-
51. Data: 2004-06-12 14:46:50
Temat: Re: Pornografia w kioskach
Od: "bd" <b...@o...pl>
> > podchodzi do kiosku i czyta gazety ktore sa zas szyba :)
> >
> Owszem, również, a moim obowiązkiem jest aby pilnować na co patrzy :)
o wlasnie. kioskarz ma prawo sprzedawac i sila rzeczy aby sprzedac towar
musi go w jakis sposob zaprezentowac, a rodzic, ktory sobie nie zyczy
aby jego dziecko ogladalo lub czytalo takie okladki musi dziecka pilnowac.
bo rodzic wie co mozna spotkac w saloniku prasowym i powinien to przewidziec.
dziecko nie musi. tym samym rodzic domagajac sie swojego prawa do ochrony
dzieca przed tresciami erotycznymi nie moze naruszac praw kioskarza do
sprzazy i prezentacji towaru. zakladam, ze dziecko w wieku lat 5 samo do
kiosku nie pojdzie.
pozdr.
marcin
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
52. Data: 2004-06-12 14:58:12
Temat: Re: Pornografia w kioskach
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
: >
: Owszem, również, a moim obowiązkiem jest aby pilnować na co patrzy :)
o..sluszna uwaga :-)
P.
-
53. Data: 2004-06-12 19:57:59
Temat: Re: Pornografia w kioskach
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
"PaPi" w news:ca9qvn$cqo$1@opal.futuro.pl...
/.../
> Wiesz, IMHO zabawnie naiwne u niektorych rodzicow jest ich
> wyobrazenie o tym jak wyglada swiat widziany oczami dziecka.
Uznałbym to raczej za zatrważające.
Naiwność rodziców grozi dojrzewaniem dzieci
na ulicy.
> Uwielbiam czytanie o nagosci, ktora splyca czy emocjonalnie uszkadza.
Masz wtedy zapewne poczucie, że czytasz głupstwa. No i całkiem słusznie.
Chciałbym wierzyć, że tego w moim tekście nie wyczytałeś
i tylko tak sobie, gaworzysz do siebie.
> Sprobuj moze okreslic do jakiego wieku dziecko moze ogladac nagie piersci
> (np. karmiacej matki) a od jakiego widok tychze uposledze je emocjonalnie.
Rozmawiasz z własnym demonem.
Czytaj to, co autor napisał a nie to, co lęgnie się w Twojej głowie.
> PaPi
>
;)
All
-
54. Data: 2004-06-13 11:59:20
Temat: Re: Pornografia w kioskach
Od: "PaPi" <p...@g...home.pl>
> Rozmawiasz z własnym demonem.
> Czytaj to, co autor napisał a nie to, co lęgnie się w Twojej głowie.
:-) Wybacz..... Odpowiedz ulozona i przelana na "papier" nie do Twojego
postu (na ktorym dalem reply..).
Pozdrawiam
PaPi