eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo15 dni po uplywie gwarancji.. mozna cos zrobic? › Re: 15 dni po uplywie gwarancji.. mozna cos zrobic?
  • Data: 2004-10-11 20:52:20
    Temat: Re: 15 dni po uplywie gwarancji.. mozna cos zrobic?
    Od: "kicur" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > kicur wrote:
    >
    > > Towar zgodny z umową to towar, który działa tak jak ma działać. Mówiąc w
    >
    > Przez okres gwarantowany przez producenta. Producent/sprzedawca 'umawia
    > się', że przez ten okres gwarancji na pewno będzie działać. A potem -
    > niekoniecznie.

    Producent to gwarancję niezawodności wystawia dobrowolnie w... gwarancji. A
    niezgodność to całkiem inna i niezależna instytucja prawna.

    > > skrócie jak się popsuł nie z naszej winy, to się popsuł z winy fabryki.
    > > To jest po prostu tzw. nowa rękojmia, tylko dłuższa.
    >
    > Rękojmia dotyczy wad ukrytych. A nie awarii powstającej na skutek
    > normalnego zużycia.

    Rękojmii dla osób fizycznych już od 31.12.2002 r. NIE MA, więc dyskusja o niej
    jest jałowa i bezcelowa. A niezgodność towaru z umową istnieje, jeśli np. w
    zakupionym TV nie ma obrazu: chyba że po to go kupiłeś, żeby głosu jedynie
    posłuchać i... nie przeszkadza Ci to.

    > > I jak mówiłem - w praktyce to już sprawdziłem: popsuło się coś po gwarancji
    > > (rocznej), to reklamowałem sprzedawcy z tyt. niezgodności i... naprawili.
    >
    > Sądzę, że po prostu naprawili 'dla świętego spokoju' - podobnie jak
    > niektórzy 'dla świetego spokoju' płacą przeterminowane długi róznym
    > krukom...

    Kruki - to historia inna i bardziej w stylu, że niektórzy nawet tydzień po
    zakupie, jak im coś nawali, nie reklamują, tylko... jęczą i... kupują nowy...
    A nie wykłada się paru tysięcy złotych "dla świętego spokoju" - nawet kilkuset
    złotych: ogromne firmy "walczą" czasami nawet o kilkadziesiąt złotych, a co
    dopiero mówić o większych pieniądzach.
    To nie jest argument. Taki argument to taki, jak... jak się już nie ma
    poważnych argumentów.
    Pozwolisz więc, że każdy zostanie przy swoim zdaniu - ja mam go poparte
    praktyką, jak również kontaktem z Rzecznikiem Praw Konsumenta.
    I ponawiam prośbę do AUTORA WĄTKU - reklamuj z tytułu niezgodności!
    Pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1