Dnia 14 cze o godzinie 19:26, na pl.soc.prawo, idiom napisał(a):


>> Nawet by jedno z nich /mężczyzna/ było zupełnie przypadkowym człowiekiem,
>> spotkanym gdzieś na prywatce przez 'mamusię' ?
>
> Tak jest...
>
> Pani sędzia uwolniła mojego ex (na mój wniosek) od zaszczytu bycia tatusiem
> mojego dziecka,


Gwoli ścisłości - *waszego* dziecka a nie Twojego.
Zresztą jak się to teraz ma do "równouprawnienia"?
Czy to "matka" ustala kto jest ojcem ich dziecka?

Ty sobie zagrałaś - lepiej odwiedzaj kasyna gier - mniej narobisz "bigosu".


> tylko dlatego, że zadbałam o to, by ktoś inny stwierdził
> przed sądem, że ma zamiar uznać dziecko. Powiedziała to otwarcie, że fakt,
> że twierdzę, że mój były mąż nie ma szansy być ojcem mojego dziecka (bo nie
> jestem słonicą ;) ) nie ma najmniejszego znaczenia. Dziecko musi mieć
> "jakiegokolwiek" ojca.


Na pewno będzie lepszy od "matki" która sobie wybiera .... "tatusia" dla
dziecka. Żałosne.


...wnxv xenw gnpl greebelfpv...


--
......... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf