanowisku K. Krajewskiego, nie może zachodzić
stosunek zawierania! Mamy tutaj do czynienia ze stosunkiem wykluczania; 10
gnie zawiera się, i zawierać nie może, w przedziale od 100 gdo 0, 5 kg.
Obie "postacie czynu" rozdzielone są przypadkiem mniejszej wagi! W przeciwnym
razie typ podstawowy obejmowałby zakres do 10 g, a następnie od 100 gdo 0, 5
kg. Tym samym "postać czynu" określona w art. 48 u st. 4 w świetle takiej
wykładni nie mieści się wzasięgu żadnego ztrzech typów przestępstw określonych
wart. 48, a to o znacza także, że nie jest okolicznością wyłączającą
karalność. Gdyby więc uznać, jak czyni to autor, że wtakiej sytuacji
konstrukcja ta nadal pozostaje przestępstwem, to mielibyśmy swoisty typ czynu
(przestępstwa) , zupełnie pozbawiony normy sankcjonującej. Ina ten fakt, nie
do pogodzenia zzasadami dogmatyki prawa karnego, zwracałem uwagę wswoim
artykule.
K. Krajewski wysuwa też zarzut, że jakkolwiek bardzo dokładnie przytoczyłem
treść art. 3 u st. 2 konwencji wiedeńskiej z 1988, to "sęk wtym, że powołując
się na treść konwencji międzynarodowych, warto zajrzeć do ich tekstu
autentycznego, anie tylko polskiego tłumaczenia" (znajdującego się w Dzienniku
Ustaw) , które wtym wypadku obarczone jest błędem. Sformułowanie "przestępstwo
podlegające karze" to -- jego zdaniem -- nic innego jak masło maślane. Nie ma
bowiem czegoś takiego jak przestępstwa nie podlegającego karze. Jeśli autor
tak sądzi, to tylko dowód, że moje uwagi, iż "postać czynu" nie zagrożona
jakąkolwiek karą nie może u chodzić za przestępstwo, trafiły w sedno. W
ychodzi też na to, że mimo spostrzeżeń co do wady tłumaczenia autor ulegał
autorytetowi Dziennika Ustaw, skoro do tej pory o d kilku lat w swych
publikacjach podawał wersję pochodzącą zprzekładu wytykanego przez niego jako
wadliwy.
W swych wywodach K. Krajewski popada w dalsze niekonsekwencje. Pisze: "W art.
48 u. p. n. sytuacja może być natomiast o tyle myląca, że rzeczywiście wczysto
fizykalnym rozumieniu mamy tu do czynienia zróżnymi wersjami tego samego
czynu, pokawałkowanego w zależności od ilości posiadanych środków, co może
sugerować, że może chodzić o różne o dmiany jednego czynu. Tak jednak nie
jest. Ust. 4 tego artykułu jest jedynie rozstrzygnięciem
kryminalnopolitycznym, które należy relatywizować do typu podstawowego".
Jeżeli owo "fizykalne" rozróżnienie jest bez znaczenia, to na jakiej podstawie
autor różnicuje choćby typ podstawowy o d kwalifikowanego? Należałoby też
spytać, na czym miałaby polegać owa relatywizacja ust. 4 do typu podstawowego?
Nie jest przecież tak, że cele kryminalnopolityczne mogą być osiągane mimo czy
wręcz wbrew kardynalnym zasadom, jakimi rządzi się dogmatyka prawa karnego w
konstrukcji typów czynów zabronionych lub okoliczności wyłączających
karalność.
Owych osobliwych konsekwencji, jakie wynikają z instytucji określonej w art.
48 ust. 4, ustawodawca mógł łatwo uniknąć. Wystarczyło inaczej sformułować
ust. 4: "Nie podlega karze sprawca występku określonego wust. 2 (zamiast 1) ,
który posiada na własny użytek środki odurzające lub substancje psychotropowe
w ilości nieznacznej". Proponowana zmiana sprawiłaby, że mielibyśmy do
czynienia zczterema wartościami granicznymi. Trzy rozgraniczałyby typy czynów
zabronionych, czwarta zaś byłaby wewnętrzną wartością graniczną wramach typu
mniejszej wagi, rozdzielającą kategorie czynów nie podlegających karze
(okoliczność wyłączająca karalność) od zakresu czynów objętych przez ten typ,
a podlegających karze (tu zachodziłby stosunek zawierania) . Nie do przyjęcia
byłaby interpretacja, wedle której okoliczność wyłączająca karalność
obejmowałaby zakres przedmiotowy równorzędny zokreślonym w ust. 2 typem
uprzywilejowanym, aelementem rozstrzygającym o przyjęciu ust. 4 byłby zamiar
posiadania środków na własny użytek. Przy takim założeniu zwrot "wnieznacznej
ilości" okazałby się zupełnie zbyteczny. Tymczasem ustawodawca używając go,
musiał mieć określony cel.
O rozstrzygającym kryterium przedmiotowym decyduje wreszcie wzgląd praktyczny -
- udowodnienie celu posiadanego środka jest niezmiernie trudne. Po
wprowadzeniu proponowanej zmiany konstrukcja art. 48, choć logicznie spójna,
byłaby nadal skomplikowaną regulację. Możliwe byłyby więc zmiany dalej idące.
Przy o kazji: wniosek, do jakiego doszedł autor, iż rzekomo miałem sugerować,
że jest on przeciwnikiem usunięcia przypadku mniejszej wagi, jest pozbawiony
podstaw.
Wróćmy jednak do tezy wyrażonej przez K. Krajewskiego, że okoliczności
wyłączające karalność nie wyłączają przestępczości. Jakkolwiek w literaturze
przedmiotu można spotkać poglądy zaliczające okoliczności wyłączające
karalność do grupy okoliczności wyłączających również przestępczość, to dla
moich rozważań przyjmuję, że wyłączają one jedynie karalność (powtórzę tu
jeszcze raz, że art. 48 ust. 4 przy przyjęciu wykładni proponowanej przez K.
Krajewskiego do okoliczności wyłączających karalność zaliczyć się nie da) .
Przy takim założeniu zestawmy konstatacje o rzekomej formalnej zgodności
odwołania się do okoliczności wyłączającej karalność ztreścią konwencji, przy
u względnieniu celów wyartykułowanych wyraźnie i zwięźle w preambule. Wobec
tego trzeba zinterpretować szczegółowe jej postanowienia, wtym art. 3 ust. 2,
gdzie m. in. zawarta jest teza: "(. .. ) pragnąc usunąć przyczyny prowadzące
do nadużywania środków odurzających i substancji psychotropowych, włączając w
to nielegalny popyt (sic! ) na te środki i substancje". Awięc nie tylko podaż!
Nie ma podstaw, by wolę usunięcia nielegalnego popytu o dczytywać jako chęć
tworzenia pozorów działania, fikcji karania (faktycznej dekryminalizacji) .
Gdyby przyjąć taką interpretację, oznaczałoby to puste, papierowe deklaracje o
zwalczaniu popytu. Tak jednak nie jest, co potwierdza wykładnia systemowa
artykułów konwencji. Gdyby bowiem kryminalizacja przyjęła w interesującym nas
zakresie ów fikcyjny kształt w postaci klauzuli wyłączającej karalność, to
zupełnie zbędny i bezprzedmiotowy okazałby się przepis zawarty wart. 3 ust. 4
pkt d) (dotyczy stosowania wobec sprawcy takiego przestępstwa leczenia,
edukacji itp. obok lub zamiast kary) . Tymczasem przyjęcie okoliczności
wyłączających karalność powodowałoby zupełne wyłączenie spod działania organów
ścigania i wymiaru sprawiedliwości takich papierowych przestępstw. Oznacza to,
że żaden z przedstawionych w art. 3 ust. 4 pkt d) środków nie może być
zastosowany zamiast, a tym bardziej obok kary. Użytkownicy narkotyków
pozostaliby poza sferą zainteresowania organów ścigania. Zdaniem autora takie
rozwiązanie jest zgodne z konwencją.
Do odmiennych wniosków K. Krajewski dochodził we wcześniejszych swoich
pracach. "Konwencja ta stanowi niewątpliwy sukces tych grup nacisku, które
preferują nieograniczone i pozbawione wyjątków posługiwanie się w celu
zwalczania narkomani represją karną, również w stosunku do osób uzależnionych"
(Problematyka kryminalizacji. .. , PiP 1994 r. ). Tam też wyrażał opinię, że
konwencja jednoznacznie zmierza do uniemożliwienia podejścia
permisywnoleczniczego, ajej ratyfikacja przez Polskę bez zastrzeżenia co do
postanowień art. 3 ust. 2 musi być uznana za poważny błąd; jest czymś zupełnie
niezrozumiałym wprowadzenie do konwencji przepisu nastawionego zupełnie
jednoznacznie na represjonowanie konsumpcji.
Należy podkreślić, że w okolicznościach wyłączających karalność groźba kary
zostaje najwyżej "figurą retoryczną". Wtej sytuacji posiadanie nieznacznych
ilości narkotyków staje się problemem wyłącznie socjalnym i medycznym. W ypada
więc zauważyć, że konwencja nie jest poświęcona zagadnieniom medycznych
isocjalnych form przeciwdziałania narkomanii, lecz prawnym (zwłaszcza
karnoprawnym) środkom u suwania tego zjawiska.
Uzasadniając dopuszczalność bronionego przez siebie rozwiązania, K. Krajewski
wskazuje, że zezwala na nie art. 3 ust. 11 konwencji: "Żadne z postanowień
niniejszego artykułu nie narusza zasady, że określenie przestępstw, o których
jest wnim mowa, oraz okoliczności wyłączających o dpowiedzialność karną,
należy do prawa krajowego strony i że te przestępstwa będą karane iścigane
zgodnie ztym prawem". Problem jednak wtym, że jeśli poprowadzić rozumowanie
oparte na wykładni, że art. 3 ust. 11 zezwala co najmniej na faktyczną
dekryminalizację całego zakresu czynów przestępczych objętych art. 3 ust. 2
(dotyczących popytu) , to nic nie powinno stać na przeszkodzie -- w każdym
razie wświetle wymogów konwencji -- aby zabieg taki powtórzyć wobec całego
(albo większej części) zakresu obejmującego przestępstwa zawarte w art. 3 ust.
1 (dotyczące podaży) . Nie ma przecież żadnych podstaw, by stosować inne
reguły wykładni art. 3 ust. 11 wobec przestępstw określonych w art. 3 ust. 1 i
wart. 3 ust. 2 konwencji. Nie rozważając dalszych nie do zaakceptowania
implikacji, należy stwierdzić, że proponowana przez K. Krajewskiego
interpretacja art. 4 ust. 11 jest błędna.
Na koniec autor pisze, że na przeszkodzie kryminalizacji posiadania na własny
użytek narkotyków stoją "podstawowe zasady systemu prawa". W brew pozorom
argumentację tę bez trudu można obalić, na co nie pozwala objętość tego
artykułu.
Podtrzymuję więc konkluzję, że regulacja zawarta w art. 48 ust. 4 u. p. n.
pozostaje explicite w sprzeczności z zobowiązaniami międzynarodowymi Polski.
Autor jest doktorantem w Katedrze Prawa Karnego na Wydziale Prawa Uniwersytetu
Śląskiego"
pozdrawiam Maciek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 09.03.07 19:57 a...@p...onet.pl
- 09.03.07 19:59 a...@p...onet.pl
- 11.03.07 11:05 Sowiecki Agent
Najnowsze wątki z tej grupy
- Czy ma sens grupa news:pl.soc.polityka-prawna ? :-)
- Re: Dlaczego nie było (pełzającego) zamachu stanu? Bo minister Bodnar już "zawiesił" prokuratora Ostrowskiego
- Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- Nie kupisz paliwa na stacji
- Cenzura netu
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- Na noze - Zamach stanu
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
Najnowsze wątki
- 2025-02-14 Czy ma sens grupa news:pl.soc.polityka-prawna ? :-)
- 2025-02-14 Re: Dlaczego nie było (pełzającego) zamachu stanu? Bo minister Bodnar już "zawiesił" prokuratora Ostrowskiego
- 2025-02-10 Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- 2025-02-10 Nie kupisz paliwa na stacji
- 2025-02-09 Cenzura netu
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-07 Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- 2025-02-06 Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- 2025-02-06 Na noze - Zamach stanu
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]