On Fri, 1 Dec 2023 22:20:49 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 01.12.2023 o 21:55, nadir pisze:
>> Po co na w ogóle Policja w mieście, przecież wszędzie jest pełno ludzi i
>> jeden drugiemu pomoże.
>
> I moto sami znajdą,

Nie dałes szansy, to sie nie dowiedziałeś czy we wtorek by nie
znaleźli :-)

> i dziweczynę w agonii... Policja się przyda jak
> kogoś w kiblu trzeba zabić albo julkę spałować.

Jakos tak ... ale jednak motor pomogli odzyskac ...


J.

do góry

W dniu 01.12.2023 o 22:33, J.F pisze:

>> I moto sami znajdą,
>
> Nie dałes szansy, to sie nie dowiedziałeś czy we wtorek by nie
> znaleźli :-)

Dałem im 5 godzin forów jak wiedzieli gdzie bus parkuje:P

>> i dziweczynę w agonii... Policja się przyda jak
>> kogoś w kiblu trzeba zabić albo julkę spałować.
>
> Jakos tak ... ale jednak motor pomogli odzyskac ...

Niby jak - że przyjechali jak powiedziałem gdzie stoi i nie musiałem się
sam ze złodziejem szarpać (bo go nie było:P)?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.12.2023 o 21:17, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01.12.2023 o 20:57, J.F pisze:
>> Nic. Ojciec powiedział co powiedział, a przyjmujący nie dostrzegl w
>> tym pośpiechu, czy jak kto woli - d* mu sie nie chcialo ruszyc.
> Przyjmujący przeważnie nie musi nigdzie dupy ruszać. Inni szukają.

Więc nawet nie chciało mu się dupy innych ruszyć.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.12.2023 o 21:18, Robert Wańkowski pisze:

> Nie, tak nie mogło być. Albo ojciec nie był co najmniej asertywny albo
> policjant nie zrozumiał jego przekazu.

Tak - powinien tam co najmniej z głośnikiem blutuf wjechać...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.12.2023 o 20:43, Robert Wańkowski pisze:

> Dlatego jestem ciekaw jak wyglądała rozmowa z dyżurnym, bo chyba od tego
> się zaczęło.

"pan usiądzie zaraz ktoś przyjdzie"

> Ja bym dłużej niż 2 min nie czekał na reakcję.

Znaczy co - siłą byś się wdarł i na dołku skończył?

> Chyba bym zadzwonił przy tym okienku na 112 i powiedział, że dzwonię
> ponownie tu, aby rozmowa się nagrała, bo policja nie chce mi udzielić
> pomocy. Może dyżurnego by zmobilizowało.
> Teraz to człowiek mądry i ma dobre rady. :(

Generalnie to 112 nie jest złym pomysłem. Ludzie myślą że jak pójdą na
komendę to będzie szybciej...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Fri, 1 Dec 2023 22:19:12 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 01.12.2023 o 20:42, J.F pisze:
>>> No co za dziwny przypadek. Robert hobbystycznie namierzył w górskim
>>> terenie krótkofalowca co nadawał radiostop kartą telewizyjną, ale jak
>>> trzeba 20 lat potem sprawdzić w którym BTSie widać komórkę to się kurwa
>>> nie da;)
>>
>> radiostop byl jeden, komórek są tysiące ...
>
> A co za różnica ile?

Duza w kwestii namierzania.

> Jak dzwonisz pod konkretną to dzieje się dokładnie
> ten sam proces co jak ją szukasz - dzwonisz pod konkretny numer (pod tym
> są IMEI i spece wiedzą co, ale to bez znaczenia - wybierasz numer i sieć
> znajduje konkretną komórkę podłączoną do konkretnego BTSa -

Jesli masz na mysli ze siec sama poda lokalizację to owszem.
Jakbys chciał sam namierzac radiowo, to nie tak łatwo, bo BTS kilka
komórek gada, albo i kilkaset.

>>> Wyłącz wifi i GPSa i sprawdź jak dokładnie widać (chyba nawet GM coś
>>> pokaże). Jakieś GPS info zainstaluj i zobacz jak dokładnie da się
>>> namierzyć - w mieście to będzie kilkadziesiąt max kilkaset metrów.
>>
>> no ale to przez GPS czy inaczej?
>
> Przez gps dokładniej.

No ale jak wyłącze GPS to GPS Info cos poda?

> Nie wiem czy służby mają do tego dostęp od ręki.

Do GPS? obiornik jest w telefonie, czy podaje sieci swoją pozycję ...
dawniej nie podawał.

>>> I dlatego kurwa nie ruszyliście dupy, bo wiedzieliście że to bez sensu
>>> szukać, bo będzie pod marketem?
>>> Jak już pisałem - typowy kulson jest typowy:(
>>
>> No ale po prawdzie - jak jest pod marketem, to pewnie jej nic nie
>> zagraza, na wagary poszła.
>
> No ale nie poszła. Za to zadzwoniła do ojca, że źle się czuje i nie wie
> gdzie jest. To raczej nie są typowe objawy wagarów.

Jak tato pracuje, to mogla zadzwonic, ze się zle czuje i wraca do
domu. i mamy 50% typowych objawów wagarów.

>> A nawet jak zemdleje, to ludzie mogą.
>> Nikt jej tez tam nie zgwałci itp ..
>
> Za to sobie umarła. Bo kulsonom się nie chciało dupy ruszyć.

Kiedy widać, ze sie chcialo, przyszli, piwnice chcieli przeszukiwac
... działania pozorowane, bo sie nie chcialo poprosic o namierzenie
telefonu ...

J.

do góry

W dniu 01.12.2023 o 21:25, J.F pisze:
> On Fri, 1 Dec 2023 21:03:56 +0100, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 01.12.2023 o 20:15, J.F pisze:
>>> Jeszcze mógl cos dodac o sposobie mówienia - i zakładam ze nie
>>> wskazywało to na to, ze mozna sie nie niepokoic.
>> ,
>> A ja nie chcę nic zakładać. Jeśli dzwonił, to jest nagranie.
>
> Poszedl zgłosic.

Obstawiamy czy nagranie z kulsonariatu się zachowało czy nastąpiły
niewytłumaczalne problemy techniczne? Jest szansa - wjechało BSW i
zmiana warty w rządzie...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Fri, 1 Dec 2023 21:58:01 +0100, nadir wrote:
> W dniu 01.12.2023 o 21:02, J.F pisze:
>> Dawniej, jak było kilka BTS w zasięgu, to bylo okolo 500m.
>> Teraz podobno dokładniej, ale nie wiem jak.
>
> Ja wiem o dokładności około 15-20 metrów, czasem więcej, częściej podaje
> się obszar i właśnie chyba coś koło 500-600m2 to wychodziło.
> Nie bardzo korzysta się tu z mocy sygnału, a z dokładnie określonych i
> zsynchronizowanych ramek w komunikacji/protokole GSM/UMTS/LTE.

Dawniej jedną z czesci dzialania systemu było mierzenie odleglosci od
BTS przez opóżnienia transmisji, z dokładnością do 500m.
Ale to było w pierwotnym GSM/TDMA, tego juz się prawie nie używa.

> Osobiście się tym nie zajmowałem, ale widziałem możliwości jakie dają
> operatorowi informacje przesyłane przez BTS-y do centrum nadzoru(jakoś
> to specjalnie się u nich nazywało).
>
>> Ale to trzeba z tego telefonu na 112 zadzwonic.
>> A dziewczyna nie dzwoniła.
>
> Jest to wymóg wystarczający, ale niekonieczny, choć może mieć wpływ na
> szybkość przekazywania informacji między instytucjami. Tyle, że tym
> konkretnym przypadku chyba nawet nie podjęto próby namierzenia telefonu?

Dokładnie, SIM w telefonie był, ale sie nie chciało.
No chyba, ze o czyms nie wiemy ... moze telefon juz wyłączony był ...

>> No i jakby byly jakies bardzo wyraźne wskazówki do pospiechu,
>> to moze by się tak stało. A tu widac uznal policjant, ze nie ma ..
>
> To, że policjant uznał, nie znaczy jednak, że wskazówek do pospiechu nie
> było. Z relacji medialnej wychodzi, że najzwyczajniej w świecie zlali temat.

Jak to zwykle. Nastolatki same się znajdują. Zazwyczaj.

J.

do góry

W dniu 01.12.2023 o 20:48, J.F pisze:

>> Czyli klasycznie... Najpierw godzinę czekali z nim w poczekalni, potem
>> godzinę wypełniali głupie formularze a potem chuja zrobili i znaleźli ją
>> sami zainteresowani - przypomina wam to jakąś historię?
>
> No tak, ale twój motocykl nie umiera z zimna.

Mój motocykl nie był w żadnym wypadku wyjątkowy. Traktują tak niemal
każdego, dlatego w ciemno zapytałem czy jak robert się myli to bedzie
przepraszał i szczekał...

>> Wiecie dlaczego robert narzeka że pismaki zmyślają klibaity
>
> No bo zmyslają, czytelnosc musi być.

W sumie nie wiemy czy zmyślają... bo trafiają:P

>> a ja zwracam uwagę, że jednak _zawsze_ mają rację?
>
> Ale jak zawsze - sam widzisz ile tu wersji pismaki napisały ...

W sumie dwie - te co zeznają zaanagażowani i tą krórą podała policja.
Mam dziwne przeczucie że wiem kto kłamie:P

>> Ano dlatego że nawet jakby pismaki zmyślały, to wystarczy do fakapu
>> policji zmyślić na poczekaniu najbardziej typową historię - w tym
>> wypadku że ojciec spędził godzinę w poczekalni a potem godzinę na
>> zeznaniach błagając żeby w końcu dupy ruszyli. Ja na przykład od
>> początku domyślałem się że tak będzie.
>
> Bo to akurat typowe.
> Tylko, ze w 99% zaginięc się sprawdza.

Eee. Ostatnio w wątku o zaginięciach robert twierdził że jak są na
przykład przesłanki medyczne to wszyscy na chuju stają żeby temat
ogarnąć - i jak zwykle okazuje się że robert miał rację na odwrót:(

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.12.2023 o 21:12, Robert Tomasik pisze:

> zeszło na dalszy plan. Dla mnie kluczowym do oceny jest to, kiedy
> zaczęto szukać, a nie ile czasu czekał na kogoś, kto to napisał.

Zdaje się, że policja twierdzi że zaczęli szukać "wczesnym popołudniem",
co by się zgadzało z wersją ojca...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry