eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMolestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2005-05-17 07:15:20
    Temat: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: "Arecki" <p...@w...pl>

    Witam
    Od kilku miesiecy mam bardzo wielki problem...mysle ze dotyczy on wielu
    kobiet ktore chodza lub skonczyly kurs na prawo jazdy. Kilka miesiecy temu
    rozpoczelam kurs w znanym wroclawskim osrodku szkoleniowym .Myslalam ze
    zostane potraktowana jak klientka a nie jak kolejna panienka do
    przelecenia.Koszmar rozpoczal sie w momencie gdy po zdanym egzaminie z
    teorii zostalam dopuszczona do nauki jazdy.Moim instruktorem byl wlasciciel
    szkolki ktory juz na pierwszej godzinie jazdy za bardzo interesowal sie moim
    zyciem osobistym , po 3 godzinach jazdy zaproponowal mi ze za 1500 PLN nie
    bede musiala sie zbytnio wysilac i ze zalatwic mi moze zdanie egzaminu
    panstwowego.
    Od samego poczatku zauwazylam ze facet jest chamski, bezczelny i co
    najgorsze jest zboczony a uwaza ze kazda kobieta ktora
    przychodzi na kurs prawa jazdy traktuje to jako odskocznie i pragnie znalezc
    sie w lozku instruktora!!!!
    Zwierzal mi sie ze swoich przygod seksualnych z 17-latkami i za bardzo
    wnikal
    w moje zycie seksualne z mezem. Do tego wszystkiego byl wulgarny, krzyczal i
    wyzywal mnie gdy po kilku godzinach(3-5) zrobilam cos zle.
    Pragne zaznaczyc ze jezdzilam po centrum Wroclawia!!!
    Z dnia na dzien byl natarczywy i coraz bardziej mnie wyzywal. Mialam duze
    szczescie ze na kazda jazde przywozil mnie maz oraz mnie odbieral.Przez caly
    czas o wszystkim mowilam mezowi ktory stwierdzil ze zmienie sobie
    instruktora.Tak tez sie stalo tylko od tego momentu zaczelam miec
    problemy. Moim nowym instruktorem byl przemily starszy pan ktory byl
    emerytowanym
    egzaminatorem(nie popsutym). Gdy ukonczylam kurs oddal moja karte
    wlascicielowi osrodka
    szkoleniowego z podpisem o dopuszczeniu mnie do egzaminu praktycznego.
    W miedzyczasie skontaktowalam sie z dziewczyna ktora razem ze mna zaczela
    kurs. Dowiedzialam sie ze przerwala kurs poniewaz przestraszyla sie
    instruktora(wlasciciela szkolki).Zaproponowalam jej aby zmienila sobie
    instruktora...niestety zona wlasciciela szkolki nie wyrazila na to
    zgody!!!!!Opowiedzialysmy jej o zachowaniu jej meza ale ona stwierdzila ze
    to nie ma zadnego znaczenia.
    Po kilku tygodniach udalam sie po dokument dopuszczajacy mnie do egzaminu.
    Niestety Pan wlasciciel stwierdzil ze jeszcze raz musze zdawac egzamin
    praktyczny jak i teoretyczny!!!!!!Przy czym byl chamski w stosunku do mnie i
    do mojego meza!!!!!!!!Powiedzial ze musze pojezdzic z nim po
    miescie(SAMI!!!!) i zdac po raz koejny egzamin teoretyczny(przy czym
    powiedzial ze musi powolac swoja komisje wewnetrzna do tego)

    Jest jeszcze duzo roznych rzeczy na niekorzysc wlasciciela jak i szkolki ale
    za duzo pisania.

    Czy ktos byl w podobnej sytuacji????????????????????Co mam teraz zrobic, do
    kogo sie udac??!!!!!!

    PROSZE O POMOC!!!!

    Pragne jeszcze zaznaczyc ze wlasciciel szkolki twierdzi ze ma super opinie i
    znajomosci i ze nikt mi nie uwierzy.

    A...




  • 2. Data: 2005-05-17 09:19:50
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: " 666" <j...@i...pl>

    No zobacz, a wielu ludzi się dziwi, dlaczego niezłe laski wybierają faciów z byczymi
    karkami...
    A o ileż życie wtedy prostsze ;)
    JaC


    > Dowiedzialam sie ze przerwala kurs poniewaz przestraszyla sie instruktora
    (wlasciciela szkolki).


  • 3. Data: 2005-05-17 09:31:32
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: "zkruk [Lodz]" <z...@S...onet.pl>

    Arecki wrote:

    > Czy ktos byl w podobnej sytuacji????????????????????Co mam teraz
    > zrobic, do kogo sie udac??!!!!!!
    >
    > PROSZE O POMOC!!!!
    >
    > Pragne jeszcze zaznaczyc ze wlasciciel szkolki twierdzi ze ma super
    > opinie i znajomosci i ze nikt mi nie uwierzy.

    wez odtwarzac mp3 z funkcja nagrywania - uruchom - idz na jazde - po wyjsciu
    zarzadaj dokumentow pokazujac dyktafon - ale nie sugerujac
    ze cokolwiek nagrywalas - to ma byc sugestia a nie przyznanie sie...

    poza tym - gdzie nastapilo tytulowe molestowanie bo chyba go nie bylo - a Ty
    przesadzasz...
    kazdy instruktor musi troche pokrzyczec - na mnie tez krzyczal - zwlaszcza w
    momentach gdy popelnialem bledy

    oczywiscie opowiadania jego histroii seksualnych moze byc malosmaczne - lecz
    jezeli nie byly to szczegolowe opisy to raczej niewiele mozesz zrobic...

    ale ja nie jestem prawnikiem ;)

    --
    pzdr
    www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
    www.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych



  • 4. Data: 2005-05-17 09:55:50
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: Witiia <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-05-17 09:15, Użytkownik Arecki napisał:

    > Po kilku tygodniach udalam sie po dokument dopuszczajacy mnie do egzaminu.
    > Niestety Pan wlasciciel stwierdzil ze jeszcze raz musze zdawac egzamin
    > praktyczny jak i teoretyczny!!!!!!Przy czym byl chamski w stosunku do mnie i

    O jakich egzaminach gościu mówi? Z tego co mi się wydaje, to po
    ukończeniu części teoretycznej, przejeżdżeniu iluś tam godzin mają
    obowiązek wystawić Ci dokument o skończeniu kursu bez żadnych
    dodatkowych egzaminów wewnętrznych.
    Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

    --
    Witiia


  • 5. Data: 2005-05-17 10:04:27
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: scream <n...@p...pl>

    Witiia napisał(a):
    > O jakich egzaminach gościu mówi? Z tego co mi się wydaje, to po
    > ukończeniu części teoretycznej, przejeżdżeniu iluś tam godzin mają
    > obowiązek wystawić Ci dokument o skończeniu kursu bez żadnych
    > dodatkowych egzaminów wewnętrznych.
    > Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

    mylisz sie, zgodnie z nowymi zasadami po wszystkich wykładach z teorii
    zdaje sie egzamin wewnętrzny, a po wszystkich jazdach (na ostatniej
    godzinie) egzamin praktyczny - dopiero potem możesz zapisać się na
    egzaminy państwowe

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
    (C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu


  • 6. Data: 2005-05-17 10:12:29
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: Witiia <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-05-17 12:04, Użytkownik scream napisał:

    > mylisz sie, zgodnie z nowymi zasadami po wszystkich wykładach z teorii
    > zdaje sie egzamin wewnętrzny, a po wszystkich jazdach (na ostatniej
    > godzinie) egzamin praktyczny - dopiero potem możesz zapisać się na
    > egzaminy państwowe

    Kidyś tego nie było. Ale ok, przyjmijmy że tak jest. W takim razie musi
    być ktoś, kto pilnuje, że egzamin z jednego ośrodka przebiega na takich
    samych zasadach jak egzamin w drugim ośrodku.

    --
    Witiia


  • 7. Data: 2005-05-17 10:15:04
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: "Arecki" <p...@w...pl>


    >> O jakich egzaminach gościu mówi? Z tego co mi się wydaje, to po
    >> ukończeniu części teoretycznej, przejeżdżeniu iluś tam godzin mają
    >> obowiązek wystawić Ci dokument o skończeniu kursu bez żadnych dodatkowych
    >> egzaminów wewnętrznych.
    >> Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.
    >
    > mylisz sie, zgodnie z nowymi zasadami po wszystkich wykładach z teorii
    > zdaje sie egzamin wewnętrzny, a po wszystkich jazdach (na ostatniej
    > godzinie) egzamin praktyczny - dopiero potem możesz zapisać się na
    > egzaminy państwowe

    Po 10godz.wykladow podsuneli nam i innym kursantom kwit do podpisania
    30godz. wiec tu tez oszustwo...
    Potem odbyl sie egzamin wewn.z teorii ktory zaliczylam oczywiscie nie
    dostajac na to do reki dokumentu tylko podpisal go wykladowca dopuszczajac
    mnie tym samym do jazdy...
    Juz sama nic z tego nie rozumiem...



  • 8. Data: 2005-05-17 10:16:46
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: "Arecki" <p...@w...pl>


    Kidyś tego nie było. Ale ok, przyjmijmy że tak jest. W takim razie musi
    > być ktoś, kto pilnuje, że egzamin z jednego ośrodka przebiega na takich
    > samych zasadach jak egzamin w drugim ośrodku.


    Po 10godz.wykladow podsuneli nam i innym kursantom kwit do podpisania
    30godz. wiec tu tez oszustwo...
    Potem odbyl sie egzamin wewn.z teorii ktory zaliczylam oczywiscie nie
    dostajac na to do reki dokumentu tylko podpisal go wykladowca dopuszczajac
    mnie tym samym do jazdy...
    Juz sama nic z tego nie rozumiem...



  • 9. Data: 2005-05-17 10:19:40
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Arecki" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:d6c5vh$l74$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Z tego co piszesz, to jest Was dwie. Może dało by się jeszcze znaleźć
    kogoś w prosty sposób stojąc pod szkołą. Mając 3-4 osoby możesz wprost
    gościowi powiedzieć, że albo wyda Ci te dokumenty, albo pójdziesz do
    telewizji. Myślę że wyda.

    Od strony prawnej może być kłopot. Bo o ile zdanie egzaminu
    teoretycznego wynika z dopuszczenia Cię do jazdy, o tyle dowodu na
    zdanie egzaminu praktycznego nie masz żadnego.

    Można by było spróbować skontaktować się z miejscową policją, bowiem
    propozycja przyjęcia łapówki w zamian za załatwienie prawa jazdy jest
    przestępstwem. Ale czy powtórzy on teraz tę propozycję?


  • 10. Data: 2005-05-17 10:24:53
    Temat: Re: Molestowanie seksualne-kurs prawa jazdy...
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    skoro nie proponowal Ci seksu to mowienie o mlestowaniu jest przegieciem.
    Za pomowienie tez mozna miec klopoty.

    P.


    --
    http://cafe.love-office.com
    ... Molestowanie Seksualne, miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1