-
41. Data: 2004-10-21 17:49:20
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0410211423540.1484@athlon...
Nie chciałem się włączać, pozwolę sobie jednak dorzucić dwa grosze. Od
zawsze było tak, że trzeba było złapać kierującego jednak na jeździe.
Siedzieć sobie mógł do woli. Aż wreszcie tak ze 2-3 lata temu bodaj Sąd
Najwyższy wypowiedział się, że wystarczy samo przebywanie kierującego pod
wpływem w samochodzie na miejscu kierowcy, jeśli samochód jest gotowy do
odjazdu (są kluczyki w stacyjce, albo usiłuje je włożyć).
Chodziło o to, by nie zmuszać policjantów do niebezpiecznego polowania.
Przedtem, jak widzieli pijanego wsiadającego do pojazdu, to musieli czekać,
aż ruszy. No i przy zatrzymaniach dochodziło do różnych nieszczęść.
Ale to ustanowione wyrokiem w sumie obowiązującym w tamtej sprawie
domniemanie jest do obalenia. Ja to będzie na przykład niesprawny samochód,
a czekający na holownika kierujący będzie pił piwo, to moim zdaniem
spokojnie zostanie przez sąd uniewinniony. Wszak w taki wypadku przestępstwa
/ wykroczenia dokonać nie mógł, choćby chciał.
-
42. Data: 2004-10-21 18:58:49
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Robert Tomasik wrote:
> Nie chciałem się włączać, pozwolę sobie jednak dorzucić dwa grosze. Od
> zawsze było tak, że trzeba było złapać kierującego jednak na jeździe.
> Siedzieć sobie mógł do woli. Aż wreszcie tak ze 2-3 lata temu bodaj Sąd
> Najwyższy wypowiedział się, że wystarczy samo przebywanie kierującego pod
> wpływem w samochodzie na miejscu kierowcy, jeśli samochód jest gotowy do
> odjazdu (są kluczyki w stacyjce, albo usiłuje je włożyć).
A możesz coś bliżej?
KG
-
43. Data: 2004-10-21 19:49:21
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
news:cl90pf$5sd$1@news.onet.pl...
> A możesz coś bliżej?
Cała rzecz w tym, że nie mogę znaleźć. Pamiętam, ze jakieś dwa lata temu
szło to okólnikiem po komendach. Już szukałem kilku miejscach, gdzie jest
orzecznictwo, ale nie ma. Ale sam fakt pamiętam. I od tego czasu się właśnie
zmieniło i łapie się również przy zamiarze odjazdu, czyli jak siedzi gość za
kierownicą.
-
44. Data: 2004-10-21 20:40:29
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Robert Tomasik wrote:
> Cała rzecz w tym, że nie mogę znaleźć. Pamiętam, ze jakieś dwa lata temu
> szło to okólnikiem po komendach. Już szukałem kilku miejscach, gdzie jest
> orzecznictwo, ale nie ma. Ale sam fakt pamiętam. I od tego czasu się właśnie
> zmieniło i łapie się również przy zamiarze odjazdu, czyli jak siedzi gość za
> kierownicą.
A pamiętasz chociaż czy zrobili z tego dokonanie czy tylko usiłowanie?
KG
-
45. Data: 2004-10-21 21:13:26
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
news:cl96o2$n10$1@news.onet.pl...
Miałem okazję na koniec tamtego roku złapać takiego pijaczka, zanim ruszył.
Byłem jako świadek później i z ciekawości później pytałem na wyrok, jak
zapadł. Dostał za dokonanie, a nie za usiłowanie. Nie odwoływał się.
Ale w moim przypadku sprawa była o tyle złożona, że były silne poszlaki, że
już pijany musiał przyjechać. Choć ja go wywlokłem, gdy usiłował włożyć
kluczyk do stacyjki, to widziałem, jak wcześniej odchodził od tego
samochodu. Nie widziałem, kto przyjechał, bo byłem wewnątrz sklepu. No ale
samochód zostawił na środku głównej ulicy miasta, więc było prawie pewne, że
gdy wchodziłem do sklepu, to bym zauważył. A zauważyłem właśnie jak
wychodziłem, a on już odchodził od lewych drzwi.
Nie wiem co sędzia uznał za udowodnione w tym wypadku.
-
46. Data: 2004-10-25 07:11:48
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: "WSm" <w...@s...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0410201419360.1332@athlon...
> On Tue, 19 Oct 2004, kam wrote:
>
> > + Rodrig Falkenstein wrote:
> > +
> > + > sprawa rozbija się o definicję "prowadzenia"
> > +
> > + Wybacz, ale uznanie siedzenia w samochodzie za prowadzenie jest już
wykładnią
> > + wbrew literalnemu znaczeniu słowa "prowadzi". Nie ma też do takiej
żadnych
> > + innych podstaw.
>
> Mniemam że niekoniecznie: "ma kontrolę nad ruchem pojazdu".
[...]
> Potencjalnie... potencjalnie siedząc na miescu kierowcy bez kluczyka
> można "zarządzać ruchem pojazdu"...
A jak brakło paliwa?
WSm
-
47. Data: 2004-10-25 07:22:18
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: "WSm" <w...@s...pl>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:opsf4sxlyamg13b0@kura4m98.it-net.pl...
> Dnia Tue, 19 Oct 2004 18:53:44 +0000 (UTC), Paszczak <s...@h...pl>
> napisał:
>
> > a...@o...pl wrote:
> >> Kojarzę taka sprawę, police wygrała, ale dowodem był ciepły silnik.
> >
> > Hmm, mogli się przecież tylko dogrzewać? :)
No właśnie! A jakby to było interpretowane, gdy goście siedzą w aucie na
parkingu, zapalony silnik ich grzeje, bo zimno i piją alkohol - bo w domu
żona nie pozwoli - i wcale nie mają zamiaru nigdzie jechać. Czy wówczas
znamiona "przestępstwa" byłyby ewidentne? Czy musieliby wcześniej np.
spuścić powietrze z kół, aby się uchronić od odpowiedzialności za
_prowadzenie pojazdu w stanie ..._, jako że byłby niesprawny i niezdatny do
jazdy?
WSm
-
48. Data: 2004-10-25 08:31:35
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 25 Oct 2004, WSm wrote:
[...]
>+ > Potencjalnie... potencjalnie siedząc na miescu kierowcy bez kluczyka
>+ > można "zarządzać ruchem pojazdu"...
>+
>+ A jak brakło paliwa?
...to też :)
Co najwyżej można wtedy się spierać czy to będzie "pojazd z napędem
mechanicznym"... ale dla "prowadzenia z procentami" jest to AFAIK
bez znaczenia, a toczący się z górki FP 126p jednakowoż jest groźniejszy
od roweru...
pozdrowienia, Gotfryd
-
49. Data: 2004-10-25 13:15:12
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: "WSm" <w...@s...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0410251029590.1748@athlon...
> On Mon, 25 Oct 2004, WSm wrote:
> [...]
> >+ > Potencjalnie... potencjalnie siedząc na miescu kierowcy bez kluczyka
> >+ > można "zarządzać ruchem pojazdu"...
> >+
> >+ A jak brakło paliwa?
>
> ...to też :)
[...]
Idąc dalej ad absurdum tym tokiem myślenia:
skoro zakazane jest rozmawiać przez telefon komórkowy _w czasie prowadzenia
pojazdu_ - to i w czasie postoju na parkingu też można być ukaranym;
skoro zakazane jest palić papierosy przez kierowcę pojazdu _w czasie
prowadzenia pojazdu_ - to i w czasie postoju na parkingu ... :)
itd.
Radosna by to była twórczość w zakresie interpretacji prawa.
WSm
-
50. Data: 2004-10-25 18:59:27
Temat: Re: Postoj a kontrola drogowa
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
WSm wrote:
> Radosna by to była twórczość w zakresie interpretacji prawa.
Ja tylko czekam, aż jakiś policjant zacznie kontrolować prawo jazdy osób
np. regulujących silnik (kluczyki są, silnik uruchomiony...)