-
1. Data: 2008-10-15 10:52:49
Temat: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: j...@t...fr
Witam !
Jakies 10 lat temu uzyczylem koledze przedmiot (gitare) o wartosci ok
700 zl.
Nie byla mi potrzebna przez ten czas wiec o niej nie pamietalem.
Niedawno sobie o niej przypomnialem i zwrocilem sie (przez GG) do w/w
kolegi o zwrot przedmiotu. Powiedzial ze nie wie zabardzo gdzie teraz
jest bo gral na niej jego ojciec, potem siostra i bedzie musial
ustalic co z gitara wlasciwie teraz jest. Powiedzial zebym sie nie
martwil ze przedmiot sie znajdzie i mi odda.
Jak sie mozna domyslec kontakt sie urwal. Nie odpowiada na GG ani na
maile.
Chce odzyskac uzyczony przedmiot, ale nie wiem jak sie za to zabrac.
Od czego zaczac ? Pewnie od jakiegos listu poleconego do posiadacza
przedmiotu. Ale jak go zredagowac ? Na co sie powolac ?
Co jesli nie odbierze listu gdy zobaczy na nim moje dane ? Gdzie
ewentualnie zglosic sprawe ?
Za pomoc z gory dziekuje
Propofol
-
2. Data: 2008-10-15 15:40:12
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Uzytkownik <j...@t...fr> napisal w wiadomosci
news:2577fc4f-4113-4aba-85ce-d7eb1213dd0b@w1g2000prk
.googlegroups.com...
Ja to bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co udowodnisz, ze
on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
-
3. Data: 2008-10-16 07:43:11
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: przypadek <p...@g...pl>
On 15 Paź, 17:40, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Uzytkownik <j...@t...fr> napisal w
wiadomoscinews:2577fc4f-4113-4aba-85ce-d7eb1213dd0b@
w1g2000prk.googlegroups.com...
>
> Ja to bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co udowodnisz, ze
> on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
Nie że "ma" tylko że została mu 10 lat temu użyczona. A tak w ogóle
kiedy to się przedawnia?
-
4. Data: 2008-10-16 08:26:07
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:0d639079-7735-4fc3-adde-157a081dad7b@r37g2000pr
r.googlegroups.com...
>> bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co udowodnisz, ze
>> on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
> Nie że "ma" tylko że została mu 10 lat temu użyczona. A tak w ogóle
> kiedy to się przedawnia?
Ja myślę, że i tak koszty przechowania przedmiotu już dawno przewyższyły
jego wartość. Więc wątkotwórca powinien się cieszyć, że kolega nie każe mu
dopłacać.
--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com kasuję bez czytania
-
5. Data: 2008-10-16 09:10:33
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: Johnson <j...@n...pl>
Paweł pisze:
> Ja myślę, że i tak koszty przechowania przedmiotu już dawno przewyższyły
> jego wartość. Więc wątkotwórca powinien się cieszyć, że kolega nie każe mu
> dopłacać.
>
A wiesz co to umowa użyczenia ?
--
@2008 Johnson
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.
-
6. Data: 2008-10-16 14:24:23
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: j...@t...fr
On 15 Paź, 17:40, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Uzytkownik <j...@t...fr> napisal w
wiadomoscinews:2577fc4f-4113-4aba-85ce-d7eb1213dd0b@
w1g2000prk.googlegroups.com...
>
> Ja to bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co udowodnisz, ze
> on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
Nagranie rozmowy telefonicznej, zapis rozmowy na GG. 2 swiadkow
momentu przekazania przedmiotu.
To jak z ta "reszta" ? :)
-
7. Data: 2008-10-16 15:13:01
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: przypadek <p...@g...pl>
On 16 Paź, 16:24, j...@t...fr wrote:
> On 15 Paź, 17:40, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
>
> > Uzytkownik <j...@t...fr> napisal w
wiadomoscinews:2577fc4f-4113-4aba-85ce-d7eb1213dd0b@
w1g2000prk.googlegroups.com...
>
> > Ja to bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co udowodnisz, ze
> > on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
>
> Nagranie rozmowy telefonicznej, zapis rozmowy na GG. 2 swiadkow
> momentu przekazania przedmiotu.
> To jak z ta "reszta" ? :)
Generalnie sprawa przedawnia się po 10 latach, więc ci świadkowie
musieliby pamiętać dokładny dzień (i byłoby to samo w sobie nieco
dziwne). Nagranie rozmowy jest cienkim dowodem - jak ktoś już
powiedział, nagrywający może zawsze powiedzieć, że się pomylił.
Rozmowę na GG między prezydentem a premierem zaraz mogę ci podesłać.
-
8. Data: 2008-10-16 19:35:10
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:gd6uan$7eo$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co udowodnisz, ze
>>> on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
>> Nie że "ma" tylko że została mu 10 lat temu użyczona. A tak w ogóle
>> kiedy to się przedawnia?
> Ja myślę, że i tak koszty przechowania przedmiotu już dawno przewyższyły
> jego wartość. Więc wątkotwórca powinien się cieszyć, że kolega nie każe
> mu
> dopłacać.
Jakie koszty przechowania?! Przecież gość na własne życzenie to pożyczył, a
nie przechowywał.
-
9. Data: 2008-10-16 19:43:32
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:911048e8-e989-424a-a6bd-f4a4b9a2f0d3@q9g2000hsb
.googlegroups.com...
On 16 Paź, 16:24, j...@t...fr wrote:
>>> Ja to bym zaczal od zastanowienia sie w jaki sposób jakby co
>>> udowodnisz, ze
>>> on w ogóle jakakolwiek Twoja gitare ma. Reszta juz jest prosta.
>>Nagranie rozmowy telefonicznej, zapis rozmowy na GG. 2 swiadkow
>>momentu przekazania przedmiotu.
>>To jak z ta "reszta" ? :)
> Generalnie sprawa przedawnia się po 10 latach, więc ci świadkowie
> musieliby pamiętać dokładny dzień (i byłoby to samo w sobie nieco
> dziwne). Nagranie rozmowy jest cienkim dowodem - jak ktoś już
> powiedział, nagrywający może zawsze powiedzieć, że się pomylił.
> Rozmowę na GG między prezydentem a premierem zaraz mogę ci podesłać.
Zaczynimy od tego, ze moment przedawnienia roszczenia biegnie od chwili,
gdy gitara miała zostać zwrócona, a nie od chwili jej pożyczenia. Więc z
tym przedawnieniem bym sie tak bardzo nie zagalopowywał. Prędzej może być
zasiedzenie, bo taka umowa bez terminu zwrotu, to może być różnie
rozumiana, skoro nie ma jej na piśmie. Ścisłe ustalenie po 10 latach
okoliczności, w jakich gitarę przekazano może być kłopotliwe.
Co do świadków, no to dobrze, że są, tylko nijak nie chronią nas przed tym,
że biorący gitarę może utrzymywać, ze później ją zwrócił Bez pokwitowania,
skoro bez pokwitowania pożyczył. Najlepsze jest to GG, bo w nim zawarte
jest potwierdzenie roszczenia. Tylko, że to taki dowód nie do końca pełny,
bo przede wszystkim nie wiemy do końca, kto w te klawisze klepał.
Reasumując, to ja bym napisał do niego pismo. Jeśli odpowie i w odpowiedzi
potwierdzi zasadność roszczenia, to będzie dobrze. Z takim dokumentem i
świadkami można nawet zaryzykować drogę sądową.
-
10. Data: 2008-10-16 20:01:02
Temat: Re: Powództwo windykacyjne o zwrot rzeczy
Od: "kuba " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
Prędzej może być
> zasiedzenie, bo taka umowa bez terminu zwrotu, to może być różnie
> rozumiana, skoro nie ma jej na piśmie. Ścisłe ustalenie po 10 latach
> okoliczności, w jakich gitarę przekazano może być kłopotliwe.
Zasiedzenie? Przecież do zasiedzenia rzeczy ruchomej jest potrzebna dobra
wiara i to przez cały okres zasiadywania.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/