Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:ffqso7$gvt$1@inews.gazeta.pl...

>> Kodeks postępowania karnego nakłada na funkcjonariusza publicznego,
>> który w związku z pełnieniem funkcji dowiedział się o przestępstwie
>> obowiązek niezwłocznego zabezpieczenia dowodów i powiadomienia organów
>> ścigania. Podgląd na pokój pozwala na obiektywną ocenę przez sąd co tam
>> faktycznie zaszło. Oczywiście, funkcjonariusz, który przyjął łapówkę
>> może przyjąć linię obrony, że pieniądze mu wręczone starał się
>> zabezpieczyć dla potrzeb organów ścigania poprzez ich włożenie do
>> portfela, tym nie mniej nie wiem, czy zdoła o tym przekonać sąd.
> ma sie teleportowac? czy niezwlocznie nie moze przypadkiem oznaczac
> odrazu po opuszczeniu pokoju ?

Powiadomić, to on może nawet po godzinie. Istotnym z punktu widzenia prawa
jest to, czy zabezpieczył dowody rzeczowe, czy sobie je zabrał.
>>>
>>> Ale może być przykładowo
>>>> kłopot ze znalezieniem łapówki w pokoju.
>>> mocno naciagane.
>> Przy mniejszych kwotach wcale nie. Widziałem już sprawców zjadających
>> dowody rzeczowe albo robiących z nimi różne inne dziwne rzeczy.
> co by to dalo w takich przypadkach?

Bez podglądu brak możliwości udowodnienia, że doszło w ogóle do wręczenia
łapówki.