eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAllegro › Re: Allegro
  • Data: 2007-10-17 23:38:03
    Temat: Re: Allegro
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tristan wrote:

    > W odpowiedzi na pismo z środa, 17 października 2007 22:44
    > (autor mvoicem
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <ff5shh$1hh$1@nemesis.news.tpi.pl>):
    >
    >> W pewnych przypadkach wina jednej ze stron jest tak oczywista, że
    >> nie
    >> trzeba wielkich śledczych umiejętności...
    >
    > Albowiem? Takiej pewności to nawet sąd nie ma, a ty ją chcesz adminowi
    > przez emila zaimplementować?

    No popatrz, a w przypadku spraw okołobankowych jakoś strony umawiają się na
    poddanie arbitrażowi, i mimo to "że nawet sąd nie ma takiej pewności"...

    I nikt przecież nie broni stronie która przegrała arbitraż nie zgodzić się z
    wynikiem i udać się do sądu.

    >
    > Oczywista to jest jedynie sytuacja: ,,zła strona sama się przyznaje''. Ale
    > skoro tak, to nie wystawia odwetowca. Ew. jak wystawiła z rozpędu, zwraca
    > się do Alledrogo że ochłonęła że bije się pierś i że chce usunięcia...
    >
    > Ale to jedyny przypadek.

    Jest sporo takich przypadków kiedy oczywistość aż bije po oczach. Na
    przykład: chciałem się pozbyć pralki. Zamiast wyrzucać (wtedy jeszcze wolno
    było...) - chciałem żeby się komuś jeszcze przydała. Wystawiłem na allegro
    za 1zł z odbiorem osobistym.

    Ktoś zalicytował, wysłał mi maila *przez system allegro* w którym ujawnia że
    pralki nie chce i nie zamierza się po nią zgłaszać, chce tylko pozytywny
    komentarz dla "podbicia" sobie reputacji.

    Wystawiłem mu negatywa z opisem sytuacji, on mi dał negatywa zwrotnego, że
    jestem oszust, że wystawiam pralkę za złotówkę a potem ściemniam że za
    niska cena i nie dam.

    Allegro ma IMHO wszystkie dane żeby z prawdopodobieństem graniczącym z
    pewnością orzec że negatyw został mi niesłusznie nadany.

    >
    >> W innych okolicznościach obsługa
    >> może po prostu umyć ręce i skierować zainteresowanych do sądu.
    >
    > Czyli we wszystkich?

    Nie, tylko w takich które są wątpliwe.

    >
    >> I dlaczego nie mieliby mieć prawa sądzić w takim wypadku: "obie
    >> trzy
    >> strony" (allegro, sprzedający, kupujący) zgadzają się na to żeby obsługa
    >> allegro mogła usuwać komentarz w pewnych przypadkach ... ?
    >
    > No więc zmiany w komentarzach są... Sam tego doświadczyłem. Ale właśnie na
    > MOJĄ prośbę.

    No to też nie mówię o uszczęśliwianiu nikogo na siłę. Na to żeby ktoś z
    Allegro miał prawo rozstrzygać taki spór musi się zgodzić Allegro i obie
    strony transakcji. Najpewniej przez odpowiedni zapis w regulaminie.

    >
    >>>> i usuwa Ci negatywa albo nie... po
    >>>> cholerę żeś się tych sądów przyczepił?
    >>> No bo jakby jesteśmy jakby na pl.soc jakby .prawo i chyba jakby
    >>> interesują nas prawne a nie bezprawne posunięcia. Chyba że chcesz żeby
    >>> komentarze były osądem jakiegoś admina zza biurka...
    >> A czemu by nie - kwestia umowy?
    >
    > I jak ja się umówię z adminem, że ciebie zetniemy np. w przyszły czwartek,
    > to też ,,czemu nie''?

    Jeżeli się wcześniej ze mną umówicie że admin ma prawo decydować o stanie
    mojej (de)kapitacji ... :) Oczywiście podejrzewam że umowa w której
    uprawniam kogoś do ścięcia mojej głowy jest nieważna z mocy Art 5 KC, ale
    już sprawy czysto majątkowe, zwłaszcza drobne.

    Inaczej mówiąc - jeżeli wszystkie strony (wszystkie, czyli nie tylko ty i
    admin, ale także ja) umówią się że poddadzą się werdyktowi admina w kwestii
    kasowania pozytywa/negatywa, to co stoi na przeszkodzie?

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1