-
1. Data: 2005-05-17 07:58:57
Temat: Prosba o porade - Biblioteka
Od: LewSoft <l...@g...pl>
Czesc
Znajoma pracowala w bibliotece, ktora ma byc zamknieta i chyba
zlikwidowana. O ile mi wiadomo trzeba zrobic inwntaryzacje i takie tam
procedury. Czy ona jako pracownica powinna byc obecna przy
przeprowadzaniu tego typu operacji? Czy tez wladze powiatu czy gminy
moga same to przeprowadzac bez jej wiedzy i udzialu?
Pozdrawiam
Lew
-
2. Data: 2005-05-17 10:21:29
Temat: Re: Prosba o porade - Biblioteka
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "LewSoft" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d6c882$2hk8$1@news2.ipartners.pl...
> Znajoma pracowala w bibliotece, ktora ma byc zamknieta i chyba
> zlikwidowana. O ile mi wiadomo trzeba zrobic inwntaryzacje i takie tam
> procedury. Czy ona jako pracownica powinna byc obecna przy
> przeprowadzaniu tego typu operacji? Czy tez wladze powiatu czy gminy
> moga same to przeprowadzac bez jej wiedzy i udzialu?
Pracowała, więc nie pracuje. Jeśli została zwolniona i nie
przeprowadzono inwentaryzacji, to teraz już nie ma znaczenia jej wynika.
Natomiast jeśli coś pokręciłeś i ona nadal pracuje, to o ile ma
odpowiedzialność materialną, to mają obowiązek ją powiadomić o terminie
inwentaryzacji i dopuścić do udziału.
-
3. Data: 2005-05-25 16:54:20
Temat: Re: Prosba o porade - Biblioteka
Od: LewSoft <l...@g...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "LewSoft" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d6c882$2hk8$1@news2.ipartners.pl...
>
>
>>Znajoma pracowala w bibliotece, ktora ma byc zamknieta i chyba
>>zlikwidowana. O ile mi wiadomo trzeba zrobic inwntaryzacje i takie tam
>>procedury. Czy ona jako pracownica powinna byc obecna przy
>>przeprowadzaniu tego typu operacji? Czy tez wladze powiatu czy gminy
>>moga same to przeprowadzac bez jej wiedzy i udzialu?
>
>
> Pracowała, więc nie pracuje. Jeśli została zwolniona i nie
> przeprowadzono inwentaryzacji, to teraz już nie ma znaczenia jej wynika.
> Natomiast jeśli coś pokręciłeś i ona nadal pracuje, to o ile ma
> odpowiedzialność materialną, to mają obowiązek ją powiadomić o terminie
> inwentaryzacji i dopuścić do udziału.
Zostala odsunieta od inwentaryzacji, po czym zatrudniono kogos bez
wymaganych kwalifikacji (ona to ma) na jej miejsce. Do tego Nie
poinformowano jej o zmianie decyzji, dowiedziala sie nieoficjalna droga,
ze inwentaryzacja jest zakonczona. Nastepnie kierownik wystosowal pismo,
ze czekal a ona sie nie zjawila - nie poinformowal jej w zaden sposob o
terminie spotkania, ani ze takowy wogole jest. Do tego wszystkiego
podal, ze nie uczestniczyla. Dodatkowo nie moze odebrac swoich
prywatnych rzeczy z biblioteki. Bledow formalnych co niemiara, lecz
kierownik "ma znajomosci" w gminie (rodzina). Kurator oswiaty takze jest
powiazany z ta rodzina. Coz mozna dalej? Wytknac bledy, odpowiedziec na
zarzuty, podeprzec sie dokumentami lub prosic o wskazanie tych, ktorymi
"informowano" (nie bylo takowych) o spotkaniach i wszelkich "nakazach
lub prosbach"?
Pozdrawiam
Lew
-
4. Data: 2005-05-25 19:18:06
Temat: Re: Prosba o porade - Biblioteka
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "LewSoft" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d72ajs$26gi$1@news2.ipartners.pl...
To zależy z czym co chcesz robić. Co do samej inwentaryzacji, to błąd
proceduralny może być podstawą do nieuznania za wiążący jej wyniku.
Czyli jeśli były braki, to teraz mają problem. Co do samego zwolnienia,
no to już trudno mi coś doradzić. Jakiś powód chyba musiał być. Można
ewentualnie walczyć w sądzie pracy. Ale to już trzeba by było znać
szczegóły, by doradzać. Nic o tym nie piszesz, więc trudno mi
powiedzieć.