-
1. Data: 2005-07-14 13:08:53
Temat: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: "ja122" <j...@o...pl>
Jest pewna firma która zajmuje się pośrednictwem sprzedazy, mam pewien pomysł
na rozwój firmy - sprzedaż produktu z wykorzystaniem oddziałow tej firmy i całej
jej infrastruktury. Jak to rozegrać ? Przecież jak im przedstawię plan to
prawdopodobnie mnie oleją a sami będą mogli go wykorzystać. Jak to ugryźć ? Czy
mogę opatentować nową formę sprzedazy przez tą firmę ??
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-07-14 13:22:26
Temat: Re: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "ja122" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7670.00000159.42d663e4@newsgate.onet.pl...
> Jak to ugryźć ?
Zatrudnij sie u nich na prowizje.
vertret
-
3. Data: 2005-07-14 13:35:18
Temat: Re: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: "pyotniusz" <j...@o...pl>
> Użytkownik "ja122" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:7670.00000159.42d663e4@newsgate.onet.pl...
> > Jak to ugryźć ?
>
> Zatrudnij sie u nich na prowizje.
>
> vertret
No dobrze ale i tak musze im powiedzieć o planie nie mając gwarancji że mnie
zatrudnią czyli że na tym zyskam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-07-14 14:35:05
Temat: Re: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "pyotniusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7670.0000016b.42d66a16@newsgate.onet.pl...
> No dobrze ale i tak musze im powiedzieć o planie nie mając gwarancji że
mnie
> zatrudnią czyli że na tym zyskam.
O niczym nie musisz mówić przez podpisaniem umowy. I ta umowa ma być na samą
prowizje a nie na etat. Punkty umowy oczywiście uzgadnianie razem.
vertret
-
5. Data: 2005-07-15 08:29:09
Temat: Re: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: "Roman Rumpel" <romane@screwspam,gazeta.pl>
ja122 <j...@o...pl> dosć niespodziewanie napisał(a):
> Jak to rozegrać ?
Jest to jeden z trudniejszych problemów w praktyce
> Przecież jak im przedstawię plan to prawdopodobnie mnie oleją a sami
> będą mogli go wykorzystać.
>Czy mogę opatentować nową
> formę sprzedazy przez tą firmę ??
Nie, nie mozesz.
Możesz spróbowac spisać ogólne, możliwe do ujawnienia dane, opatrzyć to
zobowiazaniem do poufności i zażądac podpisu osób z którymi będziesz
rozmawiał - PRZED rozmową. W tarkcie rozmowy poprosisz o podpisy z datą na
szczegółowym planie.
--
Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
"kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
C Hollywood Homicide
-
6. Data: 2005-07-15 10:34:24
Temat: Re: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: j...@o...pl
> ja122 <j...@o...pl> dosć niespodziewanie napisał(a):
> > Jak to rozegrać ?
>
> Jest to jeden z trudniejszych problemów w praktyce
>
> > Przecież jak im przedstawię plan to prawdopodobnie mnie oleją a sami
> > będą mogli go wykorzystać.
>
>
> >Czy mogę opatentować nową
> > formę sprzedazy przez tą firmę ??
>
> Nie, nie mozesz.
>
> Możesz spróbowac spisać ogólne, możliwe do ujawnienia dane, opatrzyć to
> zobowiazaniem do poufności i zażądac podpisu osób z którymi będziesz
> rozmawiał - PRZED rozmową. W tarkcie rozmowy poprosisz o podpisy z datą na
> szczegółowym planie.
Na miejscu firmy wszedł bym w to , następnie odmówił twierdząc że to ich nie
interesuje, a potem poprzez podstawionego człowieka wprowadził ten projekt
twierdząc że ten człowiek wpadł dokładnie na to samo, a że nam się priorytety
zminiły więc kupiliśmy jego pomysł za 500 zł. Dodam że to jest duża firma a
takie mają tabuny prawników i jestem bez szans, i jak tu być racjonalizatorem ?
Jak do cholery sprzedać pomysł ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2005-07-15 23:55:38
Temat: Re: Pytanie o prawa do pomysłu
Od: "Roman Rumpel" <romane@screwspam,gazeta.pl>
Użytkownik <j...@o...pl> dosć niespodziewanie napisał(a):
>> ja122 <j...@o...pl> dosć niespodziewanie napisał(a):
jak tu być racjonalizatorem ? Jak do cholery
> sprzedać pomysł ?
Widzisz, problem polega na tym, ze racjonalizacja nie_polega na sprzedawaniu
pomysłów biznesowych. To nie ta problematyka.
To o czym Ty mówisz, to co najwyzej jest know-how, podlegające ochronie, o
ile jest utrzymywane w tajemnicy. Nie ma żadnego "oficjalnego" spsobu
ochrony takiego pomysłu. Ja, oprócz tego, który Ci napisałem mam nieco
mocniejszy wariant, ale to już jest moje know-how, na którym trochę czasem
zarabiam, więc za darmo go nie rozdaję. nawet jednak to co napisałem
poprzednio daje jakąś ochronę. Nie mogą później tak łatwo rżnąć głupa, ze
kupili od innego, skoro Ty masz czarno na białym, ze to Ty im to
przedstawiłeś. Mozesz próbować dodac oswiadczenie, ze jak wdrożą to Ci
zapłacą, ale to już trudn uzyskać.
PZDR
--
Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
"kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
C Hollywood Homicide