eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAltana śmietnikowa pod oknami › Re: Altana śmietnikowa pod oknami
  • Data: 2006-09-08 12:12:16
    Temat: Re: Altana śmietnikowa pod oknami
    Od: Yano <y...@g...pl.tnij.reszte> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam ponownie,

    Napisaliśmy pismo do spółdzielni, pod którym podpisali się wszyscy
    bezpośrednio zainteresowani problemem lokatorzy (w sensie: główny w
    danym lokalu). Chcieli też inni, ale z doświadczenia wiem, że potem by
    gadali czemu się tamci wtrącają, skoro ich to nie dotyczy (przerabiane
    rok temu przed Radą Miasta).

    Pismo przeszło przez ręce prezesa spółdzielni i zostało zaopiniowane do
    rozpatrzenia przez kierownika osiedla. Ten zawezwał do siebie
    projektanta (?!), który stwierdził, że nasze racje go nie przekonują
    (ciekawe, czy sobie by tak zaprojektował śmietnik?), a przepisy jasno
    stanowią, że musi być nie mniej niż 10m od okien i nie więcej niż 60m od
    ostatniego wejścia do budynku.
    Tak, powiedział że 60m, choć mam przed oczami Dz.U. nr.75, poz.690 z
    dnia 2002-06-15, gdzie napisano w § 23:

    4. Odległość miejsc na pojemniki i kontenery na odpady stałe, o których
    mowa w § 22 ust. 2 pkt 1 i 3, nie powinna wynosić więcej niż 80m od
    najdalszego wejścia do obsługiwanego budynku mieszkalnego
    wielorodzinnego, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej.

    Ostatecznie kierownik posłał projektanta do inwestora i zażądał
    oficjalnego zdania na piśmie.

    Przedwczoraj kierownik w rozmowie ze mną stwierdził, że bardziej
    współczuje tym, którzy będą mieszkać w kończonym właśnie budynku, gdyż
    śmietnik będą mieli pod oknami kuchni i sypialni. Do tego stwierdził, iż
    nie jest do końca przekonany, czy została zachowana odległość 10m od
    tych okien oraz że na 100% będą skargi. Rozmawiał też z kierownikiem
    budowy i poprosił go o chwilowe wstrzymanie prac nad sporną altaną. (Czy
    jako kierownik osiedla ma takie prawo?)

    Tymczasem właśnie został wylany beton i nie wygląda, żeby ktoś się
    przejmował naszymi roszczeniami. Notabene jak wcześniej przy altanie
    pracował jeden człowiek robiąc co chwilę przerwę na papierosa tak teraz
    (po naszej interwencji) połowa robotników się zabrała do pracy. Zupełnie
    jakby komuś bardzo zależało na szybkim ukończeniu budowy. Jakby tego
    było mało - pracują do 20 zamiast jak wcześniej do 16. Może to tylko
    zbieg okoliczności, ale osobiście w to nie wierzę. :-\

    Teraz mam takie dodatkowe pytania:
    1. Czy można wstrzymać budowę spornego obiektu do czasu wyjaśnienia
    wszelkich wątpliwości, a jeśli tak, to jak?
    (Na jakiej podstawie, na co się powołać itp. Choć teraz to i tak pewnie
    po ptakach. :( )
    2. Czy można żądać od inwestora/spółdzielni udostępnienia planów
    zabudowy terenu?
    3. Jakie są szanse przeniesienia już ukończonej altany (3 ścianki
    budowane z "klocków" bez zaprawy)?

    Dziękuję i pozdrawiam,
    Yano

    PS: Tak wiem - obsadzić kwiatkami i zapomnieć. A w lato wieszać w pokoju
    choinkę zapachową i okna siatką zasłonić. Jednak ja wolę zapobiegać niż
    leczyć.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1