eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAdekwatny związek przyczynowy › Re: Adekwatny związek przyczynowy
  • Data: 2004-10-02 11:53:42
    Temat: Re: Adekwatny związek przyczynowy
    Od: "M" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Instruktor narciarski na zimowisku zaczyna zajęcia z dziećmi 8-10 lat
    > zbiórką w szyku, po czym poleca usiąść im na chwilę na ławeczce, sam wchodzi
    > do magazynku po sprzęt. W tym czasie jedno z dzieci wspina się na drzewo,
    > spada i łamie rękę.
    >
    > Czy między sposobem wykonywania obowiązków przez instruktora, a wypadkiem
    > zachodzi adekwatny związek przyczynowy?

    W tym wypadku instruktor jest "osoba zobowiazana do nadzoru". Jako taki ponosi
    odpowiedzialnosc za pozostawione pod jego piecza dzieci, zarowno w zakresie
    szkody wyrzadzonej przez dziecko osobie trzeciej, jak i wtedy, gdy
    poszkodowanym jest samo dziecko (zob. art. 427 kc).

    Problem instruktora polega tu na tym, ze w powolanym przeze mnie przepisie
    ustanowiono 2 domniemania prawne:
    - co do winy w nadzorze
    - co do adekwatnego zwiazku przyczynowego miedzy tym zawinionym zachowaniem
    nadzorujacego a szkoda.

    Sa to domniemania prawne zwykle, a wiec obalalne. Oznacza to, ze instruktor
    moze uchylic sie od odpowiedzialnosci dowodzac, ze:
    - zachodzi ktoras z przeslanek ekskulpacyjnych (tj. brak winy po stronie
    nadzorujacego, co oznacza koniecznosc wykazania, ze dochowal on tzw. nalezytej
    starannosci - zob. art. 355 kc; moze byc tez wykazanie wylacznej winy osoby
    trzeciej albo np. dzialania vis maior, ale w tym przypadku nie wchodzi to -
    jak sadze - w gre)
    - nie ma zwiazku adekwatnego - to kwestia srodkow dowodowych - albo sie uda
    przekonac sedziego albo nie. Stwierdzanie teraz, czy w podanej sytuacji
    zachodzi ten zwiazek czy nie o tyle nie ma sensu, ze w sytuacjach
    kontrowersyjnych (a w kazdym razie nie do konca przejzystych) przy odrobinie
    sprytu da sie przeciagnac line na swoja strone, a gdy tego sprytu brak - nawet
    sprawa na pierwszy rzut oka wygrana moze pasc. W kazdym razie podstawowym
    sposobem obalania tego domniemania jest wykazanie, ze szkoda powstalaby byla
    nawet przy starannym wykonywaniu nadzoru (i tutaj byloby ciezko temu
    instruktorowi to wykazac, z wiadomych wzgledow).

    Pozdr.

    M


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1