"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
news:cob0j0$8s4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
> news:30sdp8F34iv9nU1@uni-berlin.de...

>> a więc bezkrólewie czyli dżungla a kto ma serwer ten ma władzę...

> A mnie to bardzo cieszy, że jest choć jedna dziedzina w którą
> państwo się nie wpier***a i której nie reguluje ustawa. Być może
> dzięki temu to nieźle działa i to bez dotacji z budżetu.

>> nie wyjaśnia to jednak KTO ma taką możliwość by blokować
>> wszystkie(sic!) serwery newsów i kto mu za to płaci.

> ZAŁÓŻMY, że faktycznie jesteś blokowany. Napewno nie stało się to
> bez powodu - jakoś sobie nagrabiłeś. Administratorzy wszystkich
> serwerów postępują według podobnych reguł więc podpadłeś im
> wszystkim jednocześnie i w tym samym czasie podjęli podobne kroki.
> Proste?
>
> Alek

To było by proste gdybym nie mógł pisać na newsy
a przecież czytasz moje posty choć mam zablokowany adres IP
a więc taka jak to określiłeś "zmowa administratorów"
aby personalnie blokować nielubianą osobę - jest nieskuteczna.
Niezależnie od tego uważam, że zunifikowana jednolita i JAWNA
netykieta która zawierała by również informację do kogo można
się odwołać w przypadku spornych decyzji Administratorów
lub szarych eminencji którzy za tym stoją - przydała by się w RP.
We Francji na przykład jeśli jakiś post jest usuwany to zostaje
wydany komunikat o tytule wątku i adresie usuwanego MSGiD.
Są też spesjalne grupy badające dywersję ideologiczną.
Skąd możesz mieć pewność że osoby blokujące mnie na newsach
są Polakami?? Czy tu nie powinno wkroczyć jednak państwo?
nie wiem - sygnalizuję tylko problem :-)
Edward Robak