eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimentyRe: Alimenty
  • Data: 2005-07-03 13:22:16
    Temat: Re: Alimenty
    Od: "Aska" <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:da8j22$hoo$1@opal.icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Aska" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
    > news:da6sgt$a9u$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    >> news:da6nh0$9m0$1@opal.icpnet.pl...
    >>>
    >>> Użytkownik "Aska" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
    >>> news:da6f26$oc0$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>> Nie bardzo to stwierdzenie rozumiem...dlaczego niby slowo czy tez jego
    >>> znaczenie jest obrzydliwe?? ?Wg mnie nie ma nic zlego w stwierdzeniu
    >>> zrobil dziecko czy splodzil dziecko.
    >>>
    >> Dziecko zostaje poczęte ,a nie zrobione.
    >
    > Poczac i zrobic to synonim. Zakres slowa "zrobic" w tej sytuacji nie budzi
    > watpliwosci.
    >
    >>
    >>> Widze jednak problem i bardzo mnie drazni niedorzeczne stwierdzenie
    >>
    >> Myślę, że nie przeczytałeś dokładnie postu- w kosztach utrzymania
    >> uczestniczy zarówno mamusia jak i tatuś po połowie
    >> i żadno z nich dziecku nie robi łaski.
    >
    > Bart nie pisal nic o uczestniczeniu mamusi w kosztach no chyba, ze za
    > koszty uwazasz prace przy dziecku...kto czyta ten czyta ...
    >
    > Nie popieram, gdy rozgrywki rodziców
    >> odbywają sie kosztem dziecka.
    >
    > Ale niestety tak wlasnie zazwyczaj sie odbywa. Dzieje sie tak dlatego, ze
    > osoba pod ktorej opiekja znajduje sie dziecko czestokroc rosci sobie prawo
    > do stanowienia o losach dziecka... czy aby to sluszne ??
    >
    > Zawsze
    >> uważam , że lepiej jest dla wszystkich jeśli rodzice sami dojdą do
    >> porozumienia .
    >>
    > Tak, ale niestety tak nie jest. A sady olewaja komisyjnie art 32
    > konstytucji. Mozesz niewierzyc ale facet musi miec duzo lepsze argumenty
    > niz kobieta.
    >
    >>> mezczyzna ma partycypowac w kosztach utrzymania dziecka... podobno
    >>> dazymy do rownego statusu kobiety i mezczyzny.
    >>>
    >> A co byś zrobił gdyby Tobie przypadła rola wychowywania dziecka, bo i tak
    >> być może.
    >
    > Wiesz ... Prze rok opiekowalem sie moja corka jak jej mamusia balowala
    > odpalajac trojkaty w roznych konfiguracjach... zawalilem habilitacje przez
    > to, ale corki nie obwiniam...mamusie tak. A po rozwodzie ... place
    > grzecznie alimenty a jak ... sad zasadzil- trzeba. Przy kolejnej podwyzce
    > Sedzina stwierdzila, ze : CYTUJE: "nie kupisz pan laleczki curce i butow
    > na zime a mamie dasz pan za to pieniążki" ...odwagi jej nie wystasrczylo
    > na umieszczenie tego w protokole. A teraz ...ta sama orlica Temidy wmamia
    > mi, ze jestem bydlakiem bo nie chce powierzyc matce dziecka pelni wladzy
    > ... 4 lata sprawa sie toczy i nie ma silnego, zeby to skonczyc. Czlowiek
    > uczy sie na bledach ... ja sie nauczylem.
    >
    "Sąd to urząd" to ostateczność.
    Sądy nigdy nie uzdrowiły jeszcze rodziny,bo trudno dojść do porozumienia,
    gdy jedono drugiemu wytyka błędy
    i pragnie udowodnić swoje racje - bo tak jest, czy nie?
    Dlatego proponowałam - dojście do porozumienia między rodzicami, zdaje sobie
    sprawę,że nie zawsze jest to możliwe.
    Jedno jest pewne, że po sprawach sądowych konflikt tylko się bardziej
    zaostrza , bo to co sobie można wybaczyć w cztery oczy ,to w sądzie narasta
    do olbrzymiej rangi. Rodzice wychodząc ze sądu są ze sobą jeszcze większym
    konflikcie niż byli przed rozprawą. Dziecko za to płaci rachunki, bo rodzice
    nie umieją lub nie chcą się dogadać.

    > Ostatnimi czasy jest to nie rzadki przypadek kiedy to ojcowie > podają o
    > alimenty nieodpowiedzialne mamusie?
    >>
    > No tak ... 95 % mamus staje sie opiekunkami nawet wtedy gdy na ulicy
    > pracuja albo wcale nie pracuja... to wszystko. Cale szczescie, ze zmienia
    > sie pokolenie sedziow...
    >>

    W sądzie pracują ludzie-czy nowe pokolenie sędziów coś zmieni? Nie wiem ,
    natomiast wiem na poewno,że każdy kto wychodzi z sądu nie zawsze będzie
    usatysfakcjonowany wyrokiem - zawsze będzie to ocena subiektywna.
    A jeśli chodzi o statystykę "95%" myślę ,że obrażasz samotne matki, które
    ciężko pracują aby zapewnić godne życie swoim pociechom i wcale z tego
    powodu się nad sobą nie użalają-czyżby ich było tylko 5%?


    >> Jak widzisz nie opowiadam się za żadną ze ston.
    >
    > Mi tego nie udowadniaj...kazde sensowne zdanie popre...
    >
    >> Tato, jak sam powiada płaci i uczetniczy w życiu dziecka - chyle czoła
    >> przed taką postawą.
    >
    > Tak. To postawa wlasciwa... ale czy ma prawo stanowic o losach dziecka ??
    > Tego nie wiemy
    >

    Tak , niestety to byt kształtuje świadomość i stanowi o dalszych losach
    dziecka.
    Jeśli dziecko dostanie staranne wychowanie i wsparcie rodziców, to i relacje
    dziecko - rodzic będą zdrowe.
    Dorośnie i zrozumie ile Tobie zawdzięcza, a być może kiedyś odda Ci to z
    nawiązką .



    > Pozdr. Maver
    >
    >
    Sądzę, że potrafię Cię zrozumieć, regułę potwierdzają wyjątki- więc walcz o
    dziecko.
    NIe patrz na wszystkie kobiety jednakowo- każdy człowiek jest inny- robisz
    sobie krzywdę tym wspólnym mianownikiem.

    Powodzenia Aśka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1