W wiadomości news:1bdlf4-sl4.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:

>> Często rozmaite SO nie przejmują się większą lub mniejszą częścią
>> parametrów sprzętowych a także ustawień BIOSu. Tak czyni także Winda
>> przecież. Ja jednak odnoszę się do takich patenciarskich obejść z dużą
>> dozą nieufności. Nie polecam, a wręcz odradzam - z własnego
>> doświadczenia zawodowego.
> To nie jest "obejście patenciarskie". Tylko używanie normalnego systemu
> operacyjnego, który nie wysługuje się BIOSem tylko bezpośrednio
> komunikuje się z interfejsem dyskowym.
Nie będę polemizował jakie kryteria pozwalają na określenie SO jako
"normalnego". Ani to profesjonalne, ani przydatne, a poza tym coś tak
"wyznawcę" Linuxa wyczuwam. ;))
Natomiast moja ocena danego rozwiązania wynika z praktyki zawodowej i przy
niej pozostanę.

> O mikrosyfie się nie wypowiem, bo ich "systemy" zawsze miały problemy ze
> sprzętem nieco starszym, niż czas tworzenia ich najnowszego "dzieła" (i,
> o ironio, także przy zbyt nowym sprzęcie są problemy),
> ale linuxy są tworzone dla użytkowników
, którzy posiadają sprzęt na którym uruchomią się X-y, bo mało znam takich,
co jedynie klepią w shellu z palca. Nie tak dawno minęły czasy gdy Liny nie
radziły sobie z poprawną (albo wcale) obsługą AGP; BTW ciekaw jestem jak
teraz obsługują PCI-E.
Lubię ten SO w zastosowaniach serwerowych (cena!), natomiast jako desktop
trzeba ogólnie stwierdzić, że ze sprzętem i nowszym, i starszym radzi sobie
gorzej niż wytwory MS.

--
Jotte