-
1. Data: 2006-11-09 09:52:13
Temat: Problem z umowa o prace
Od: "Michal" <s...@i...pl>
Witam,
pisze na ta grupe poniewaz mam pewien problem i licze ze to wlasciwa grupa
by znalezc rozwiazanie tego problemu. Otoz kilka dni temu zaczalem prace w
pewnej firmie. Jestem na ostatnim roku studiow i wg. umowy (ustnej poki co)
zatrudniony jestem na pol etatu. Poniewaz studia mam dzienne, czesc tygodnia
spedzam na uczelni. Problem polega na tym ze z tygodnia na tydzien pewne
zajecia mam wymiennie, wiec nie zawsze jest tak ze np. w poniedzialek jestem
w pracy, ale zawsze jestem w stanie odrobic to w inny dzien, tak zeby
finalowo wypracowac to 20h tygodniowo. I tutaj tak naprawde zaczynaja sie
schody, poniewaz ludzie w kadrach tlumacza sie ze odpowiednie sformulowanie
takiej umowy jest trudne, bo co np. w wypadku kiedy stanie mi sie cos w
pracy w czasie kiedy rzekomo powinienem byc na uczelni? Kolega jest w
analogicznej sytuacji i nie mial zadnych problemow z umowa, przychodzi jak
chce, byle tylko wyrobic swoje 20h. Nie wiem na czym polega problem w mojej
firmie (dodam ze duzej) i obawiam sie czy to nie jest proba zatrudnienia na
czarno czy cos takiego. Z tego co sie orientuje to pracodawca ma 7 dni na
sformulowanie umowy. Moje 7 dni wlasnie mija i dalej nic. Moze ktos z
grupowiczow wie jak rozwiazac taki problem?
pozdrawiam
Michal
-
2. Data: 2006-11-10 08:41:17
Temat: Re: Problem z umowa o prace
Od: "Traszka" <m...@o...pl>
Użytkownik "Michal" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eiutlr$opi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> . Problem polega na tym ze z tygodnia na tydzien pewne
> zajecia mam wymiennie, wiec nie zawsze jest tak ze np. w poniedzialek
> jestem
> w pracy, ale zawsze jestem w stanie odrobic to w inny dzien, tak zeby
> finalowo wypracowac to 20h tygodniowo.
(...) ludzie w kadrach tlumacza sie ze odpowiednie sformulowanie
takiej umowy jest trudne, bo co np. w wypadku kiedy stanie mi sie cos w
pracy w czasie kiedy rzekomo powinienem byc na uczelni? I> Michal
W umowie o pracę powinny być określone normy czasu pracy, w Twoim
przypadku - norma dobowa 4 godziny i przeciętnie 20-godzinna tygodniowa
norma czasu pracy.
Czy w danym dniu będziesz pracował 8 godzin, czy wcale, zachowując w okresie
rozliczeniowym przyjętym przez Twój zakład przeciętnie 20 godzin pracy,
zależy tylko od dobrej woli pracodawcy.
Pobyt w pracy potwierdzasz prawdopodobnie na liście obecności, ktoś
ewidencjonuje Twój faktyczny czas pracy, więc nie powinno być problemu z
ustaleniem kiedy faktycznie pracujesz .
Co do umowy, to pracodawca powinien potwierdzić na piśmie ustalenia co do
stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków najpóźniej w dniu rozpoczęcia
pracy (art. 29 par. 2 KP). Do 7 dni informuje o innych warunkach
zatrudnienia (normy pracy, wyniar urkopu itp.)
Zaproponuj, że będziesz z tygodniowym wyprzedzeniem informował, kiedy
będziesz pracował, co jest istotne dla organizacji pracy.
U mnie tak by to wyglądało, a reszta zależy od pracodawcy i dobrego humoru
pań kadrowych. Poprawcie mnie, jeśli sie mylę.
Traszka