-
31. Data: 2006-08-23 13:00:39
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 22 Aug 2006 23:48:25 +0200, Jasko Bartnik napisał(a):
> Zgaduje, ze w moim przypadku udzielam licencji na podstawie zawartej przez
> nas niewaznej umowy.
Źle sformułowana umowa. Licencję udzielasz w momencie odbioru gotowego
dzieła - art 12 PA. Na razie podpisujesz tylko umowę o dzieło - o żadnej
licencji jeszcze nie ma mowy.
Pozdrawiam,
Henry
-
32. Data: 2006-08-23 13:57:05
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: "WANTED \(R\)" <b...@b...tw>
Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:jareks-648492.12211723082006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> Na pewno? To ja poproszę przepis, który zabrania mi wyniesienia do domu
> tekstu napisanego przeze mnie w redakcji (w ramach obowiązków ze
> stosunku pracy) i przyjętego do druku.
Czyli moge wygenerowac plik jpg projektu ktory wykonalem w pracy na sprzecie
firmowym, umiescic go w swoim portfolio i pokazywac osobom zainteresowanym,
ale nie udostepniac ich publicznie?
--
WANTED
-
33. Data: 2006-08-23 15:57:52
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: "Cuma" <t...@p...onet.pl>
> Zatem z pewnością przeniesienie objęło m. in. takie pole
> eksplowatacji, jakim jest umieszczenie w Internecie.
Jakze by to tak? To co umiescil w internecie nie jest projektem ulotki.
Taki obrazek z internetu nie da sie wydrukowac w postaci ulotki. Gdyby
taki obrazek dal swemu pracodawcy jako wynik polecenia sluzbowego, to
przeciez pracodawca, czy dalszy klient tego by nie przyjal, bo bylo by
to bezuzyteczne. Zdjecie czlowieka nie jest czlowiekiem. Czyscie sie
prawniczko nie zagalopowali?
-
34. Data: 2006-08-23 17:39:46
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 23-08-2006 o 15:00:39 Henry (k)
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał(a):
>> Zgaduje, ze w moim przypadku udzielam licencji na podstawie zawartej
>> przez
>> nas niewaznej umowy.
>
> Źle sformułowana umowa. Licencję udzielasz w momencie odbioru gotowego
> dzieła - art 12 PA. Na razie podpisujesz tylko umowę o dzieło - o żadnej
> licencji jeszcze nie ma mowy.
Kiedy wlasnie na tym ta cala magia polega, ze umowa sprowadza sie do
umowienia sie ustnie (wspomniane "wez mi zrob"). Czy to juz wystarczajaca
umowa?
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
35. Data: 2006-08-24 09:16:00
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <op.teqzckhna2iefb@sempron>,
"Jasko Bartnik" <j...@g...pl> wrote:
> Dnia 23-08-2006 o 15:00:39 Henry (k)
> <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał(a):
>
> >> Zgaduje, ze w moim przypadku udzielam licencji na podstawie zawartej
> >> przez
> >> nas niewaznej umowy.
> >
> > Źle sformułowana umowa. Licencję udzielasz w momencie odbioru gotowego
> > dzieła - art 12 PA. Na razie podpisujesz tylko umowę o dzieło - o żadnej
> > licencji jeszcze nie ma mowy.
>
> Kiedy wlasnie na tym ta cala magia polega, ze umowa sprowadza sie do
> umowienia sie ustnie (wspomniane "wez mi zrob"). Czy to juz wystarczajaca
> umowa?
Czemu nie? Formy pisemnej wymaga przeniesienie praw majątkowych.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
36. Data: 2006-08-24 09:20:44
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 23 Aug 2006 19:39:46 +0200, Jasko Bartnik napisał(a):
> Kiedy wlasnie na tym ta cala magia polega, ze umowa sprowadza sie do
> umowienia sie ustnie (wspomniane "wez mi zrob"). Czy to juz wystarczajaca
> umowa?
Tak - forma może być ustna. I nie musi określać wynagrodzenia. W razie
wątpliwości sąd to zrobi. Przeczytaj Art. 628 KC i dalsze.
Pozdrawiam,
Henry
-
37. Data: 2006-08-24 09:34:58
Temat: Re: Prawo majątkowe - prawo autorskie - nagana, ale czy słusznie?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <4...@n...vogel.pl>, "WANTED \(R\)" <b...@b...tw>
wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:jareks-648492.12211723082006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>
> > Na pewno? To ja poproszę przepis, który zabrania mi wyniesienia do domu
> > tekstu napisanego przeze mnie w redakcji (w ramach obowiązków ze
> > stosunku pracy) i przyjętego do druku.
>
> Czyli moge wygenerowac plik jpg projektu ktory wykonalem w pracy na sprzecie
> firmowym, umiescic go w swoim portfolio i pokazywac osobom zainteresowanym,
> ale nie udostepniac ich publicznie?
Moim zdaniem tak, z zastrzeżeniem, że nie złamiesz przy okazji jakichś
innych przepisów (na przykład pokonując zabezpieczenia na komputerze
szefa).
W kwestii praw autorskich proponuję zaś zwrócić uwagę na końcową część
art 12.1: "pracodawca (...) nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie
prawa majątkowe *w granicach wynikających z celu umowy o pracę i
zgodnego zamiaru stron*". Nie przypuszczam, żeby w Twojej umowie o pracę
był zapis, który uniemożliwi Ci legalne posiadanie swojego dzieła. Nawet
nie mam pomysłu, jak mógłby wyglądać.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.