eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoabonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia › Przepisy RD (i inne) b: Re: abonament RTV
  • Data: 2012-01-24 12:35:29
    Temat: Przepisy RD (i inne) b: Re: abonament RTV
    Od: sqlwiel <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-01-24 13:10, Adam Klobukowski pisze:
    > Oczywiście że nie. Filtrem oddolnym jest badanie lekarskie - jeśli go nie
    przejdziesz nie masz wystarczających kwalifikacji. Filtrem odgórnym - przepisy ruchu
    drogowego. W tej przestrzeni możemy się poruszać.

    Może nie do końca Cię rozumiem, pozwolę sobie rozwinąć.
    Ograniczono naszą wolność wprowadzając PJ. Nie wolno ot-tak sobie wsiąść
    do pojazdu i nim pokierować. Trzeba wykazać się warunkami fizycznymi,
    pewną wiedzą i praktycznymi umiejętnościami. No i zapłacić. Myślę, że
    głównie o to chodzi.
    Następnie trafiamy do elitarnego grona osób uprawnionych do kierowania
    pojazdami. Są wśród nich wspomniane "głupie cipy, które zrobiły laskę
    egzaminatorowi" oraz ludzie jeżdżący 15kkm miesięcznie od 20 lat i to
    bez wypadku. Rozpiętość jest dość pokaźna.
    Dalej - urzędnicy dbając o nasze bezpieczeństwo ustalają przepisy ruchu
    drogowego. Pół biedy, jeśli to jest zasada, że "ten z prawej ma
    pierwszeństwo". Bez tego trudno byłoby przejechać przez jakiekolwiek
    skrzyżowanie.
    Ale ci kochani urzędnicy idą dalej. Na jakiejś drodze stawiają
    ograniczenie do 70km/h. To trochę jak uwiązanie krowy na postronku, żeby
    nie wpadła do rzeki. To kolejne ograniczenie wolności.

    A dlaczego 70, a nie 50 ani 100?
    To jest kluczowe pytanie!

    Spróbuj odpowiedzieć na jakiej podstawie wyznacza się konkretną wartość
    ograniczenia prędkości na konkretnej drodze?

    Moim zdaniem jest właśnie tak, jak napisałem wcześniej. Tzn. urzędnik
    bierze pod lupę "wymogi aby zostać kierowcą", zakłada minimalny poziom
    umiejętności wystarczający do uzyskania PJ i stosownie do *TEGO* poziomu
    umiejętności ustala ograniczenie. Nie bierze pod uwagę żadnej
    "średniej", ani "mediany", ani innej wartości poziomu umiejętności.
    Urzędnikowi zwisa, że jego ograniczenie utrudni życie 90% uczestników
    ruchu, a będzie stosowne jedynie dla 10% nowicjuszy, czy niedzielnych
    kierowców.

    Dlatego tępię demokrację. I urzędników.


    --
    Tnx. sqlwiel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1