Sytuacja wyglada tak, umiera starsza osoba w rodzinie (jej maz zmarl
wczesniej), prawowitymi spadkobiercami sa jej dzieci - corka i syn. Przed
smiercia zostal sporzadzony testament, z ktorego wynika, ze majetek zostal
zapisany dla wnuczki(od strony corki spadkodawcy). Z tego co mi wiadomo, syn
ma prawo do zachowku - czyli 1/2 tego co by dostal, gdyby testamentu nie bylo -
mianowicie 1/4 wartosci majatku...

Niedlugo jest rozprawa - odczytanie testamentu. Czy syn spadkodawcy musi
zglosic chec o zachowke podczas rozprawy, czy musi skierowac wniosek
do "obdarowanej" najpier na drodze cywilnej?

I jeszcze jedno pytanie, kto i w jaki sposob powinien oszacowac wartosc
majatku? - od czego nalicza sie zachowek(nieruchomosci czy takze ich
wyposazenie)?

Z gory dziekuje za odpowiedz.
Pozdrawiam wszystkich.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl