eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo400zł dla kogo › Re: 400zł dla kogo
  • Data: 2017-06-15 13:50:55
    Temat: Re: 400zł dla kogo
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.06.2017 o 13:00, the_foe pisze:

    >> Tyle, że właściwie po dojściu PiS do władzy zmieniło się niewiele,
    >> zawsze tak było.
    > nie zawsze
    > Do 1997 orzeczenia TK były źródłem prawa.
    > Nie były też ostateczne, ale bardziej ostateczne niż te obecne, który
    > niby są ostateczne.
    > Wynikało to z tego, ze jesli Sejm nie był w stanie odrzucić orzeczenia
    > TK (2/3 Sejmu) to stawało się to orzeczenie prawną wykładnią. Miało to
    > sens, bo skoro Sejm miał 2/3 na odrzucenie orzeczenia to równie dobrze
    > mógł zmienić konstytucje by ustawa była z nią zgodna. Ale tak tylko
    > dokument by puchnął w szybkim tempie. W starym systemie mieliśmy więc
    > KRP i szereg szczegółowych wykładni na poziomie de facto
    > sejmowo-sądowych. tzn, jesli Sejm miał 2/3 popierających ustawę to taka
    > ustawa miała moc (de facto) konstytucyjną, jesli nie miał to musiał zdać
    > się na wykładnie TK która wskazywała drogę ustawodawcy przy zwykłej
    > większości.

    Ponieważ zaczęło się od mojej wypowiedzi na temat TK, to uściślę - TK
    jeszcze przed pizdami było organem politycznym, tylko mniej spektakularnie.

    Po cichu robili jak trzeba prostytutkę z logiki (ironią losu jest to, że
    wcześniej stwierdzili konstytucyjnośc ustawy analogicznej z tą, którą
    rozwiązane zostało potem Biuro Trybunału). Ale dopiero pizdy otwarcie
    powiedziały, że nawet pozorów nie będą zachowywać i _każde_ orzeczenie
    będzie od teraz pisane pod dyktando nadszyszkownika, chyba że w swojej
    łaskawości będzie on miał owo orzeczenie w dupie.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1