> Ale do czego ma przekonywac? Wskazuje faceta i mowi, ze to jest ojciec.
>
> I to facet musi udowodnic, ze ojcem nie jest. I nie ma gwarancji, ze nawet
>
> gdy udowodni, to sad nie uzna, ze interes dziecka jest wazniejszy i alimenty
>
> placic trzeba...
>
>
>
> Pozdrawiam
>
Jak on niby udowodni ze nie jest ojcem skoro od dwoch lat bylam tylko z nim a nie
jestem slonica by chodzic w ciaze dwa lata by mogloby to byc dziecko kogo innego... I
nigdy bym nie zglaszala sprawy do sadu gdybym sama nie byla pewna czyje nosze w sobie
dziecko, no ale dziewczyna lekkich obyczajow nie jestem I wiem kto jest ojcem I
mialam bym gdzies jego pomoc gdyby bylo mnie stac na wychowanie dziecka, ale to ona
sam sciagna mnie do polski twierdzac ze mnie kocha I ze bedziemy razem a tutaj nie
mam sowjego domu mieszkam u rodzicow a pracy teraz raczej nikt mi nie da wiedzac ze
jestem w ciazy...

do góry

Uzytkownik "sara" <k...@g...com> napisal w wiadomosci
news:f84d890b-8269-43a4-b112-8016f758a410@googlegrou
ps.com...

> Jak on niby udowodni ze nie jest ojcem

No to nie udowodni, ale ma takie prawo.

do góry

W dniu 2014-10-21 o 15:09, Robert Tomasik pisze:
>> Usenet umiera, a gdyby miały w nim krążyć jedynie merytoryczne pytania i
>> odpowiedzi, to nie byłoby go już od dawna ;-)
> Umiera, bo właśnie nowi się zrażają widząc kretyńskie komentarze.
Umiera, bo trzeba czytać, czy nie daj boże pisać, a nie oglądać obrazki.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2014-10-21 o 15:45, Marcin Kiciński pisze:
> Ale do czego ma przekonywac? Wskazuje faceta i mowi, ze to jest ojciec.
> I to facet musi udowodnic, ze ojcem nie jest. I nie ma gwarancji, ze nawet
> gdy udowodni, to sad nie uzna, ze interes dziecka jest wazniejszy i alimenty
> placic trzeba...
Dziwię się, że tak mało alimentów płaci Kulczyk, Czarnecki, Solorz, czy
nawet zwykły Tusk - przecież to takie proste: wystarczy wskazać :->


--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2014-10-21 o 17:00, sara pisze:
> Jak on niby udowodni ze nie jest ojcem skoro od dwoch lat bylam
> tylko z nim a nie jestem slonica by chodzic w ciaze dwa lata by
> mogloby to byc dziecko kogo innego...
Sposobów jest mnóstwo. Może np. zdjąć w sądzie spodnie i pokazać, że
jest kobietą i co mu zrobisz??

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2014-10-20 20:35, sara pisze:
> W dniu poniedziałek, 20 października 2014 20:36:30 UTC+2 użytkownik Krzysztof
Jodłowski napisał:
>>> tutaj jeszcze nie pisze pisma do sadu wiec nie martwie sie tym jak pisze a to ze
nie uzywam polskich znakow to tylko dlatego ze mam laptopa z anglii bo wlasnie tam
mieszkalam wiec odbij
>>
>>
>>
>> Nie czepiam się ogonków, tylko przecinków, kropek i rozpoczynania zdania
>>
>> wielką literą. Te są w każdej wersji językowej.
>>
>> Odbijam. Cokolwiek to znaczy...
>
> odbij w tym przypadku znaczy bys sie nie wypowiadal skoro nie udzielasz odpowiedzi
ktora zadalam w danym temacie
> a jezeli razi cie brak przecinkow I wielkich liter to po co wogole czytasz moj
temat
> no I uwierz mi jak bede pisac do sadu to napewno nie tak jak tutaj na forum
> no ale dziekuje serdecznie za uswiadomienie mnie bo mam 28 lat I bym napewno tego
nie wiedziala
> pozdrawiam pana poloniste
>

A my pozdrawiamy leniwą analfabetkę, która w szkołę rzucała kamieniami i
której sposób pisania odzwierciedla szacunek do innych (czyt. zero kultury)

--
Sonn

do góry

W dniu 22.10.2014 00:50, Sonn pisze:
>> >>Nie czepiam się ogonków, tylko przecinków, kropek i rozpoczynania zdania
>> >>
>> >>wielką literą. Te są w każdej wersji językowej.
>> >>
>> >>Odbijam. Cokolwiek to znaczy...
>>
>>odbij w tym przypadku znaczy bys sie nie wypowiadal skoro nie udzielasz odpowiedzi
ktora zadalam w danym temacie
>>a jezeli razi cie brak przecinkow I wielkich liter to po co wogole czytasz moj
temat

Jeżeli razi Cię to że jego razi, po co w ogóle czytasz jego odpowiedzi?

Sorry, ale przychodzisz i ani cześć ani sp...laj tylko rozstawiasz ludzi
po kątach że nie tak odpowiadają na zadane przez Ciebie pytanie. Jak
umiesz lepiej, to sobie sama odpowiedz. Albo sam, bo coś mi nadal
trollem pachnie.

p. m.

do góry

W dniu 2014-10-22 o 01:09, m pisze:
> Sorry, ale przychodzisz i ani cześć ani sp...laj tylko rozstawiasz ludzi
> po kątach że nie tak odpowiadają na zadane przez Ciebie pytanie.

W kwestii formalnej, to wróć do pierwszego postu w wątku - zobaczysz
ładne przywitanie się i uprzejmie zadane pytanie z gorącą prośbą o
odpowiedź. Kilka niefortunnych sformułowań sprowokowało falę
niewybrednych "odpowiedzi" i w zasadzie tylko Robert odpowiedział na
poziomie, za co mu cześć i chwała.

> Albo sam, bo coś mi nadal trollem pachnie.

Może to i troll, ale może nie. Poruszony przez nią problem jest życiowy
i realny dla wielu osób. Co do formy zadania pytania - naprawdę
uważacie, że wszyscy mają takie samo wykształcenie, doświadczenie i
obycie w życiu, jak Wy? (zwracam się do osób od "niewybrednych
odpowiedzi"). Bo wygląda na to, że jeśli jakaś osoba wykaże się mniejszą
od Was wiedzą o życiu, to od razu jest wg Was trollem.
I w całym tym wątku i oskarżeniach o trolling najbardziej zastanawia, że
ci uważający się za mądrzejszych i lepiej wykształconych ludzi zamiast
odpowiedzieć krótko i zwięźle na zadane pytanie, to właśnie trollują...
Przykre i zniechęcające do zadawania pytań na grupie.

do góry

W dniu wtorek, 21 października 2014 16:02:10 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
> > I to facet musi udowodnic, ze ojcem nie jest. I nie ma gwarancji, ze nawet
>
> > gdy udowodni, to sad nie uzna, ze interes dziecka jest wazniejszy i alimenty
>
> > placic trzeba...
>
>
>
> Ale masz jakies wsparcie?
>

Przyklady z zycia. Takie sytuacje się zdarzaja, oczywiscie nie w tak absurdalny
sposob, ze facet na rozprawie o ustalenie ojcostwa przedstawia niezbite dowody,
ze ojcem nie jest, a sad to olewa. Ale wystarczy, ze faceta nie ma, wyjechal i
nie stawil sie na rozprawie. I jak sad przyklepie wtedy jego ojcostwo (a to
jest mozliwe), to odkrecenie tego jest bardzo trudne, a po dluzszym czasie
wrecz niemozliwe.

Pozdrawiam
MK

do góry

W dniu 22.10.2014 09:08, Marcin Kiciński pisze:

>> Ale masz jakies wsparcie?
>>
>
> Przyklady z zycia. Takie sytuacje się zdarzaja, oczywiscie nie w tak absurdalny

Sygnaturki poproszę.

> sposob, ze facet na rozprawie o ustalenie ojcostwa przedstawia niezbite dowody,
> ze ojcem nie jest, a sad to olewa. Ale wystarczy, ze faceta nie ma, wyjechal i
> nie stawil sie na rozprawie. I jak sad przyklepie wtedy jego ojcostwo (a to
> jest mozliwe), to odkrecenie tego jest bardzo trudne, a po dluzszym czasie
> wrecz niemozliwe.

No to pisz, że chodzi o stron olewającą wezwania sądu.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry