eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2008-02-01 09:57:55
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Fri, 01 Feb 2008 09:45:48 +0000, asik napisał(a):

    >> Problem w tym, że korzystasz ze starej treści ustawy - art. 108 ust. 3
    >> pr.aut. został uchylony, i to dość dawno temu. Nie ma czegoś takiego
    >> jak "zatwierdzone tabele wynagrodzeń".
    >
    > Utraci moc obowiazujaca z dniem 1 wrzesnia 2006 r. zgodnie z wyrokiem
    > Trybunalu Konstytucyjnego z dnia 24 stycznia 2006 r. . sygn. akt SK
    > 40/04 (Dz. U. Nr 21, poz. 164).
    >
    > A co jesli kradziez miala miejsce przed ta data?

    Jeśli posługujesz się (nieprecyzyjnie) pojęciem z zakresu prawnokarnego -
    to nic to nie zmienia.

    Ale jeśli mówimy o Twojej sprawie cywilnej to jest jeszcze istotniejsza
    sprawa: w którym momencie założyłeś sprawę, przed uchyleniem przepisu czy
    po?

    Tak czy inaczej przepis, na którym oparł się sąd jest odrębny od
    cytowanych art. 108-109 pr.aut. i daje wprost wskazówki jak liczyć
    odszkodowanie.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 12. Data: 2008-02-01 15:23:40
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: asik <a...@w...net.pl>

    Olgierd <n...@r...org> wrote:
    > Jeśli posługujesz się (nieprecyzyjnie) pojęciem z zakresu prawnokarnego -
    > to nic to nie zmienia.

    Nie bardzo rozumiem do czego sie odnosisz.

    > Ale jeśli mówimy o Twojej sprawie cywilnej to jest jeszcze istotniejsza
    > sprawa: w którym momencie założyłeś sprawę, przed uchyleniem przepisu czy
    > po?

    Przed.

    > Tak czy inaczej przepis, na którym oparł się sąd jest odrębny od
    > cytowanych art. 108-109 pr.aut. i daje wprost wskazówki jak liczyć
    > odszkodowanie.

    Jak? Przepis mowi, ze nalezne wynagrodzenie to takie, ktore bym uzyskal
    zawierajac z pozwana umowe. Ale pozwana moze rownie dobrze twierdzic, ze
    zdjecia byly tak brzydkie, ze umiescila je na swojej stronie z litosci,
    lub dla przykladu jak mozna popsuc zdjecia, wiec w ogole by za nie nie
    zaplacila. Troche to krzywdzace, bo stawia inicjatywe co do wysokosci
    naleznosci po stronie pozwanej, a mojego zdania jako tworcy i wlasciciela
    praw w ogole nie uwzglednia. Gdyby zwrocili sie do mnie z zapytaniem o
    cene, wycenilbym zdjecia wg cennika ZPAF. To czy by kupili, czy nie, czy
    wszystkie, czy tylko czesc, czy probowaliby negocjowac... kradnac je
    sami pozbawili sie tej mozliwosci, nie wspominajac rowniez o tym, ze
    pozbawili jej mnie.

    Pozdrawiam :)

    --
    Rafał Szmigiel <a...@w...net.pl>


  • 13. Data: 2008-02-01 16:11:19
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>

    Użytkownik "asik" <a...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:fnvdhs$331$2@nemesis.news.tpi.pl...

    > Gdyby zwrocili sie do mnie z zapytaniem o
    > cene, wycenilbym zdjecia wg cennika ZPAF. To czy by kupili, czy nie, czy
    > wszystkie, czy tylko czesc, czy probowaliby negocjowac... kradnac je
    > sami pozbawili sie tej mozliwosci, nie wspominajac rowniez o tym, ze
    > pozbawili jej mnie.

    Dokładnie tak. Jeżeli wynagrodzenie nie odpowiadało Olgierdowi, to by zdjęć
    nie sprzedał. Sąd uznał, że Olgierd nie ma prawa decydować za ile sprzedaje
    zdjęcia i czy je sprzedaje. I to jest skandal.

    Pozdro Przemek



  • 14. Data: 2008-02-01 16:26:11
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>

    Przemek Lipski pisze:
    > Dokładnie tak. Jeżeli wynagrodzenie nie odpowiadało Olgierdowi, to by zdjęć
    > nie sprzedał. Sąd uznał, że Olgierd nie ma prawa decydować za ile sprzedaje
    > zdjęcia i czy je sprzedaje. I to jest skandal.

    Gwoli ścisłosci: to Asik był stroną w tej sprawie, Olgierd tylko się
    wypowiadał na jej temat.

    R.


  • 15. Data: 2008-02-01 21:32:02
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Fri, 01 Feb 2008 15:23:40 +0000, asik napisał(a):

    > To czy by kupili, czy nie, czy
    > wszystkie, czy tylko czesc, czy probowaliby negocjowac... kradnac je
    > sami pozbawili sie tej mozliwosci, nie wspominajac rowniez o tym, ze
    > pozbawili jej mnie.

    To wszystko jest słuszna racja.
    Jednak decydując się na wniesienie powództwa o odszkodowanie trzeba mieć
    na uwadze całość przepisów, zarówno o tym jak sąd będzie liczył jego
    wysokość, jak i o tym co się stanie, jeśli sprawę przegrasz lub wygrasz w
    części tylko.

    Powinien był Ci to powiedzieć prawnik, który prowadził Twą sprawę. Jeśli
    z niego korzystałeś.

    Co do samej apelacji. Myślę, że można pomyśleć o oparciu jej *w części
    dotyczącej zwrotu kosztów dla pozwanego* na tym, że w momencie wniesienia
    powództwa art. 108 ust. 3 pr.aut. jeszcze obowiązywał, więc mogłeś liczyć
    na to, że sąd jednak uwzględni powództwo w całości.
    Uchylenie przepisu jako niekonstytucyjnego nie powinno dotykać Ciebie
    jako powoda w tej stronie.

    Niestety, nie mogę (nikt nie może) zagwarantować powodzenia takiej
    apelacji. Możesz wejść w dalsze koszty :(

    Jeśli się nie uda - jeśli apelacja padnie - być może mógłbyś myśleć o
    pozwaniu Skarbu Państwa o odszkodowanie za skutki ustawy uznanej za
    niekonstytucyjną. Ale do tego będziesz potrzebował kogoś z wielkim łbem,
    tak sądzę :-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 16. Data: 2008-02-01 21:44:14
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: asik <a...@w...net.pl>

    Olgierd <n...@r...org> wrote:
    > To wszystko jest słuszna racja.
    > Jednak decydując się na wniesienie powództwa o odszkodowanie trzeba mieć
    > na uwadze całość przepisów, zarówno o tym jak sąd będzie liczył jego
    > wysokość, jak i o tym co się stanie, jeśli sprawę przegrasz lub wygrasz w
    > części tylko.

    No wlasnie nie bardzo wiadomo w jaki sposob sad wyliczyl, ze
    przysluguje mi wynagrodzenie w wysokosci 20% stawek minimalnych ZPAF. Przepis
    odnosnie wlasciwego wynagrodzenia jak i jego interpretacja przez SN
    zdaje sie miec bezposrednie i ladne przelozenie na artykuly typu filmy
    DVD, plyty audio, oprogramowanie, czyli cos co jest powszechnie w
    obrocie i czego ceny sa znane. Ceny zdjec sa rozne, zaleza od wielu
    czynnikow, a podstawowym wg mnie jest to, za ile ktos zdjecie chce
    sprzedac. Tak samo jak sprzedajacy inne towary sami ustalaja ich cene.
    Poteoretyzujmy... ;)

    Wydawca programu Ksiegowa 1.0 oferuje go po cenie 650pln. Ktos
    kradnie ten program, lamiac prawa majatkowe wydawcy. Pytanie brzmi... jesli
    wydawca do tej pory nie sprzedal programu, to czy sad ma prawo
    stwierdzic, ze za taki program nalezy sie nie 650, a 130pln? Czy to nie
    jest dzialanie na szkode ofiary, a z korzyscia na rzecz osoby lamiacej
    prawo?

    Pozdrawiam.

    PS: Dzieki za konstruktywna dyskusje :)


    --
    asik <a...@w...net.pl>


  • 17. Data: 2008-02-01 22:18:36
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Fri, 01 Feb 2008 21:44:14 +0000, asik napisał(a):

    > Wydawca programu Ksiegowa 1.0 oferuje go po cenie 650pln. Ktos
    > kradnie ten program, lamiac prawa majatkowe wydawcy. Pytanie brzmi...
    > jesli wydawca do tej pory nie sprzedal programu, to czy sad ma prawo
    > stwierdzic, ze za taki program nalezy sie nie 650, a 130pln? Czy to nie
    > jest dzialanie na szkode ofiary, a z korzyscia na rzecz osoby lamiacej
    > prawo?

    To nawet sensowny przykład.
    Faktycznie, może się okazać, że sąd w takiej sytuacji miarkowałby
    wysokość odszkodowania, jeśli pozwany wskazałby, iż wartość szkody podana
    przez powoda jest z czapy wyjęta...
    ... być może w ten sposób dałoby się podważyć wszystkie pozwy p-ko
    piratom komputerowym instalującym lewe Windowsy? ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 18. Data: 2008-02-01 22:34:41
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Olgierd pisze:
    > Co do samej apelacji. Myślę, że można pomyśleć o oparciu jej *w części
    > dotyczącej zwrotu kosztów dla pozwanego* na tym, że w momencie wniesienia
    > powództwa art. 108 ust. 3 pr.aut. jeszcze obowiązywał, więc mogłeś liczyć
    > na to, że sąd jednak uwzględni powództwo w całości.

    a nie zażalenia?

    KG


  • 19. Data: 2008-02-01 22:51:03
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Fri, 01 Feb 2008 23:34:41 +0100, kam napisał(a):

    >> Co do samej apelacji. Myślę, że można pomyśleć o oparciu jej *w części
    >> dotyczącej zwrotu kosztów dla pozwanego* na tym, że w momencie
    >> wniesienia powództwa art. 108 ust. 3 pr.aut. jeszcze obowiązywał, więc
    >> mogłeś liczyć na to, że sąd jednak uwzględni powództwo w całości.
    >
    > a nie zażalenia?

    Chyba nie, ponieważ podstawą nie byłoby nieprawidłowe ustalenie wysokości
    zwrotu kosztów, lecz zmiana stanu prawnego - można przypuszczać, że gdyby
    nie zmienił się stan prawny wskutek wyroku TK, koszty byłyby ustalone
    inaczej.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 20. Data: 2008-02-01 22:55:32
    Temat: Re: Prawa autorskie, minimalne stawki, wyrok, apelacja.
    Od: asik <a...@w...net.pl>

    Olgierd pisze:

    > Chyba nie, ponieważ podstawą nie byłoby nieprawidłowe ustalenie wysokości
    > zwrotu kosztów, lecz zmiana stanu prawnego - można przypuszczać, że gdyby
    > nie zmienił się stan prawny wskutek wyroku TK, koszty byłyby ustalone
    > inaczej.

    Ale to by znaczylo, ze prawo dziala wstecz.
    Bo pewne zdarzenia mialy miejsce gdy obowiazywalo w jednej formie, a ich
    ocena odbywac sie ma przez pryzmat innej formy? Pozew zostal zlozony
    przed 1 wrzesnia 2006 roku, a wiec przed data kiedy orzeczenie TK
    'skasowalo' ust 3.

    Troche to nie dosc.

    --
    asik

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1