-
151. Data: 2005-01-04 13:23:33
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: bo <a...@a...edu.pl>
Cavallino wrote:
>
> Użytkownik "Bzooo" <z...@e...net.pl> napisał w wiadomości
> news:crdkcn$heo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> > Jak chcesz kupić u dealera płacisz VAT, więc niech podobną kwotę
>> wyasugnują
>> > również Ci co chcą starzyznę.
>> Jak kupujesz używany u sąsiada to go nie płacisz (najwyżej pcc1).
>
> Ale już raz za to auto ktos zapłacił.
Za to Holendersie tez..
Boguslaw
-
152. Data: 2005-01-04 13:35:26
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello bo,
Tuesday, January 4, 2005, 2:23:11 PM, you wrote:
[...]
>> Każdy nowo rejestrowany w Polsce będzie tak samo opodatkowany, niezależnie
>> od tego czy kupiony w salonie, czy przywieziony.
> I to jest BEZPRAWIE...
> Bo mamy WSPOLNY RYNEK..
Tobie się wydaje, że w innych krajach UE nie ma podatku akcyzowego
(lub jego odpowiednika) od samochodów?
ROTFL!
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
-
153. Data: 2005-01-04 13:46:45
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: bo <a...@a...edu.pl>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello bo,
>
> Tuesday, January 4, 2005, 2:23:11 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>>> Każdy nowo rejestrowany w Polsce będzie tak samo opodatkowany,
>>> niezależnie od tego czy kupiony w salonie, czy przywieziony.
>> I to jest BEZPRAWIE...
>> Bo mamy WSPOLNY RYNEK..
>
> Tobie się wydaje, że w innych krajach UE nie ma podatku akcyzowego
> (lub jego odpowiednika) od samochodów?
> ROTFL!
>
> [...]
>
No wlasnie mi sie wydaje ze jest..
Wiec skoro juz jest zaplacony,
to dlaczego mamy go placic ponownie..
Wydaje mi sie, ze gdy francuz w holandii
kupi samochod z zaplacona TAM akcyza,
tu juz drugi raz tejakcyzy nieplaci..
No a jaesli sie myle, to bedze sie tarzal zs smiechu nad swa naiwnoscia wraz
z panem
Boguslaw
-
154. Data: 2005-01-04 16:05:15
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 4 Jan 2005, Bzooo wrote:
[...do Cavallino zdaje się...]
>+ > > Te młodsze się zestarzeją.
>+ > Ano - czyli siłą rzeczy będzie podaż.
>+ Za mało Polaków stać na nowe auta.
>+ Np w takich niemczech ich na nie stać, to nie chcą starych i wymieniają je
>+ prędzej.
>+
>+ > > A nówek to u nas ciągle mało się sprzedaje.
>+ > Czym więcej złomów się ściągnie, tym mniej - to fakt.
>+ Nie prawda. Tu chodzi przede wszystkim o grubość portfela.
>+ Ktoś, kto odłoży np 50.000pln nie będzie sprowadzał używki
>+ tylko sie przespaceruje do salonu. a jak ktoś ledwie uciuła 15000
>+ to jakie ma wyjście?
Mi się zdaje że "zwolennikom postawienia tamy" jest to dość trudno
wytłumaczyć z tego powodu że trudno o *porównywalne* "stany
ustalone" - jak wyglądałby rynek (samochodów) w 2 krajach o porównywalnym
stopniu rozwoju, z których jeden "blokuje rynek" - a drugi raczej
pozwala żeby obywatele "jeździli se takim autem co ich na nie
stać".
Zdaje się że taki eksperyment był (niechcący :), wskutek odmiennych
"koncepcji polityki" oczywiście). Tyle że sam nie mam danych :],
jedyne co "słyszałem".
Otóż tak nim Unia się poprzednio "poskładała" :) to Duńczycy podobnoż
mieli najwyższe ograniczenia na handel samochodami. Jakoweś akcyzy
i inna wynalazki przy których "te nasze" to mały pikuś (w każdym
razie trzycyfrowe licząc w procentach całkowitych :)).
I o ile pamiętam to słyszane opinie były takie że "tam po drogach
to same trupy jeżdżą, choć to nie Maluchy ale markowe - to jednak
trupy, jak widać jakieś lepiej trzymające się i jadące auto to
znaczy że to turysta" :>
Może ktoś potwierdzić ?
Bo na mój rozum właśnie tego należy oczekiwać: samochody droższe
niż ludzkie możliwości - to "choby sznurkiem połatać"...
[...]
>+ Fakt. Ale przyznasz, że tama na granicy to duże ograniczenie podaży?
>+ To zawsze powoduje wzrost cen. Jak kupisz rupiećka za pare groszy
>+ to może go wyzłomujesz po kilku latach. Jak zapłacisz zaniego majątek
Ja się zgadzam.
:)
>+ Coś mi się wydaje, że nie przekonam. I chyba wiem dlaczego.
>+ Rozmawiam chyba z człowiekiem, który ma dochody sporo wyższe
Pozwolę sobie przekleić z sąsiedniego posta Cavallino coby
wątek nie puchł od jednozdaniowych odpowiedzi:
+++
>> gdzie przeciętna rodzina posiada min. 2 samochody.
>Dogonimy, nie musimy dzisiaj.
---
No to ja bym był za tym.
Pod jednym warunkiem: że JA *nie* będę dopłacał. Nie wiem,
kolejnym kółeczkiem w stylu "a no to dla inwalidów musimy
do tej akcyzy dopłatę zrobić" (a pieniądze toną "gdzieś").
A ty zrobisz coś żebyś to TY "nie musiał dzisiaj" :> - za to
mogli INNI. Ci co chcą KIEDYKOLWIEK (a nie ich wnuki) :)
Nie wszyscy "inny" - niektórzy. Ci co się nie dopisują do
twojego "my".
Ja nie twierdzę że samochód jest konieczny do życia.
Ale albo uznajemy "jest dla ludzi" - albo uznajemy że "nie
jest potrzebny". Tobie być może też :]
Zaznaczam że napisałeś "nie musi*MY*".
Nie, ty nie musisz. Zgoda.
Za kogo jeszcze się wypowiadałeś ? ;)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
155. Data: 2005-01-05 08:38:02
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "bo" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości news:
> > Każdy nowo rejestrowany w Polsce będzie tak samo opodatkowany,
niezależnie
> > od tego czy kupiony w salonie, czy przywieziony.
>
> I to jest BEZPRAWIE...
Aha.
Ale jak nowy samochód jest opodatkowany w Polsce na ok. 30%, a używany na 0,
to już to nie jest bezprawie?
-
156. Data: 2005-01-05 08:39:23
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "bo" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości news:
> >> > Jak chcesz kupić u dealera płacisz VAT, więc niech podobną kwotę
> >> wyasugnują
> >> > również Ci co chcą starzyznę.
> >> Jak kupujesz używany u sąsiada to go nie płacisz (najwyżej pcc1).
Ale od wartości, a nie od kwoty z umowy.
Może się okazać, że nie tak "najwyżej".
> >
> > Ale już raz za to auto ktos zapłacił.
>
> Za to Holendersie tez..
Ale Holendrom.
Ich problem.
-
157. Data: 2005-01-05 08:42:56
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:
> Otóż tak nim Unia się poprzednio "poskładała" :) to Duńczycy podobnoż
> mieli najwyższe ograniczenia na handel samochodami. Jakoweś akcyzy
> i inna wynalazki przy których "te nasze" to mały pikuś (w każdym
> razie trzycyfrowe licząc w procentach całkowitych :)).
Dalej mają.
> I o ile pamiętam to słyszane opinie były takie że "tam po drogach
> to same trupy jeżdżą, choć to nie Maluchy ale markowe - to jednak
> trupy, jak widać jakieś lepiej trzymające się i jadące auto to
> znaczy że to turysta" :>
> Może ktoś potwierdzić ?
Byłem, nie zauważyłem.
Ale za to autostrady mają i to puste.
Oby tak u nas.....
> Ja nie twierdzę że samochód jest konieczny do życia.
> Ale albo uznajemy "jest dla ludzi" - albo uznajemy że "nie
> jest potrzebny". Tobie być może też :]
> Zaznaczam że napisałeś "nie musi*MY*".
> Nie, ty nie musisz. Zgoda.
> Za kogo jeszcze się wypowiadałeś ? ;)
Na tej samej zasadzie możnaby się czepiać "dogonimy" i postulować u swojego
pracodawcy że chcesz zarabiać tyle co w Unii, inaczej to bezprawie....
-
158. Data: 2005-01-05 09:33:45
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 5 Jan 2005, Cavallino wrote:
[...Dania...]
>+ Dalej mają.
...jak rozumiem jednak NIE różnicują "ze względu na miejsce
pochodzenia" ? Czy Unia może toleruje "blokowanie *obcego*
złomu" ? :)
[...]
>+ Ale za to autostrady mają i to puste.
Rozrzutność ;)
Ja rozumiem że uważasz iż należy u nas takoż doprowadzić do
stanu iż autostrady są puste. Metodą uniemożliwienia nabycia
samochodu ludziom mniej zamożnym na przykład.
Uważać możesz, ja nie popieram.
Uniemożliwianie jeżdżenia "złomem" popieram, ale NIE "ze
względu na cenę lub pochodzenie". To dwie *różne* sprawy.
>+ Oby tak u nas.....
To jest inna sprawa. Owszem, uważam że akcyza od paliwa powinna
być przeznaczana w 100% na wydatki związane z infrastrukturą
(nie tylko drogi, ale również wiadukty, chodniki, przejazdy
i wszystkie te miejsca w których samochody "zagarniają" miejsce
"dla siebie") - a nie tak jak jest dziś że miesza się w kotle
obcinając co jakiś czas 5% akcyzy "na cele ogólne budżetu"
a później z fanfaronadą oddaje część tej kwoty pod hasłem
"budżet dopłaca do dróg".
[...czepiam się "dogonimy" :)...]
>+ Na tej samej zasadzie możnaby się czepiać "dogonimy"
Tak, czepiam się :) !
>+ i postulować u swojego
>+ pracodawcy że chcesz zarabiać tyle co w Unii
??
Zostajesz swoim własnym pracodawcą... i wiesz do kogo masz mieć
pretensje. Przynajmniej jak jeden z drugim marudzi że "pracodawca
mu się naraża" możesz z czystszym sumieniem poradzić coby sam
spróbował - i obiecać że pewnie sam "się narazi" ;)
Co nadal nie upoważnia (IMHO) do żądania żeby "reszta zjeżdżała
ci z drogi bo zawadzają".
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
159. Data: 2005-01-05 12:38:47
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: bo <a...@a...edu.pl>
Cavallino wrote:
>
> Użytkownik "bo" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości news:
>
>> > Każdy nowo rejestrowany w Polsce będzie tak samo opodatkowany,
> niezależnie
>> > od tego czy kupiony w salonie, czy przywieziony.
>>
>> I to jest BEZPRAWIE...
>
> Aha.
> Ale jak nowy samochód jest opodatkowany w Polsce na ok. 30%, a używany na
> 0, to już to nie jest bezprawie?
A co to znaczy "jest opodatkowany" ?
Przeciez ten uzywany byl kiedys nowy i zostal "opodatkowany" juz raz..
wiec o Co Ci chodzi ?
Boguslaw
-
160. Data: 2005-01-05 12:41:47
Temat: Re: Prawo przeciw nam
Od: bo <a...@a...edu.pl>
Cavallino wrote:
>
> Użytkownik "bo" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości news:
>
>> >> > Jak chcesz kupić u dealera płacisz VAT, więc niech podobną kwotę
>> >> wyasugnują
>> >> > również Ci co chcą starzyznę.
>> >> Jak kupujesz używany u sąsiada to go nie płacisz (najwyżej pcc1).
>
> Ale od wartości, a nie od kwoty z umowy.
> Może się okazać, że nie tak "najwyżej".
>
>
>> >
>> > Ale już raz za to auto ktos zapłacił.
>>
>> Za to Holendersie tez..
>
> Ale Holendrom.
> Ich problem.
Nie.. nie ich..
Jak IM zaplacone, to ozna do NICH wymagac, by zutylizowala wraka,
bo maja za to zaplacone..
Boguslaw