eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProsze o rade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 1. Data: 2007-03-09 13:47:15
    Temat: Prosze o rade
    Od: kassandra102<k...@o...pl>

    Witam.
    Bardzo bym prosila o udzielenie jakichs rad co moge zrobic w nastepujacej sytuacji;
    Jestem wlascicielka psa zaliczanego do ras groznych ,jest to pitt bull.
    Jest on agresywny tylko w stosunku do psow(dla ludzi jest poprostu kochany)
    ale mimo wszystko wychodze z nim tylko na smyczy i w kagancu.
    Ostatnio jednak mialo miejsce nieprzyjemne zdazenie .Otoz moj pies mimo ze byl w
    kagancu i na smuczy pogryzl psa mojego sasiada i to dosc powaznie.
    Poprostu wyrwal mi sie i poluzowal sobie kaganiec.
    Owszem poczowam sie do odpowiedzialnosci i chce zwrocic koszty leczenia psa.I tu
    wlasnie pojawia sie problem (przynajmniej dla mnie)Otoz piesek ktory zostal
    pogryziny przez mojeg byl na przechowaniu mojego sasiada a w rzeczywistosci
    jego wlascicielem jest weterynarz- brat sasiada.Pies po zdazeniu zostal zawieziony
    do kliniki gdzie pracuje jego wlascicie (obecnie -nieobecny:)). i jak mnie
    poinformowano pies bedzie tam leczony. Jalk juz pisalam nie uchylam sie od zwrotu
    kosztow ,ale obawiam sie ze w tym wypadku moga byc one sporo
    zawyzone.Swiadczy juz o tym cena pierwszej wizyty. Co moge zrobic w tej
    sytuacji aby nie zostac naciagnieta na pokrywanie fikcyjnych kosztow. Oczywiscie
    klinika ta wystawia rachunki ale obawiam sie ze w tym wypadku moga byc one
    sporo zawyzone.
    Bardzo prosze o jakas dobra rade.
    Z gory dziekuje.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 2. Data: 2007-03-09 13:52:19
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "kassandra102" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:esroh3$slc$1@opal.futuro.pl...
    > Witam.
    > Bardzo bym prosila o udzielenie jakichs rad co moge zrobic w nastepujacej
    > sytuacji;
    > Jestem wlascicielka psa zaliczanego do ras groznych ,jest to pitt bull.
    > Jest on agresywny tylko w stosunku do psow(dla ludzi jest poprostu
    > kochany)
    > ale mimo wszystko wychodze z nim tylko na smyczy i w kagancu.
    > Ostatnio jednak mialo miejsce nieprzyjemne zdazenie .Otoz moj pies mimo ze
    > byl w
    > kagancu i na smuczy pogryzl psa mojego sasiada i to dosc powaznie.
    > Poprostu wyrwal mi sie i poluzowal sobie kaganiec.



    Pies sąsiada też na smyczy ?


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 3. Data: 2007-03-09 14:10:51
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:esroql$f79$1@opal.icpnet.pl...

    > Pies sąsiada też na smyczy ?

    bez znaczenia dla sprawy


  • 4. Data: 2007-03-09 14:13:05
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: kassandra102<k...@o...pl>




    > Pies sąsiada też na smyczy ?

    tAK TEZ NA SMYCZY CO PRAWDA BEZ KAGANCA ,ALE TO JAMNIK..

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 5. Data: 2007-03-09 14:15:46
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: kassandra102<k...@o...pl>

    Tak pies sasiada byl na smyczy coprawda bez kaganca ,ale to jamnik

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 6. Data: 2007-03-09 14:25:19
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:esrpta$1mi$1@opal.futuro.pl...
    > Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:esroql$f79$1@opal.icpnet.pl...
    >
    >> Pies sąsiada też na smyczy ?
    >
    > bez znaczenia dla sprawy


    Jeśli o mnie podbiegnie jakikolwiek inny pies bez smyczy a mój pies stając w
    mojej obronie go pogryzie to będzie miało kolosalne znaczenie dla sprawy. To
    ja zażądam odszkodowania za rozstrój nerwowy. Mój i psa ;)))

    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 7. Data: 2007-03-09 14:26:21
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "Andrzej Wróblewski" <a...@b...pl>

    > Tak pies sasiada byl na smyczy coprawda bez kaganca ,ale to jamnik

    Dla swojego wlasnego dobra ustal to na pismie z wlascicielem psa. Swiadkow
    zapewne nie bylo? Przeciez mogl draznic Twojego psa i wywolac tym samym jego
    agresywne zachowanie. Mysle, ze bedzie mu zalezalo na takim pisemnym
    zalatwieniu sprawy. Jako weterynarz powinien wiedziec ile leczenie powinno
    kosztowac (plus minus). Niech Ci napisze za co i ile - a Ty skonsultuj to z
    dwoma innymi weterynarzami - po prostu zapytaj ile za to wezma. Potem
    skonfrontuj i sprobuj dojsc do porozumienia. Pisemne zobowiazanie z Twojej
    strony powinno byc jakos tak sformulowane, zeby bylo "umowa o naprawienie
    szkod" i zawieralo opis sytuacji, ktorej dotyczy - oraz klauzule, ze
    "poszkodowany oswiadcza, ze nie istnieja zadne inne roszczenia w zwiazku
    bezposrednim lub posrednim z ta sytuacja, jak rowniez nie ma zadnych innych
    roszczen wzgledem Twojej osoby". Koniecznie niech zawiera pieczatke tego
    weterynarza i oswiadczenie, ze wycenia swoje straty po gruntownej analizie
    stanu faktycznego i wydaniu opinii weterynaryjnej, bo tym samym wlasciciel
    (weterynarz) bedzie poswiadczal swoja ekspertyza wycene kosztow i unikniesz
    nierpzyjemnosci zwiazanych z sytuacja w stylu "nie wiedzialem, ze cos tam
    jeszcze sie stalo, to bedzie pania dodatkowo kosztowac".

    A jezeli masz jakies ubezpieczenie od odpowiedzialnosci cywilnej z tytulu
    posiadania niebezpiecznego psa (albo w jakims pakiecie Twojego ubezpieczenia
    domowego jest to ujete - zapytaj swojej agentki, u ktorej ubezpieczasz
    mieszkanie - zawsze moze sie zdarzyc, ze ubezpieczenie to obejmuje) to
    zalatw to przez ubezpieczalnie.

    Pozdrawiam,

    Andrzej



  • 8. Data: 2007-03-09 14:28:10
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    kassandra102 napisał(a):

    > Tak pies sasiada byl na smyczy coprawda bez kaganca ,ale to jamnik
    >

    A może jamnik zaczepiał twojego psa? Odszczekiwał się czy jakoś tak?
    Może w psim języku wyzywał twojego psa. Jamniki też są agresywne.
    Krótko mówiąc czemu uważasz, że to "wina" wyłącznie twojego psa, może to
    była obrona konieczna ;).

    Opisz jakoś szczegółowiej stan faktyczny.

    A poza tym jeśli właściciel jest weterynarzem to jego koszt (szkoda) to
    zapewne maksymalnie wartość leków , itp . jakie zużył na tego swojego
    jamnika.

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 9. Data: 2007-03-09 14:50:52
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:esrqoi$h5t$1@opal.icpnet.pl...

    > ja zażądam odszkodowania za rozstrój nerwowy. Mój i psa ;)))

    dobrze ze dodales te usmieszki, bo inaczej pomyslalbym ze ty tak na serio


  • 10. Data: 2007-03-09 14:52:59
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:esrs8c$a9f$1@opal.futuro.pl...
    > Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:esrqoi$h5t$1@opal.icpnet.pl...
    >
    >> ja zażądam odszkodowania za rozstrój nerwowy. Mój i psa ;)))
    >
    > dobrze ze dodales te usmieszki, bo inaczej pomyslalbym ze ty tak na serio


    Uśmieszki przypisane są tylko do ostatniego króciuchnego zdania. Reszta jest
    serio.

    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1