-
1. Data: 2013-10-29 07:54:58
Temat: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: z <...@...pl>
Mój przyszły (niedoszły) pracodawca jest bardzo wyczulony na punkcie
dorabiania u konkurencji. Dla mnie to nowość. Nigdy nie miałem z tym
problemu. Oczywiście zakładam należyte wykonywanie obowiązków,
przestrzeganie tajemnicy i dbanie o interes firmy. Dla mnie standard.
Chciałbym być w porządku i nie mnożyć kolidujących etatów. Nie ma sprawy.
Ale... Mam od kilku lat stałe zlecenia (raz na kwartał) od starych
dobrych znajomych. Nieduże pieniądze ale w czasach kryzysu nie mogę
sobie pozwolić na takie "palenie mostów" a jednocześnie sprawianie
kłopotu zleceniodawcom. :-)
Po przestudiowaniu kodeksu na dobrą sprawę każde ruszenie ręką dla
innego pracodawcy z tej samej branży można potraktować jako naruszenie
interesów...
Zdziwiłem się takimi wykładniami bo byłem przekonany że dopóki nie
wykradam tajemnic, podkupuję klientów a robię co do mnie należy jest OK.
Wiem że przy podpisaniu specjalnych klauzul po zakończeniu umowy o pracę
ustawodawca przewidział nie mniej niż 25% kwoty odszkodowania ale
jeszcze podczas trwania takiej umowy już o tym cisza.
Zdaję sobie sprawę że to kwestia indywidualnego targowania. Może bez
sensu jest tę kwestię podnosić w świetle interpretacji które czytałem.
Po co wymyślono dodatkowe klauzule jak one są nie potrzebne.
Jaka jest praktyka? Postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem czy
bezczelnie targować się kasę i mieć wszystko na papierze i na koncie? :-)
z
-
2. Data: 2013-10-29 15:12:38
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
z wrote:
> Mój przyszły (niedoszły) pracodawca jest bardzo wyczulony na punkcie
> dorabiania u konkurencji. Dla mnie to nowość. Nigdy nie miałem z tym
> problemu. Oczywiście zakładam należyte wykonywanie obowiązków,
> przestrzeganie tajemnicy i dbanie o interes firmy. Dla mnie standard.
No dorabianie u konkurencji to trochę marne dbanie o interes firmy.
Zalezy co robisz.
Sprzątaczki bym się nie czepiał, ale pracowników którzy generują
potencjalny zysk, a nie są tylko kosztem to już tak.
> Chciałbym być w porządku i nie mnożyć kolidujących etatów. Nie ma sprawy.
> Ale... Mam od kilku lat stałe zlecenia (raz na kwartał) od starych
> dobrych znajomych. Nieduże pieniądze ale w czasach kryzysu nie mogę
> sobie pozwolić na takie "palenie mostów" a jednocześnie sprawianie
> kłopotu zleceniodawcom. :-)
jak wyzej,
>
> Po przestudiowaniu kodeksu na dobrą sprawę każde ruszenie ręką dla
> innego pracodawcy z tej samej branży można potraktować jako naruszenie
> interesów...
No jak masz wpisane w umowę zakaz konkurencji, to musisz wybrać.
> Zdziwiłem się takimi wykładniami bo byłem przekonany że dopóki nie
> wykradam tajemnic, podkupuję klientów a robię co do mnie należy jest OK.
Nie.
>
> Wiem że przy podpisaniu specjalnych klauzul po zakończeniu umowy o pracę
> ustawodawca przewidział nie mniej niż 25% kwoty odszkodowania ale
> jeszcze podczas trwania takiej umowy już o tym cisza.
Wliczone w wypłatę.
Po to sie negocjuje stawkę, żeby potem nie narzekać, że sie marnie
zarabia i nie mozna sobie dorobić.
> Zdaję sobie sprawę że to kwestia indywidualnego targowania.
No i bardzo dobrze sobie zdajesz sprawę.
> Może bez
> sensu jest tę kwestię podnosić w świetle interpretacji które czytałem.
> Po co wymyślono dodatkowe klauzule jak one są nie potrzebne.
> Jaka jest praktyka? Postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem czy
> bezczelnie targować się kasę i mieć wszystko na papierze i na koncie? :-)
>
> z
Targować się o kasę. Do tego co ci proponuje dolicz potrójne utracone
potencjalne zyski i od tej kwoty zacznijcie negocjacje.
A zanjomych uprzedź, że sorry, ale dalej nie da rady.
-
3. Data: 2013-10-29 15:43:14
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-10-29 15:12, witek pisze:
> Sprzątaczki bym się nie czepiał, ale pracowników którzy generują
> potencjalny zysk, a nie są tylko kosztem to już tak.
Pracowałem już tak i zachowując należytą "staranność" wszyscy byli
zadowoleni.
Ciekawe jak traktować takiego lekarza na 3 etatach :-)
> No jak masz wpisane w umowę zakaz konkurencji, to musisz wybrać.
Jak będę miał zapis to się dostosuję. A jeśli nie będę?
> Targować się o kasę. Do tego co ci proponuje dolicz potrójne utracone
> potencjalne zyski i od tej kwoty zacznijcie negocjacje.
Dzięki. Taki mam zamiar.
A swoją drogą. Gadałem dzisiaj z innym pracodawcą którego nie stać na
etat dla mnie, nie ujawnia z założenia całych wypłat ;-), oferuje dzieła
i zlecenia a oczekuje wybitnej lojalności i wysokich standardów moralnych.
Słuchałem wykładu i śmiech mnie ogarniał. :-)
z
-
4. Data: 2013-10-29 15:51:54
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
z wrote:
> W dniu 2013-10-29 15:12, witek pisze:
>> Sprzątaczki bym się nie czepiał, ale pracowników którzy generują
>> potencjalny zysk, a nie są tylko kosztem to już tak.
>
> Pracowałem już tak i zachowując należytą "staranność" wszyscy byli
> zadowoleni.
> Ciekawe jak traktować takiego lekarza na 3 etatach :-)
zalezy do szefa i kasy.
jak sie kiepsko płaci to sie nie nalezy czepiać.
jak się dobrze płaci, to oczekuje się lekarza, który nie ziewa do
pacjentów, nie popełnia błędów ze zmęczenia i nie robi tego samego u
konkurencji.
>
>> No jak masz wpisane w umowę zakaz konkurencji, to musisz wybrać.
>
> Jak będę miał zapis to się dostosuję. A jeśli nie będę?
>
To sie nie musisz dostosować.
Szef jak cie bedzie chciał zwolnić to i tak pretekst znajdzie, a jak
bedzie zadowolony to mu bedzie zwisało co robisz jeszcze.
>
>> Targować się o kasę. Do tego co ci proponuje dolicz potrójne utracone
>> potencjalne zyski i od tej kwoty zacznijcie negocjacje.
>
> Dzięki. Taki mam zamiar.
>
> A swoją drogą. Gadałem dzisiaj z innym pracodawcą którego nie stać na
> etat dla mnie, nie ujawnia z założenia całych wypłat ;-), oferuje dzieła
> i zlecenia a oczekuje wybitnej lojalności i wysokich standardów moralnych.
> Słuchałem wykładu i śmiech mnie ogarniał. :-)
>
Polska rzeczywistość.
Chciałoby się miec wysoki standard tylko nie ma sie na to kasy.
-
5. Data: 2013-10-29 16:39:21
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-10-29 15:51, witek pisze:
> Polska rzeczywistość.
> Chciałoby się miec wysoki standard tylko nie ma sie na to kasy.
>
Tym bardziej mnie to śmieszyło że firma dotowana unijnie ;-) poważna,
stabilna, pracująca na nowoczesnym sprzęcie.
Natomiast to że godziłem kiedyś dwa etaty (było w CV) to mój plus :-)
Każdy ma swoje "U" :-)
z
-
6. Data: 2013-10-29 17:00:19
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail w...@g...pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>> Jak będę miał zapis to się dostosuję. A jeśli nie będę?
>>
>
> To sie nie musisz dostosować.
> Szef jak cie bedzie chciał zwolnić to i tak pretekst znajdzie, a jak
> bedzie zadowolony to mu bedzie zwisało co robisz jeszcze.
No i trzeba pamietac o takich sprawach jak tajemnica handlowa.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski
-
7. Data: 2013-10-29 18:56:13
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: A.L. <a...@a...com>
On Tue, 29 Oct 2013 07:54:58 +0100, z <...@...pl> wrote:
>Mój przyszły (niedoszły) pracodawca jest bardzo wyczulony na punkcie
>dorabiania u konkurencji.
W normalnym swiecie takie rzeczy sa napisane w kontrakcie. W
szczegolnosci, co sie dzieje gdy pracownik sie zwalnia, a co sie
dzieje jak pracownika sie zwalnia.
A.L.
-
8. Data: 2013-10-30 01:14:37
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
z wrote:
> W dniu 2013-10-29 15:12, witek pisze:
>> Sprzątaczki bym się nie czepiał, ale pracowników którzy generują
>> potencjalny zysk, a nie są tylko kosztem to już tak.
>
> Pracowałem już tak i zachowując należytą "staranność" wszyscy byli
> zadowoleni.
> Ciekawe jak traktować takiego lekarza na 3 etatach :-)
>
>> No jak masz wpisane w umowę zakaz konkurencji, to musisz wybrać.
>
> Jak będę miał zapis to się dostosuję. A jeśli nie będę?
>
>
>> Targować się o kasę. Do tego co ci proponuje dolicz potrójne utracone
>> potencjalne zyski i od tej kwoty zacznijcie negocjacje.
>
> Dzięki. Taki mam zamiar.
>
> A swoją drogą. Gadałem dzisiaj z innym pracodawcą którego nie stać na
> etat dla mnie, nie ujawnia z założenia całych wypłat ;-), oferuje
> dzieła i zlecenia a oczekuje wybitnej lojalności i wysokich
> standardów moralnych. Słuchałem wykładu i śmiech mnie ogarniał. :-)
no to koniec z panienkami i oglodaniem pornosów :)
-
9. Data: 2013-10-30 01:16:46
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
z wrote:
> Mój przyszły (niedoszły) pracodawca jest bardzo wyczulony na punkcie
> dorabiania u konkurencji. Dla mnie to nowość. Nigdy nie miałem z tym
> problemu. Oczywiście zakładam należyte wykonywanie obowiązków,
> przestrzeganie tajemnicy i dbanie o interes firmy. Dla mnie standard.
> Chciałbym być w porządku i nie mnożyć kolidujących etatów. Nie ma
> sprawy. Ale... Mam od kilku lat stałe zlecenia (raz na kwartał) od
> starych dobrych znajomych. Nieduże pieniądze ale w czasach kryzysu
> nie mogę sobie pozwolić na takie "palenie mostów" a jednocześnie
> sprawianie kłopotu zleceniodawcom. :-)
a czy ten pracodawca jest jakiś normalny czy pojeb?
bo jak normalny to może mu powiedz że masz takie zlecenia, że to są te same
osoby od lat i głupio ci trochę ich puścić kantem. Może sie zgodzi i po
strachu a jak sie nie zgodzi to i tak gorzej nie będzie.
-
10. Data: 2013-10-30 09:35:15
Temat: Re: [Praca] Zakaz konkurencji
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 29 października 2013 07:54:58 UTC+1 użytkownik z napisał:
> Jaka jest praktyka? Postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem czy
> bezczelnie targować się kasę i mieć wszystko na papierze i na koncie? :-)
A jaka jest szansa/prawdopodobieństwo że pracodawca dowie się że robisz te dodatkowe
zlecenia?