-
61. Data: 2015-01-25 14:05:58
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: the_foe <t...@w...pl>
W dniu 2015-01-24 o 09:02, Danusia pisze:
>
> Użytkownik "the_foe" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m9u5ba$4th$1@mx1.internetia.pl...
>> W dniu 2015-01-23 o 10:37, grzech pisze:
>>
>> Za komuny??? Ty to piszesz serio? W PRL nie było kryterium dochodowego.
>> Przedsiebiorstwa wykonywały plany produkcyjne. Płace nie miały
>> charakteru kosztu, były elementem centralnej redystrybucji. Zaden
>> panstwowy zakład nie mógl stac pod kreską z powodu płac! Jezeli składki
>> ZUS nie ograniczały konsumpcji to nie miały ZADNEGO wpływu ekonomicznego
>> w tamtym czasie.
>>
> To właśnie taki bełkot. Z tymi ludźmi nie da się dyskutować. Oni zaczynają od tego
że za komuny wszystko było nierentowne.
rentownosc jest pojeciem relatywnym. Jako skansen PRL był rentowny na
zasadzie, ze nie miał z czym konkurować bo był mocno izolowany od swiata
na wyzszym poziomie cywilizacyjnym. Na tej samej zasadzie, ekonomia
prekolumbiska w Amerykach sie sprawdzała w zupelnosci do czasu kiedy nie
zderzyła się z tą europejską. Nagle, z dnia na dzien, nieuzywanie kół do
transportu okazało się cięzką głupotą.
> Nierentowne były kopalnie i huty bo dopłacano do nich grube miliony. Nierentowne
były stocznie i cementownie, nierentowny był cały przemysł, rolnictwo zwłaszcza PGR-y
bo dopłacano do nich miliony. Nierentowne było budownictwo, transport, handel, usługi
(bo tak to pokazał "miś").
Nic nie dopłacano, bo system opłacalność traktował ideologicznie
> Tylko ciekawe za co utrzymywano administrację, służbę zdrowia, naukę i oświatę,
milicję i wojsko?
> Za co budowano fabryki i osiedla mieszkaniowe dla milionów ludzi?
> (Taka drobna uwaga to że za 10 lat Gierka zbudowano więcej niż za 25 lat 3RP.)
> Za co? jak wszystko było nierentowne i trzeba było do wszystkiego dopłacać?
> Penie dofinansowali nas "towarzysze radzieccy" z Moskwy, tak jak 3RP dofinansowuje
UE z Brukseli (ponad 400mld co 7 lat).
> Ci ludzie mają tak wyprane mózgi, że stać ich tylko na bełkot.
Kazdy system ekomiczny sprowadza sie do tego samego: do wykorzystywania
zasobów. Mozna to robic lepiej lub gorzej. Jednak zawsze kołderka jest
mało rozciągliwa. Za "komuny" to planisci decydowali co ludzie
potrzebują. Skierowano ogromne zasoby w dane obszary, teraz widzisz to
jako wyzszosc tamtego systemu i jako słabość kapitalizmu. A to jest
najzwyklejsza mitologizacja. System zbankrutowal bo ludzie tak
zdecydowali. Nie w wyborach, tylko nogami: nie kupując produktów ktore
sami w zakładach wytwarzali. To sie nazywa nierentownoscia.
--
@foe_pl
-
62. Data: 2015-01-25 14:35:26
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-01-24 09:02, Danusia wrote:
> To właśnie taki bełkot. Z tymi ludźmi nie da się dyskutować. Oni zaczynają od tego
że za komuny wszystko było nierentowne. Nierentowne były kopalnie i huty bo dopłacano
do nich grube miliony. Nierentowne były stocznie i cementownie, nierentowny był cały
przemysł, rolnictwo zwłaszcza PGR-y bo dopłacano do nich miliony. Nierentowne było
budownictwo, transport, handel, usługi (bo tak to pokazał "miś").
> Tylko ciekawe za co utrzymywano administrację, służbę zdrowia, naukę i oświatę,
milicję i wojsko?
> Za co budowano fabryki i osiedla mieszkaniowe dla milionów ludzi?
> (Taka drobna uwaga to że za 10 lat Gierka zbudowano więcej niż za 25 lat 3RP.)
> Za co? jak wszystko było nierentowne i trzeba było do wszystkiego dopłacać?
Za paciorki - złoty miał wartość paciorków, a partia płaciła ludziom
tymi paciorkami jak biali Indianom. Pensja wynosiła kilkanaście dolców.
Tak naprawdę ciężko stwierdzić co było rentowne, a co nie, bo cały
system był nieporównywalny z obecnym.
Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
Shrek.
-
63. Data: 2015-01-25 14:48:11
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:36, Liwiusz pisze:
>>>> Za upodlenie i zniewolenie obywateli nie da sie zbudować ani jednego
>>>> bloku mieszkalnego, nawet takiego jakie teraz budują TBSy.
>>>
>>> Poucz się trochę historii, choćby o starożytnym Egipcie.
>>>
>> A do naszej oświaty doszły już informacje że piramid nie budowali
>> niewolnicy czy zniewoleni chłopi tylko opłacani zawodowcy ?
>> Którzy potrafili przerwać pracę w momencie kiedy pracodawca
>> nie wywiązał się z jednego ze zobowiązań.
>
> Nie dotarło ;) Niech zatem będzie wyrąb lasów na Syberii. Choć zaraz się
> dowiem, że już sama możliwość życia w najlepszym kraju była
> wystarczającą zapłatą :)
>
Zwolennicy tej teorii wymarli już śmiercią naturalną.
Pozdrawiam
-
64. Data: 2015-01-25 14:56:15
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-01-25 o 14:05, the_foe pisze:
>>> Za komuny??? Ty to piszesz serio? W PRL nie było kryterium dochodowego.
>>> Przedsiebiorstwa wykonywały plany produkcyjne. Płace nie miały
>>> charakteru kosztu, były elementem centralnej redystrybucji. Zaden
>>> panstwowy zakład nie mógl stac pod kreską z powodu płac! Jezeli składki
>>> ZUS nie ograniczały konsumpcji to nie miały ZADNEGO wpływu ekonomicznego
>>> w tamtym czasie.
>>>
>> To właśnie taki bełkot. Z tymi ludźmi nie da się dyskutować. Oni
>> zaczynają od tego że za komuny wszystko było nierentowne.
>
> rentownosc jest pojeciem relatywnym. Jako skansen PRL był rentowny na
> zasadzie, ze nie miał z czym konkurować bo był mocno izolowany od swiata
> na wyzszym poziomie cywilizacyjnym. Na tej samej zasadzie, ekonomia
> prekolumbiska w Amerykach sie sprawdzała w zupelnosci do czasu kiedy nie
> zderzyła się z tą europejską. Nagle, z dnia na dzien, nieuzywanie kół do
> transportu okazało się cięzką głupotą.
Hiszpanie z wynalazków cywilizacyjnych wygrali dzięki broni
ze stali, broni palnej i koni. A na sporej części tych terenów
dalej lepiej sprawdza się muł czy osioł a nie samochód.
>> Nierentowne były kopalnie i huty bo dopłacano do nich grube miliony.
>> Nierentowne były stocznie i cementownie, nierentowny był cały
>> przemysł, rolnictwo zwłaszcza PGR-y bo dopłacano do nich miliony.
>> Nierentowne było budownictwo, transport, handel, usługi (bo tak to
>> pokazał "miś").
>
> Nic nie dopłacano, bo system opłacalność traktował ideologicznie
>
>> Tylko ciekawe za co utrzymywano administrację, służbę zdrowia, naukę i
>> oświatę, milicję i wojsko?
>> Za co budowano fabryki i osiedla mieszkaniowe dla milionów ludzi?
>> (Taka drobna uwaga to że za 10 lat Gierka zbudowano więcej niż za 25
>> lat 3RP.)
>> Za co? jak wszystko było nierentowne i trzeba było do wszystkiego
>> dopłacać?
>> Penie dofinansowali nas "towarzysze radzieccy" z Moskwy, tak jak 3RP
>> dofinansowuje UE z Brukseli (ponad 400mld co 7 lat).
>> Ci ludzie mają tak wyprane mózgi, że stać ich tylko na bełkot.
>
> Kazdy system ekomiczny sprowadza sie do tego samego: do wykorzystywania
> zasobów. Mozna to robic lepiej lub gorzej. Jednak zawsze kołderka jest
> mało rozciągliwa. Za "komuny" to planisci decydowali co ludzie
> potrzebują. Skierowano ogromne zasoby w dane obszary, teraz widzisz to
> jako wyzszosc tamtego systemu i jako słabość kapitalizmu. A to jest
> najzwyklejsza mitologizacja. System zbankrutowal bo ludzie tak
> zdecydowali. Nie w wyborach, tylko nogami: nie kupując produktów ktore
> sami w zakładach wytwarzali. To sie nazywa nierentownoscia.
>
To nie do końca tak.
Ludzie chcieli towarów przemysłowych ale były one nie dostępne.
Bo taki Łucznik zamiast maszyn do szycia produkował karabiny,
FSO w Lublinie zamiast Żuków produkowało wozy opancerzone.
A efekt pracy hut odpływała do ZSRR po postacią nowych
okrętów. Jak przestały odpływać za pół darmo to większość stoczni
okazała się niepotrzebna i nie rentowna.
Pozdrawiam
-
65. Data: 2015-01-25 15:35:36
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
>
> Shrek.
Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
kosztuje około dolara.
Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
myliłem.
-
66. Data: 2015-01-25 15:40:46
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
>
>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
>>
>> Shrek.
>
>
> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
> kosztuje około dolara.
> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
> myliłem.
Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
Twoja analiza jest shit warta.
--
Liwiusz
-
67. Data: 2015-01-25 16:22:47
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
>>
>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
>>>
>>> Shrek.
>>
>>
>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
>> kosztuje około dolara.
>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
>> myliłem.
>
> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
> Twoja analiza jest shit warta.
>
Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się pomylić.
-
68. Data: 2015-01-25 16:45:25
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 16:22, grzech pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
>>>
>>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
>>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
>>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
>>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
>>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były
>>>> regulowane. W
>>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
>>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
>>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
>>>>
>>>> Shrek.
>>>
>>>
>>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
>>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
>>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
>>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
>>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
>>> kosztuje około dolara.
>>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
>>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
>>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
>>> myliłem.
>>
>> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
>> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
>> Twoja analiza jest shit warta.
>>
>
>
> Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się pomylić.
To po co piszesz, skoro nie masz nic do powiedzenia? I jeszcze mnie
obrażasz.
--
Liwiusz
-
69. Data: 2015-01-25 17:03:45
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
W dniu 2015-01-25 o 16:45, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 16:22, grzech pisze:
>> W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
>>>>
>>>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
>>>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
>>>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
>>>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
>>>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były
>>>>> regulowane. W
>>>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
>>>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
>>>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
>>>>>
>>>>> Shrek.
>>>>
>>>>
>>>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
>>>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
>>>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
>>>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
>>>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
>>>> kosztuje około dolara.
>>>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
>>>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
>>>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
>>>> myliłem.
>>>
>>> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
>>> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
>>> Twoja analiza jest shit warta.
>>>
>>
>>
>> Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się pomylić.
>
> To po co piszesz, skoro nie masz nic do powiedzenia? I jeszcze mnie
> obrażasz.
>
" Twoja analiza jest shit warta."
To ty napisałeś czy jakiś półgłówek podszywający się pod nick "Liwiusz"?
Ten półgłówek oczywiście nikogo nie obrażał bo w jego burackim świecie
taka forma zwracania się do kogoś to norma.
A na temat wypowiedzi niejakiego Liwiusza też nie mam nic do powiedzenia
ponieważ nie mam zwyczaju prowadzić debilnych dyskusji.
-
70. Data: 2015-01-25 17:07:17
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 17:03, grzech pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 16:45, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-01-25 o 16:22, grzech pisze:
>>> W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
>>>> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
>>>>>
>>>>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
>>>>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
>>>>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
>>>>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
>>>>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były
>>>>>> regulowane. W
>>>>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też,
>>>>>> ale jak
>>>>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
>>>>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
>>>>>>
>>>>>> Shrek.
>>>>>
>>>>>
>>>>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
>>>>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
>>>>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym
>>>>> to na
>>>>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
>>>>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
>>>>> kosztuje około dolara.
>>>>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę
>>>>> ile to
>>>>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
>>>>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać
>>>>> się
>>>>> myliłem.
>>>>
>>>> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
>>>> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
>>>> Twoja analiza jest shit warta.
>>>>
>>>
>>>
>>> Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się
>>> pomylić.
>>
>> To po co piszesz, skoro nie masz nic do powiedzenia? I jeszcze mnie
>> obrażasz.
>>
>
> " Twoja analiza jest shit warta."
>
> To ty napisałeś czy jakiś półgłówek podszywający się pod nick "Liwiusz"?
> Ten półgłówek oczywiście nikogo nie obrażał bo w jego burackim świecie
> taka forma zwracania się do kogoś to norma.
> A na temat wypowiedzi niejakiego Liwiusza też nie mam nic do powiedzenia
> ponieważ nie mam zwyczaju prowadzić debilnych dyskusji.
Cóż, jeśli nie rozróżniasz oceny czyjejś osoby, od oceny analizy
rozumowania przez nią przeprowadzonego, to niewiele poradzę.
O tym, że nie odniosłeś się do istoty krytyki twojego postu już nie
wspomnę - to zrozumiałe, skoro nie miałeś kontrargumentów. Łatwiej było
odpowiedzieć ad personam.
--
Liwiusz