-
1. Data: 2007-02-01 12:16:41
Temat: Prośba o pomoc - darowizna
Od: "Krzyszt@f" <a...@w...pl>
Witam Serdecznie,
Mam wielką prośbe bo rodzice nie mogą i się denerwują i prosili mnie o
pomoc.
Moi rodzice otrzymali w darowiźnie w 1988roku dom od moich dziadków (rodzice
mamy). W akcie notarialnym jest ustanowiona służebność części domu dla
dziadków aż do ich śmierci. Dziadek zmarł w 1990roku a babcia ma się dobrze
i oby żyła wiecznie. Jednak mama ma dwoje rodzeństwa którzy odwiedzają
babcie raz do roku kiedy chcą pieniądze pożyczyć. Proszę mi odpowiedzieć i
jeśli dało by się to uzasadnić jakimś konkretnym przepisem byłbyym
wdzięczny.
1. Czy po śmierci babci rodzeństwo mojej mamy będzie miało jakiekolwiek
prawo do tego domu ?
2. Czy babcia mogłaby w jakikolwiek sposób teraz sprawić bez zgody moich
rodziców aby rodzeństwu coś się należało z tego domu.
Dzwoniłem po notariuszach i jeden mówił że nic się nie należy a inny mówi że
rodzeństwo może się starać o jakąś rekompensatę finansową za dom.
Z góry dziękuje za pomoc.
Krzyszt@f
-
2. Data: 2007-02-01 12:22:37
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: Johnson <j...@n...pl>
Krzyszt@f napisał(a):
>
> 1. Czy po śmierci babci rodzeństwo mojej mamy będzie miało jakiekolwiek
> prawo do tego domu ?
Nie.
> 2. Czy babcia mogłaby w jakikolwiek sposób teraz sprawić bez zgody moich
> rodziców aby rodzeństwu coś się należało z tego domu.
Nie. Poza teoretyczną możliwością odwołania darowizny, ale to znikome
szanse i mogło toby dotyczyć tylko udziału babci - art. 898 kc.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
3. Data: 2007-02-02 04:02:24
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Krzyszt@f" <a...@w...pl> wrote in message
news:epsloj$hfb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> 1. Czy po śmierci babci rodzeństwo mojej mamy będzie miało jakiekolwiek
> prawo do tego domu ?
Nie. Dom jest już wasz, a nie babci i dziadku, więc tu nic nie zrobią.
> 2. Czy babcia mogłaby w jakikolwiek sposób teraz sprawić bez zgody moich
> rodziców aby rodzeństwu coś się należało z tego domu.
Odwołać darowiznę. Ale to byłoby możliwe tylko w przypadku rażącej
niewdzięczności obdarowanych, czyli twoich rodziców.
Np. wyrzucili babcie za drzwi.
>
> Dzwoniłem po notariuszach i jeden mówił że nic się nie należy a inny mówi
> że rodzeństwo może się starać o jakąś rekompensatę finansową za dom.
I jeden i drugi mówi prawdę, bo zadałeś im dwa rózne pytania.
Nie mają żadnych praw do domu, ale nalezy im się zachowek, czyli gotówka w
wysokości połowy wartości tego co by dostali w spadku, czyli zamiast 1/3
domu moga się domagać 1/6 wartości domu w gotówce.
Ale i to sie sprawa komplikuje. Bo darowizna domu było od dziadka i babci,
czyli dziedek dał pół domu i babcia pół domu.
Zakładam, że dom był wspólny. A dziadek już zmarł. Była sprawa spadkowa po
dziadku? I kiedy?
Zachowek przedawnia sie po 3 latach od otwarcia spadku. Wiec jeśli tak to z
tej 1/6 zachowku połowę też by już wypraowało.
Pozostałoby ewentualnie 1/12 wartości domu dla każdego z rodzeństwa jak się
upomną w ciągu trzech lat po otwarciu spadku po babci. Czyli jeszcze nie
teraz.
Te pożyczki pieniędzy od babci warto dokumentować, bo założe się, że pewnie
pożyczaja na wieczne oddanie.
W razie czego doliczy sie im do tego co mogliby żądać w zachowku.
-
4. Data: 2007-02-02 04:53:45
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: Johnson <j...@n...pl>
witek napisał(a)
[ciach o zachowku ....]
Zachowkiem się nie trzeba martwić, bo minęło 10 lat od darowizny.
Polecam przeczytać art.994 §1 kc.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
5. Data: 2007-02-02 05:55:49
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Johnson" <j...@n...pl> wrote in message
news:epug5u$1pb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witek napisał(a)
>
> [ciach o zachowku ....]
>
> Zachowkiem się nie trzeba martwić, bo minęło 10 lat od darowizny. Polecam
> przeczytać art.994 §1 kc.
Polecam dokładnie ten sam artykuł i doczytanie w nim faktu, że limit 10 lat
nie obowiązuje spadkobierców i uprawnionych do zachowku.
-
6. Data: 2007-02-02 06:16:56
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: Johnson <j...@n...pl>
witek napisał(a):
>> Zachowkiem się nie trzeba martwić, bo minęło 10 lat od darowizny. Polecam
>> przeczytać art.994 §1 kc.
>
> Polecam dokładnie ten sam artykuł i doczytanie w nim faktu, że limit 10 lat
> nie obowiązuje spadkobierców i uprawnionych do zachowku.
>
Naprawdę? A przecinek widzisz?
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
7. Data: 2007-02-02 11:49:03
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: "Krzyszt@f" <a...@w...pl>
>>> Zachowkiem się nie trzeba martwić, bo minęło 10 lat od darowizny.
>>> Polecam
>>> przeczytać art.994 §1 kc.
>>
>> Polecam dokładnie ten sam artykuł i doczytanie w nim faktu, że limit 10
>> lat nie obowiązuje spadkobierców i uprawnionych do zachowku.
>>
>
> Naprawdę? A przecinek widzisz?
No to ja już naprawdę nie wiem. Należy się zachowek czy nie. Czy można mieć
100% pewność że się należy lub nie ?? Wiem że żyjemy w polsce a w tym kraju
to wszystko możliwe. Ale bardzo proszę o pomoc.
Kris
> --
> @2007 Johnson
> "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
8. Data: 2007-02-02 12:01:25
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: Johnson <j...@n...pl>
Krzyszt@f napisał(a):
> No to ja już naprawdę nie wiem. Należy się zachowek czy nie. Czy można
> mieć 100% pewność że się należy lub nie ??
Prostuje swoja poprzednią wypowiedź. Mój błąd.
Byłem niewyspany :), potem przeczytałem to jeszcze parę razy i moja
ranna interpretacja art. 994 §1 kc nie wydaje się poprawna. Darowiznę
taką dolicza się jednak do wartości zachowku.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
9. Data: 2007-02-02 12:04:53
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: "Krzyszt@f" <a...@w...pl>
>
>> No to ja już naprawdę nie wiem. Należy się zachowek czy nie. Czy można
>> mieć 100% pewność że się należy lub nie ??
>
> Prostuje swoja poprzednią wypowiedź. Mój błąd.
> Byłem niewyspany :), potem przeczytałem to jeszcze parę razy i moja ranna
> interpretacja art. 994 §1 kc nie wydaje się poprawna. Darowiznę taką
> dolicza się jednak do wartości zachowku.
A czy babcia ktora jeszcze zyje moze cokolwiek zrobic aby nikt nie musial
juz dostawac zachowku ??
Czy przy ewentyualnej wyplacie zachowku bieze sie pod uwage wartosc domu w
chwili darowizy czyli (1988r) czy tez aktualna wartosc ??
>
> --
> @2007 Johnson
> "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
10. Data: 2007-02-02 12:08:29
Temat: Re: Prośba o pomoc - darowizna
Od: Johnson <j...@n...pl>
Krzyszt@f napisał(a):
> A czy babcia ktora jeszcze zyje moze cokolwiek zrobic aby nikt nie
> musial juz dostawac zachowku ??
Art. 1008-1011 kc.
> Czy przy ewentyualnej wyplacie zachowku bieze sie pod uwage wartosc domu
> w chwili darowizy czyli (1988r) czy tez aktualna wartosc ??
>
Art. 995 kc.
--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"