Użytkownik RYCHU napisał:

>>a co to juz chodzic po alkoholu nie wolno, przeciez mogl wypic w domu a
>>butelke odniesc np
>>by zakupic drugie piwo. Mi sie zdarzalo.
>>
>>nawet gdy mial "w dynce" to i tak zle ze to przyjal.
>
>
> No bylem pod wplywem O_o 2 piwka dlatego wolalem nie klucic sie z nimi ;P
>

A to zabronione? A to osoba podchmielona nie może nosić ze sobą pustej
butelki? A może jest do niej emocjonalnie przywiązana ;-) może to
pamiątkowa butelka?

Ej.. czy ty czegos nie miałes czasem za uszami? Czy tak po prostu nie
znasz swoich praw?

>
>>>>Czy gosc mnie oszukal ??
>>>
>>>Po 3 : Gosc Cie nie oszukal
>>>
>>
>>Nie oszukal, tylko znalazl jelenia :)
>
>
> ??

Co sie dziwisz. Panowie policmajstrzy zarzucili Ci cos czego nie
zrobiłeś a Ty grzecznie przyjąłeś mandat. Oni tylko zatarli raczki że
się taki jeleń trafił.
Jak się jest pewnym swojej niewinności to trzeba odmówic przyjęcia.
Panowie wtedy miękna bo przed sądem nie mają żadnych szans - nie ma
zakazu chodzenia po ulicy z pustą butelką. Z pełna tez nie.
Zresztą usiłowanie spożycia mogliby Ci zarzucic jakbys miał pełną
butelke. Ale pustą? Jawna kpina. Ale przyjąłes mandat i zaplaciłeś wiec
po sprawie.

Koledze kiedys chcieli wlepic mandat bo "miał Pan zamiar wyprzedzać w
miejscu niedozowolonym ale zobaczył radiowóz i zrezygnował" (radiowóz
jechał za nim, kolega faktycznie co jakis czas wystawiał nos żeby
zobaczyc czy mozna wyprzedzać ale nic ponad to). Kolega się zaparł,
oświadczył że on może iśc do sądu, niech mu udowodnia zamiar, i panowie
go w końcu puścili.

Nie dac się. Niech policja zajmie się łapanie przestepców a nie
naciąganiem naiwnych. Obywatel ma prawo iśc sobie przez miasto z cała
skrzynką piwa i dopóki nie ma innych przepisów to panowie niebiescy moga
sobie pomarzyc o mandacie.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl