-
1. Data: 2003-05-27 14:02:35
Temat: Prawo wlasnosci domu - niejasna syt.
Od: l...@p...onet.pl
Witam,
Mam duzy problem z ktorym chcialabym sie zwrocic do Was o pomoc, moze ktos
bedzie wiedzial co zrobic i od czego zaczac dzialac.
Zamieszkuje dom z działką, który ma skompliowana sytuacje prawna.
Dom drewniany z działka wybudowany został przez osoby prywatne pochodzenia
niemieckiego w roku 1939. W roku 1950 do tegoz domu wprowadził się mój dziadek
z rodziną. Dom miał charakter mieszkania służbowego połaczonego z biurem. Po
kilku latach zamieszkania został przekazany "na gębę" (niestety) mojej
rodzinie, co nie zostało udokumentowane żadnym pismem.
W rezultacie dopiero ok. roku 1960 pojawia sie pierwsza umowa najmu z Urzędem
Miasta zawarta przez mojego dziadka. Po jego smierci moja babcia
najprawdopodobniej w zwiazku z korzystniejszymy warunkami umowy zawiera w 1984
r umowę dzierżawy.
Po śmierci mojej Babki, za poleceniem Urzędu miasta (na drodze sądowej) weszłam
w kontynuację tej umowy (mieszkam tam od urodzenia) i stałam się dzierżawcą
wspomnianej nieruchomości. Kilka lat temu nieruchomość zostala skomunalizowana,
a ja zaczęłam sie ubiegac o kupno nieruchomości. I tutaj zaczyna się następny
aspekt sprawy. Kupno tej nieruchomości może odbyć się teraz tylko na drodze
przetargu, co dla mnie nie jest korzystne.
Oczywiście władze miasta nie chcą się zgodzić na powrót do umowy najmu. Nie
bardzo rowniez wiedzą jak przeprowadzić przetarg, ze wzgledu na zamieszkujace i
zameldowane tam osoby.
Sytuacja jest patowa, bo dom jest stary i wymaga nakładów finansowych, których
żadna ze stron w takiej sytuacji nie chce wyłożyc. Przypuszczam, że umowa
dzierżawy została sporządzona niezbyt zgodnie z litera prawa, ponieważ nie
dotyczy czerpania żadnych korzyści a nieruchomosc jest zamieszkiwana.
Prosze o Wasza opinie dotyczaca tego czy:
1. jest mozliwość podważenia zawarcia w takiej sytuacji umowy dzierżawnej
2. czy istnieją inne mozliwości przejęcia wspomnianej nieruchomości np poprzez
zasiedzenie lub w oparciu o inne akty prawne.
Serdecznie pozdrawiam
Lucy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-05-27 20:07:40
Temat: Re: Prawo wlasnosci domu - niejasna syt.
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
Użytkownik <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0b45.000010d8.3ed36ffb@newsgate.onet.pl...
> Witam,
> Mam duzy problem z ktorym chcialabym sie zwrocic do Was o pomoc, moze ktos
> bedzie wiedzial co zrobic i od czego zaczac dzialac.
> Zamieszkuje dom z działką, który ma skompliowana sytuacje prawna.
> Dom drewniany z działka wybudowany został przez osoby prywatne pochodzenia
> niemieckiego w roku 1939. W roku 1950 do tegoz domu wprowadził się mój
dziadek
> z rodziną. Dom miał charakter mieszkania służbowego połaczonego z biurem.
Po
> kilku latach zamieszkania został przekazany "na gębę" (niestety) mojej
> rodzinie, co nie zostało udokumentowane żadnym pismem.
> W rezultacie dopiero ok. roku 1960 pojawia sie pierwsza umowa najmu z
Urzędem
> Miasta zawarta przez mojego dziadka. Po jego smierci moja babcia
> najprawdopodobniej w zwiazku z korzystniejszymy warunkami umowy zawiera w
1984
> r umowę dzierżawy.
> Po śmierci mojej Babki, za poleceniem Urzędu miasta (na drodze sądowej)
weszłam
> w kontynuację tej umowy (mieszkam tam od urodzenia) i stałam się
dzierżawcą
> wspomnianej nieruchomości. Kilka lat temu nieruchomość zostala
skomunalizowana,
> a ja zaczęłam sie ubiegac o kupno nieruchomości. I tutaj zaczyna się
następny
> aspekt sprawy. Kupno tej nieruchomości może odbyć się teraz tylko na
drodze
> przetargu, co dla mnie nie jest korzystne.
> Oczywiście władze miasta nie chcą się zgodzić na powrót do umowy najmu.
Nie
> bardzo rowniez wiedzą jak przeprowadzić przetarg, ze wzgledu na
zamieszkujace i
> zameldowane tam osoby.
> Sytuacja jest patowa, bo dom jest stary i wymaga nakładów finansowych,
których
> żadna ze stron w takiej sytuacji nie chce wyłożyc. Przypuszczam, że umowa
> dzierżawy została sporządzona niezbyt zgodnie z litera prawa, ponieważ nie
> dotyczy czerpania żadnych korzyści a nieruchomosc jest zamieszkiwana.
> Prosze o Wasza opinie dotyczaca tego czy:
> 1. jest mozliwość podważenia zawarcia w takiej sytuacji umowy
dzierżawnej
> 2. czy istnieją inne mozliwości przejęcia wspomnianej nieruchomości np
poprzez
> zasiedzenie lub w oparciu o inne akty prawne.
moim zdsaniem żadnego zasiedzenia byc nie możer ale może byc pierwszeństwo w
nabyciu na podstawie ust o gosp nieruchomościami - art. 34 albo na podstawie
innej szczególnej ustawy, w zalezności od stanu faktycznego tej
nieruchomości.
Bez oglądania dokumentów - obawiam się, że nie da się wiele powiedzić.
pzdr,
JarekM
-
3. Data: 2003-05-28 15:44:17
Temat: Re: Prawo wlasnosci domu - niejasna syt.
Od: l...@p...onet.pl
Podciagam watek do gory, bo to b. wazna dla mnie sprawa, moze ktos z Was bedzie
w stanie pomoc.
Pozdrawiam
Lucy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl