-
11. Data: 2012-05-05 12:13:37
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał
>
> bierz dobrego prawnika... jakaś solidna droga kancelaria i niech
> składają pozew...
>
> jak nie masz co robić to będziesz miał zajęcie :)
I jak nie ma co zrobić z pieniędzmi.
-
12. Data: 2012-05-05 12:16:52
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Grzegorz" <n...@g...pl> napisał
>
> Reklama jest naciąganiem na podpisanie nowej umowy na jakiś tam za
> przeproszeniem "produkt".
Dlaczego użyłeś słowa "naciąganie"? Czy oferta jest nieuczciwa? Czy w
reklamie jest jakieś oszustwo czy cokolwiek innego co by uzasaniało
ten epitet?
> Sprawy nie chcę ot tak zostawić.
Jasne, spotkała cię przeokropna krzywda i krew musi sie polać.
-
13. Data: 2012-05-05 12:36:41
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-05-05, Nixe <n...@n...pl> wrote:
[...]
>> Myślę, że babcia jako osoba doświadczona życiowo powie mu po prostu, żeby
>> nie zajmował się pierdołami, bo szkoda na to cennego czasu.
>
> Skoro to pierdoły, to po kija te wszystkie podpisy i wyrażanie zgody na
> kolejne pierdoły?
Żeby wyznawcy "Świętych Danych Osobowych Wartych Więcej niż Rekordowa
Kumulacja w Totka" mogli się nad taką umową pochylić pomodlić przez chwilę
i z dziką satysfakcją NIE wyrazić zgody.
Bo innego sensu ta cała szopka z "ochroną" danych osobowych nie ma.
Dla przykładu dane osobowe osób prowadzących działalność gospodarczą
są jawne i publicznie dostępne (na stronach www). I co się dzieje?
Ano nic. Dokładnie nic.
Ewentualnie można oczywiście dowodzić jakiej to niesamowitej szkody
dostał autor na skutek otrzymania tej reklamy (którą w sumie mógł
dostać legalnie - tego nie wiemy, bo nie znamy stanowiska drugiej
strony, a tylko wydajemisizm autora).
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
14. Data: 2012-05-05 13:49:54
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Wojciech Bancer napisał(a) :
> On 2012-05-05, Nixe <n...@n...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Myślę, że babcia jako osoba doświadczona życiowo powie mu po prostu, żeby
>>> nie zajmował się pierdołami, bo szkoda na to cennego czasu.
>>
>> Skoro to pierdoły, to po kija te wszystkie podpisy i wyrażanie zgody na
>> kolejne pierdoły?
>
> Żeby wyznawcy "Świętych Danych Osobowych Wartych Więcej niż Rekordowa
> Kumulacja w Totka" mogli się nad taką umową pochylić pomodlić przez chwilę
> i z dziką satysfakcją NIE wyrazić zgody.
>
> Bo innego sensu ta cała szopka z "ochroną" danych osobowych nie ma.
Widać niektórym osobom fizycznym przeszkadza, że dzwoni telefon, a
jakiś komiwojażer/ka zaczyna: mam dla pana świetną ofertę...
I tak parę razy w ciągu dnia.
Widać niektórym przeszkadza, że czekając na ważne SMS-y dostają
kilka z serii: Wygrałeś właśnie Merszczydesa, wyślij "Tak" na numer...
I tak kilka razy w ciągu dnia.
Widać niektórym przeszkadza, że dostają komunikat o przychodzącym
mailu, a tam napisane: przygotowaliśmy dla ciebie świetną ofertę...
I tak kilka/naście/dziesiąt razy w ciągu dnia.
Ale to pewnie jakieś dziwadła, wyznawcy Świętych Danych Osobowych,
prawda?
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
15. Data: 2012-05-05 15:28:28
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Konrad" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnjqalp.27l.proteus@pl-test.org...
>> Skoro to pierdoły, to po kija te wszystkie podpisy i wyrażanie zgody na
>> kolejne pierdoły?
>
> Żeby wyznawcy "Świętych Danych Osobowych Wartych Więcej niż Rekordowa
> Kumulacja w Totka" mogli się nad taką umową pochylić pomodlić przez chwilę
> i z dziką satysfakcją NIE wyrazić zgody.
Muszę przyznać że jest to najlepiej sformułowana odpowiedź na to pytanie
jaką w życiu czytałem ;)
Gdyby był FAQ grupy to powinna się tam znaleźć.
Konrad
-
16. Data: 2012-05-05 15:42:04
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> napisał
>
>>> Myślę, że babcia jako osoba doświadczona życiowo powie mu po
>>> prostu, żeby
>>> nie zajmował się pierdołami, bo szkoda na to cennego czasu.
>>
>> Skoro to pierdoły, to po kija te wszystkie podpisy i wyrażanie
>> zgody na
>> kolejne pierdoły?
>
> Żeby wyznawcy "Świętych Danych Osobowych Wartych Więcej niż
> Rekordowa
> Kumulacja w Totka" mogli się nad taką umową pochylić pomodlić przez
> chwilę
> i z dziką satysfakcją NIE wyrazić zgody.
>
> Bo innego sensu ta cała szopka z "ochroną" danych osobowych nie ma.
Widać niektórym osobom fizycznym przeszkadza, że dzwoni telefon, a
jakiś komiwojażer/ka zaczyna: mam dla pana świetną ofertę...
I tak parę razy w ciągu dnia.
Widać niektórym przeszkadza, że czekając na ważne SMS-y dostają
kilka z serii: Wygrałeś właśnie Merszczydesa, wyślij "Tak" na numer...
I tak kilka razy w ciągu dnia.
Widać niektórym przeszkadza, że dostają komunikat o przychodzącym
mailu, a tam napisane: przygotowaliśmy dla ciebie świetną ofertę...
I tak kilka/naście/dziesiąt razy w ciągu dnia.
Ale to pewnie jakieś dziwadła, wyznawcy Świętych Danych Osobowych,
prawda?
===
Opisane sytuacje są uciążliwe, tylko niewiele mają wspólnego ze
Świętymi Danymi Osobowymi. Przecież zadzwonić czy wysłać sms można na
jakoś-tam wygenerowany/wylosowany numer, kompletnie nie wiedząc kto
jest abonentem.
-
17. Data: 2012-05-05 15:46:51
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-05-05, Zbynek Ltd. <s...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>> Bo innego sensu ta cała szopka z "ochroną" danych osobowych nie ma.
>
> Widać niektórym osobom fizycznym przeszkadza, że dzwoni telefon, a
> jakiś komiwojażer/ka zaczyna: mam dla pana świetną ofertę...
> I tak parę razy w ciągu dnia.
> Widać niektórym przeszkadza, że czekając na ważne SMS-y dostają
> kilka z serii: Wygrałeś właśnie Merszczydesa, wyślij "Tak" na numer...
> I tak kilka razy w ciągu dnia.
> Widać niektórym przeszkadza, że dostają komunikat o przychodzącym
> mailu, a tam napisane: przygotowaliśmy dla ciebie świetną ofertę...
> I tak kilka/naście/dziesiąt razy w ciągu dnia.
>
> Ale to pewnie jakieś dziwadła, wyznawcy Świętych Danych Osobowych,
> prawda?
Dokładnie. Do tego typu operacji które wymieniłeś nie ma absolutnie
potrzeby posiadania danych osobowych. Można randomowo.
Coś jeszcze?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
18. Data: 2012-05-05 16:36:18
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: Marek K <m...@P...pl>
W dniu 2012-05-05 15:46, Wojciech Bancer pisze:
> On 2012-05-05, Zbynek Ltd.<s...@p...onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Bo innego sensu ta cała szopka z "ochroną" danych osobowych nie ma.
>>
>> Widać niektórym osobom fizycznym przeszkadza, że dzwoni telefon, a
>> jakiś komiwojażer/ka zaczyna: mam dla pana świetną ofertę...
>> I tak parę razy w ciągu dnia.
>> Widać niektórym przeszkadza, że czekając na ważne SMS-y dostają
>> kilka z serii: Wygrałeś właśnie Merszczydesa, wyślij "Tak" na numer...
>> I tak kilka razy w ciągu dnia.
>> Widać niektórym przeszkadza, że dostają komunikat o przychodzącym
>> mailu, a tam napisane: przygotowaliśmy dla ciebie świetną ofertę...
>> I tak kilka/naście/dziesiąt razy w ciągu dnia.
>>
>> Ale to pewnie jakieś dziwadła, wyznawcy Świętych Danych Osobowych,
>> prawda?
>
> Dokładnie. Do tego typu operacji które wymieniłeś nie ma absolutnie
> potrzeby posiadania danych osobowych. Można randomowo.
> Coś jeszcze?
Potrzeba jest, posiadanie tych danych znacząco zmniejsza koszty.
M.
-
19. Data: 2012-05-05 17:06:05
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: to <t...@i...pl>
begin Marek K
> Potrzeba jest, posiadanie tych danych znacząco zmniejsza koszty.
Chyba zwiększa, bo trzeba je skądś "posiąść", tymczasem nr-y telefonu
można sobie wygenerować, a adresy e-mail zebrać botem z netu. Jedno i
drugie kosztuje praktycznie nic.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
20. Data: 2012-05-05 17:07:16
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: to <t...@i...pl>
begin Wojciech Bancer
> Żeby wyznawcy "Świętych Danych Osobowych Wartych Więcej niż Rekordowa
> Kumulacja w Totka" mogli się nad taką umową pochylić pomodlić przez
> chwilę i z dziką satysfakcją NIE wyrazić zgody.
Dokładnie, wreszcie znaleźli jakąś pierdołę, na którą mają realny wpływ i
się tym dowartościowują. Dlatego sugerowałem rozmowę z babcią (wiek
metrykalny pytającego powinien na to pozwolić).
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway