Witam,

Mam pytanko, czy pracownik może się nie zgodzić na wysłanie na
przymusowy urlop w okresie wypowiedzenia pracownika ?

Moja dziewczyna po okresie próbnym (3 miesiące)i jednym miesiącu
kolejnej umowy na czas określony (do 2010 r.) złożyla wypowiedzenie z 2
tygodniowym terminem (zgodnie z zapisem w umowie o pracę).

Czy pracodawca wysyłając taką osobę na przymusowy urlop musi okazać i
mieć podpisane przez pracownika, jakieś dokumenty w tej kwestii ?

Czy jeżeli pracownik ma prawo do 7 dni urlopu, a np ma jeszcze 10 dni
roboczych do przepracownia (w czasie okresu wypowiedzenia) to pracodawca
musi wskazać mu ostatnie dni z tego okresu jako te "urlopowe" czy może
zrobić to dowolnie, nawet rozdzielając wedle wlasnego uznania np na 2
dni pracy, 2 dni wolne, 1 dzien pracy itp ?

I wreszcie jak policzyć te dni urlopowe ? Będzie to jej 1 urlop w życiu,
a ścieżka zawodowa wygladała tak:

21.09.2000 do 21.09.2004 - firma XYZ ale na UMOWE ZLECENIE...

2.11.2004 do 31.01.2005 - firma JKY 1 umowa o pracę w życiu

1.04.2004 do 30.06.2005 - okres próbny w firmie BBC

1.07.2004 do 2010 roku - umowa na czas okreslony w firmie BBC, ale
zgodnie z umową 29.07.2005 roku rozpoczął się okres wypowiedzenia
trwający do 12.08.2005.

Ile dni urlopu należy się mojej dziwczyniebiorąc pod uwagę powyższe dane
oraz to iż skończyłą ona 3,5 letnie zaoczne studia licencjackie ? (wiem,
ze jakoś to się wlicza do stażu pracy...) ?

Bardzo prosze o odpowiedź, wiem, że sporo tego jest, ale sprawa zaczyna
się robić pilna. A co gorsza pracodawca to oszust często łamiący prawo
pracy :(

Z góry dziękuję

i pozdrawiam

Vonnegut79