> Znalazlem cos takiego:
> "Można bez zgody autora przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość
> urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, lecz trzeba
podać
> autora i dzieło. Jest to tzw. prawo cytatu, ktore brzmi:
> Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki
> rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie
uzasadnionym
> wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości."
>
> A to chyba ozancza, ze jesli w moim clipie zamieszcze fargment np. nagrania
> Straussa, to wolno mi to zrobic?
> a

oczywiscie inaczej dochodziloby na kazdym kroku do absurdow, wszystko lezy w
stwierdzeniu "w zakresie uzasadnionym..."
czy Twoje dzielo ma charakter prywatny? publiczny (youtube), zarobkowy
(gorzej) etc. etc. liczy sie rowniez zasieg takiego naruszenia (szkodliwosc
dla tworcy)
odpowiedz sobie na to pytanie to bedziesz wiedzial

Poniewaz You Tube bazuje na prawie USA, to dla zasady wycinaja wszystko co
moze narazic ich na proces sadowy o naruszenie praw autorskich (zreszta debata
nt temat przetoczyla sie w mediach juz dawno przy okazji powstania YoTube),
prawo w USA jest takie dziwne ze wiele spraw przyjmuje inny obrot niz zdrowy
rozsadek, lub podobna sprawa np w Europie
dlatego kilka duzych wytworni plytowych nakazalo YT wycinanie ich muzyki z
filmikow



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 2009-12-03, Krzysztof <s...@p...onet.pl> wrote:
> zauwazam, dlatego napisalem w moim nastepnym poscie ze proba publikowania
> takiego dziela np w celach zarobkowych (a wiec motyw wykorzystania dziela bez
> zgody tworcy) pociaga za soba koniecznosc np zaplaty wykonawcy jakiejs kwoty -
> tantiem

Tak samo jak to o co Cię wcześniej pytałem (o brak zakazu), jak i tu
zarobkowość nie mają znaczenia dla kwestii bezprawności dowolnej formy
publikacji czy rozpowszechnienia dokonanej bez zgody właściciela praw.
"Zarobkowość" ma jedynie wpływ na wymiar kary.

--
Marcin

do góry

On Wed, 2 Dec 2009, januszek wrote:

> Marcin Debowski napisał(a):
>
> [...]
>
>> To wtedy ci oczywiście wolno, ale wyłącznie jesli to radio ciotki.
>
> W sensie, ze ciocia jest prezesem rozglosni,

Właścicielem, właścicielem.
Prezes to co prawda "mniej pracownik", ale nadal powierzone mu mienie
nie jest "jego".
I rada wygląda podejrzanie - nie wiadomo, jakie są układy w rodzinie :>

pzdr, Gotfryd

do góry