Czy "strefy OC" w których wysokość skłądki zależy od miejsca zameldowania
właściciela pojazdu, a co za tym idzie - miejsca jego rejestracji, to wynik
jakiejś ustawy, rozporządzenia, czy też wewnętrznego kartelu towarzystw
ubezpieczeniowych?

do góry

W dniu 2011-12-08 15:11, Robert pisze:
> Czy "strefy OC" w których wysokość skłądki zależy od miejsca zameldowania
> właściciela pojazdu, a co za tym idzie - miejsca jego rejestracji, to wynik
> jakiejś ustawy, rozporządzenia, czy też wewnętrznego kartelu towarzystw
> ubezpieczeniowych?

To decyzja ubezpieczyciela.

--
Liwiusz

do góry

>Użytkownik "Robert" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:1he3kskcinkpq$.dxwg1gw3lrn9$.dlg@40tud
e.net...

>Czy "strefy OC" w których wysokość skłądki zależy od miejsca zameldowania
>właściciela pojazdu, a co za tym idzie - miejsca jego rejestracji, to wynik
>jakiejś ustawy, rozporządzenia, czy też wewnętrznego kartelu towarzystw
>ubezpieczeniowych?

Decyzja ubezpieczyciela. Oczywistym jest np. że większe prawdopodobieństwo
wypadku/kolizji jest w zatłoczonej Warszawie niż na bezdrożach Bieszczad;)


-- Pozdrawiam

Kris

do góry

> Decyzja ubezpieczyciela. Oczywistym jest np. że większe
> prawdopodobieństwo wypadku/kolizji jest w zatłoczonej Warszawie niż na
> bezdrożach Bieszczad;)

Ale tylko przez statystyczne podejście.
Kierowca mieszkający na bezdrożach Bieszczad może być przedstawicielem
handlowym i codziennie jeździć po zatłoczonych miastach. Takich jest
jednak mało. I mają plus z tytułu miejsca zameldowania.
Ubezpieczyciele korzystając ze statystyki zarabiają na klientach.

--
pozdrawiam
Krzysztof

do góry

>Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jbqhct$hp0$...@n...news.atman.pl... Ale tylko przez
>statystyczne podejście.
>Kierowca mieszkający na bezdrożach Bieszczad może być przedstawicielem
>handlowym i codziennie jeździć po zatłoczonych miastach. Takich jest jednak
>mało. I mają plus z tytułu miejsca zameldowania.
>Ubezpieczyciele korzystając ze statystyki zarabiają na klientach.

Dzięki takiemu podejściu ubezpieczycieli ci z "Bieszczad" maja taniej;)

do góry

Dnia Thu, 08 Dec 2011 15:25:27 +0100, Krzysztof Jodłowski napisał(a):

>> Decyzja ubezpieczyciela. Oczywistym jest np. że większe
>> prawdopodobieństwo wypadku/kolizji jest w zatłoczonej Warszawie niż na
>> bezdrożach Bieszczad;)
>
> Ale tylko przez statystyczne podejście.
> Kierowca mieszkający na bezdrożach Bieszczad może być przedstawicielem
> handlowym i codziennie jeździć po zatłoczonych miastach. Takich jest
> jednak mało. I mają plus z tytułu miejsca zameldowania.
> Ubezpieczyciele korzystając ze statystyki zarabiają na klientach.
>

Zgadza się, co więcej:

1 można być zameldowanym gdzie indziej i przeprowadzic sie do Warszawy i tu
mieszkac i jezdzic i płacić niższą składkę, można tez miec rodzine na wsi i
tam sie zameldowac.
2 mozna miec kogos w rodzinie z 60% znizkami i jeszcze dodatkowo
zameldowanego na wsi i wtedy na niego zarejestrowac samochód i płacic
grosze.

Wszystko zależy od przypadku; jakie możliwości dotyczą danego człowieka.

Tak więc nic nie usprawiedliwia debilnych zasad obowiązujących przy
naliczaniu składki OC.

Czy jest szansa żeby UOKiK nałożył karę na towarzystwa aubezpieczeniowe za
zmowę?

do góry

W dniu 2011-12-08 15:27, Kris pisze:

>> Kierowca mieszkający na bezdrożach Bieszczad może być przedstawicielem
>> handlowym i codziennie jeździć po zatłoczonych miastach. Takich jest
>> jednak mało. I mają plus z tytułu miejsca zameldowania.
>> Ubezpieczyciele korzystając ze statystyki zarabiają na klientach.
>
> Dzięki takiemu podejściu ubezpieczycieli ci z "Bieszczad" maja taniej;)

A i 'Bieszczady' mają większe wpływy z podatków ...
Też statystycznie. ;)

--
spp

do góry

(08.12.2011 15:25), Krzysztof Jodłowski wrote:
> Ubezpieczyciele korzystając ze statystyki zarabiają na klientach.

A czy nie na tym polega istota działalności ubezpieczeniowej? Żeby
statystycznie rzadkie przypadki przekuć na niską ratę w porównaniu z
jednostkową szkodą?

p. m.

do góry

On 12/8/2011 8:25 AM, Krzysztof Jodłowski wrote:
>> Decyzja ubezpieczyciela. Oczywistym jest np. że większe
>> prawdopodobieństwo wypadku/kolizji jest w zatłoczonej Warszawie niż na
>> bezdrożach Bieszczad;)
>
> Ale tylko przez statystyczne podejście.
> Kierowca mieszkający na bezdrożach Bieszczad może być przedstawicielem
> handlowym i codziennie jeździć po zatłoczonych miastach. Takich jest
> jednak mało. I mają plus z tytułu miejsca zameldowania.

ale to jest właśnie statystyka.
ona sie z czapy nie wzięła

> Ubezpieczyciele korzystając ze statystyki zarabiają na klientach.
>

to jest ich główny cel. Zarobić.
kapitalizm mamy jakby ktoś nie zauważył.

do góry

On 12/8/2011 8:28 AM, Robert wrote:
> Czy jest szansa żeby UOKiK nałożył karę na towarzystwa aubezpieczeniowe za
> zmowę?

a na czym ta zmowa miałaby polegać?

do góry