W dniu 28.10.2021 o 13:26, n...@o...pl pisze:
>> Po co nam te dane z paszportu? Sami sobie go zdaktyloskopujemy i
> A w ośrodku nie można?

Mona, ale co to ma do rzeczy? Można gdziekolwiek.
>
>> umieścimy w bazie danych z danymi z paszportu. Mniejsze znaczenie ma to,
>> czy mamy prawidłowe dane. Krytyczne, byśmy wiedzieli, czy goi już
>> wcześniej nie wydaliliśmy, albo nie posługiwał się inną tożsamością.
> Czyli w ogóle nie potrzebujecie paszportu.
>
My, tzn. kogo masz na myśli?

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 28.10.2021 o 16:47, J.F pisze:

>>>>>> Oczywiście. Daktyloskopujemy.
>>>>> To super. I patrzysz na ten odcisk i co widzisz?
>>>> Jak drugi raz daktyloskopuję, to wiem, że to ten sam.
>>> Nie wiesz, poki nie masz stosownej bazy danych z programem
>>> rozpoznajacym/kodujacym.
>>> A masz ?
>> A jak myślisz?
> Nie wiem, u nas roznie bywalo z komputeryzacja :-)
> https://www.rp.pl/dane-osobowe/art7856631-policyjne-
bazy-danych-juz-niegrozne-dla-obywateli
> Czy z tego cos wynika? A to ponad 10 lat temu bylo :-)

Wykażesz związek bazy danych osób niepożądanych w Schengen, z bazą
sprawców przestępstw gromadzona przez Policję. Co te dwie rzeczy mają do
siebie?

>> Jak nie ma wątpliwości co do Twojej tożsamości, to nikt nie
>> daktyloskopuje. Ale jak sadzisz, po co wymyślono paszporty biometryczne?
> No ale co da paszport bez sprawdzenia?
> Patrzysz na zdjecie i twarz i jak masz watpliwosci to o palec prosze,
> czy kazdy palec przyklada ... a czytnik z baza danych polaczony :-)

Ja nie pracuję na granicy. Pytaj Straż Graniczną. O ile się orientuję,
to przeciągają przez czytnik ten pasek i czytnik w bazie sprawdza na
podstawie imienia, nazwiska, daty urodzenia oraz obywatelstwa (chyba).
Paluch się sprawdza, jeśli są jakieś wątpliwości. Ale nie przekraczałem
zewnętrznej granicy Unii Europejskiej pewnie z od kilkunastu lat.
>
>>> Czy tylko porownuja z danymi w paszporcie, o ile paszport takowe ma ?
>> Znasz paszport, który nie ma?
> Jeszcze troche jest.
> A kiedys tylko nieliczne mialy, i co wtedy bylo ?

Mnie o dane chodziło, a nie paluchy.


--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 28.10.2021 o 10:46, Olin pisze:
>> Po co nam te dane z paszportu? Sami sobie go zdaktyloskopujemy i
>> umieścimy w bazie danych z danymi z paszportu. Mniejsze znaczenie ma to,
>> czy mamy prawidłowe dane
> Postawiłeś tezę, że wszystkie paszporty zawierają dane biometryczne.

Jeśli tak to zrozumiałeś, to źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o dane
osobowe. Z pierwszego sprawdza się w bazach po danych osobowych z
paszportu. Odbitki się weryfikuje dopiero, gdy są jakieś wątpliwości,
albo że dane w paszporcie są fałszywe, albo że paszport nie jest tej
samej osoby.

> Podałem kontrprzykład. Nie mam nic do dodania.
> Aha, daktyloskopowanie jako Święty Graal walki z emigracją, to wyśmienity
> pomysł. Szkoda, że odpowiednie służby raczej nie czytają pl.soc.prawo bo
> tak wspaniała metoda nie wspomoże rozwoju ludzkości.

Daktyloskopowanie ma na celu zidentyfikowanie osoby. W Polsce w chwili
urodzenia wystawiany jest akt urodzenia i osoba lepiej, lub gorzej jest
identyfikowalna. Ale jak nagle przyjeżdża uchodźca bez papierów, to
wiemy o nim tylko tyle, ile nam sam powie.

OK! Nie ma większego problemu, jak on tam się nazywa. Ważnym, by nie był
osobą niepożądaną oraz by jak raz poda tożsamość, to się jej trzymał.
Dzięki temu zaczynamy go od tej chwili identyfikować.


--
Robert Tomasik

do góry

"J.F" <j...@p...onet.pl> napisał(-a):

> Na pewno pomoze odfiltrowac niechcianych.

No to kilka % mamy odsianych.
Co z resztą?

do góry

W dniu 28.10.2021 o 13:24, n...@o...pl pisze:
>> Jak go raz *formalnie* wydalili z Schengen zakazem to nie będzie?
> 90% (a pewnie 99%) tych w lasach jest po raz pierwszy poza swoim krajem
>
Ale 10 razy w te i we wte przełazi. I o to chodzi, a nie o to, ile razy
swój kraj opuszczali.

--
Robert Tomasik

do góry

"A. Filip" <a...@p...pl> napisał(-a):

> n...@o...pl pisze:
> > Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):
> >
> >> W dniu 27.10.2021 o 14:45, Olin pisze:
> >>
> >> >>>> Znasz paszport, który nie ma?
> >> >>> Paszport tymczasowy nie zawiera danych biometrycznych.
> >> >> Ale pozostałe już zawiera.
> >> > Ale biometryczne miał zawierać, a nie zawiera.
> >>
> >> Po co nam te dane z paszportu? Sami sobie go zdaktyloskopujemy i
> >
> > A w ośrodku nie można?
>
> A jaki ma być powód dla tego by RP3 akceptowała bardziej kosztowne
> rozwiązania z wyłapywaniem po lasach i konwojem do ośrodków z miejsc
> przyłapania?

Bo tak się składa, że przychodzą przez las.

> >> umieścimy w bazie danych z danymi z paszportu. Mniejsze znaczenie ma to,
> >> czy mamy prawidłowe dane. Krytyczne, byśmy wiedzieli, czy goi już
> >> wcześniej nie wydaliliśmy, albo nie posługiwał się inną tożsamością.
> >
> > Czyli w ogóle nie potrzebujecie paszportu.
>
> No jak bez paszportu mieć na papierze że tożsamość uległą zmianie?

Normalnie. Przecież on chce mieć dowód czy był wcześniej czy nie.
Przy daktyloskopii paszport w sumie niepotrzebny od uzyskania tej wiedzy.

do góry

n...@o...pl pisze:
> "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał(-a):
>
>> Na pewno pomoze odfiltrowac niechcianych.
>
> No to kilka % mamy odsianych.
> Co z resztą?

<cynizm> Odrzucić prawie wszystkich z innych powodów albo podstawić im
autokary do Niemiec *jeśli Niemcy zadeklarują ich przyjęcie* . </cynizm>

--
A. Filip
| Co jawnie darujesz, potajemnie będzie ci zwrócone.
| (Przysłowie chińskie)

do góry

W dniu 28.10.2021 o 16:39, J.F pisze:
>> "Uchodźca" nie musi mieć wizy. Może na przejściu złożyć wniosek.
> Ale przyjezdnych z wizą, to chyba wypada wpuscic,
> a reszta holoty ... wpuscisz, czy wniosek przyjmiesz, kazes wracac na
> kwatere i czekac ?

Jeśli wjeżdżający otrzymał wizę, to go wpuszczamy oczywiście.
>
>>> Czy zatrzymales cudzoziemca gdzies w terenie i  co proponujesz zrobic:
>> Prostsze i szybsze jest uznanie, że ów uchodźca w trakcie spaceru
>> pomylił drogę. Wskazujemy mu granicę i niech wraca. Jest to tzw.
>> zawrócenie. Procedura stosowana od zawsze, ale tak naprawdę przewidziana
>> właśnie na takich turystów, co to nieświadomie przechodzą tę granicę.
> W zasadzie tak, ale cos mi sie widzi, ze trudno nieswiadomie przejsc
> tę z Bialorusia, przynajmniej te kawalki, gdzie slupy, pas zaoranej
> ziemi, zasieki.
> No dobra - niektorzy turysci moga nie wiedziec, ze tak wyglada granica
> :-)

Nie m am zielonego pojęcia, na ile się da to nieświadomie zrobić. Jak u
nas jeszcze była granica, to w górach były odcinki, gdzie granicą szedł
szlak turystyczny i wystarczyło źle skręcić, a byłeś za granicą.
>
>> Z tym, ze oni mogą za chwilę też zawrócić i mamy ping-pong.
> A moga jeszcze bezczelnie mowi, ze wniosek chca zlozyc.
> I co - przyjac wniosek, nie przyjac, wpuscic czlowieka,
> nie wpuscic, zawrocic i poinformowac, ze ma zglosic na przejsciu ?

Jeśli go wpuścisz, to wniosku może w ogóle nie składać, bo jako osoba
przebywająca tu nielegalnie nie dostanie ochrony. Po za tym oni nie chcą
tych wniosków składać. Bo jak złożą, to nie dostaną socjalu w Niemczech.
>
>> Natomiast obecna procedura przewiduje osoba nie będąca "uchodźcą" od
>> razu dostaje odmowę, zaś ta łażąca przez las dodatkowo zakaz wjazdu. Tak
>> przynajmniej ja wnioskuję. Obowiązuje od wczoraj, więc trudno
>> powiedzieć, jak to w praktyce.
> Cos mi sie nie wydaje z ta odmowa od razu, bo jak ustalic, czy nie
> uchodzca?
>
Ciężar dowodu jest gdzie indziej. To uchodźca musi wykazać, że mu na tej
Białorusi grozi coś.

> Tym niemniej oczywiscie PiS do tego zmierza, zeby zadnego nie wpuscic.

Przez zieloną granicę, to oczywiście masz rację. Jeśli zaś chodzi o
przejścia, to jednak jakieś pozytywnie rozpatrzone wnioski są.
>
>> Uchodźcy unikają przejść, bowiem jak złożą w Polsce wniosek, to nie mogą
>> jechać do Niemiec. To dla nich nieopłacalne. Oni wolą dostać socjal w
>> Niemczech, a żyć przykładowo za niego w Polsce. Za 2.000 EURO w
>> Niemczech da się przeżyć, ale w Polsce, to naprawdę da się żyć.
> Tylko jakos nie widze tych hord u nas.
> Wiec to chyba jakos inaczej dziala, choc masz racje, ze wniosek chca
> zlozyc w Niemczech, Holandii,itp.

W jakim sensie nie widzi9sz hord?
>
>> Co
>> bardziej przedsiębiorczy, to jeszcze kombinują i w różnych krajach są
>> "uchodźcami" pod różnymi tożsamościami. Znam takich, co mają
>> kilkanaście. No to jak dostaniesz 22.000 EURO miesięcznie, to już
>> naprawdę da się rozwinąć skrzydła.
> i w 11 krajach, czy w jednym kraju ?

Jak się da. ja wiem o tych przypadkach, które ujawniono. Ile jest
nieujawnionych?

--
Robert Tomasik

do góry

n...@o...pl pisze:
> "A. Filip" <a...@p...pl> napisał(-a):
>
>> n...@o...pl pisze:
>> > Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):
>> >
>> >> W dniu 27.10.2021 o 14:45, Olin pisze:
>> >>
>> >> >>>> Znasz paszport, który nie ma?
>> >> >>> Paszport tymczasowy nie zawiera danych biometrycznych.
>> >> >> Ale pozostałe już zawiera.
>> >> > Ale biometryczne miał zawierać, a nie zawiera.
>> >>
>> >> Po co nam te dane z paszportu? Sami sobie go zdaktyloskopujemy i
>> >
>> > A w ośrodku nie można?
>>
>> A jaki ma być powód dla tego by RP3 akceptowała bardziej kosztowne
>> rozwiązania z wyłapywaniem po lasach i konwojem do ośrodków z miejsc
>> przyłapania?
>
> Bo tak się składa, że przychodzą przez las.
> [...]

To dlaczego to ma być problem Polski a nie ich?

Przejście zielonej granicy z Białorusią byłoby "rozgrzeszane" konwekcją
o uchodźcach gdyby "turyści" byliby prześladowani *na Białorusi".

--
A. Filip
| Kruki wszędzie są czarne. (Przysłowie chińskie)

do góry

W dniu 28.10.2021 o 23:34, A. Filip pisze:
> podstawić im autokary do Niemiec *jeśli Niemcy zadeklarują ich
> przyjęcie* .

Ja tu niczego cynicznego nie widzę. Od początku mówię, że powinno się
ustalić, co chcą Niemcy. Jeśli Niemcy chcą i mogą ich legalnie przyjąć
(bo nie chce mi się zastanawiać, czy mogą), to ganianie się z nimi po
bagnach nie ma sensu. To są ludzie, a nie bydło. Wsadzić w pociąg i
wysadzić w Berlinie. Skoro są na Białorusi, to tam bym wysłał ów pociąg.
Co więcej, to można zamiast via Białoruś ich wozić, wozić ich
bezpośrednio do Niemiec samolotami.

Jeśli Niemcy ich nie chcą, to po pierwsze po co im przyznają socjal,
skoro wiadomo, że nie mogli wejść legalnie? Jakby Niemcy im ochrony i
socjalu nie przyznawali, to nie byłoby problemu. Sami pójdą z naszej
granicy. Jeśli uważamy, że należy ich przyjąć, to ogłosić warunki.
Chętni niech się zgłaszają do naszych przedstawicielstw dyplomatycznych.
Dostaną wizę. Legalnie wjadą.

Moim zdaniem winę za całe to zamieszanie (nie tylko na naszej wschodniej
granicy) ale w ogóle na zewnętrznej granicy Unii ponoszą kraje, które
nielegalnym imigrantom przyznają socjal - wiem o Niemczech, ale nie
wykluczam, że inne też. Prowokują ich do naruszania prawa. Jakby
warunkiem czegokolwiek był legalny wjazd, to sami by się po stempelek na
polskim punkcie w kolejce ustawiali i jeszcze pilnowali, żeby czasem
strażnik nie zapomniał.

--
Robert Tomasik

do góry