eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Podejrzenie o wyłudzenie na Allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 21. Data: 2006-12-02 10:44:24
    Temat: Re: Podejrzenie o wyłudzenie na Allegro
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 02.12.2006 chairon <c...@i...SKASUJ-TO.pl> napisał/a:
    > Marcin Debowski napisał(a):
    >
    >
    >> Ot choćby takie:
    >> - Twój czas,
    >> - dojazdy
    >
    > A czy ktoś z racji tego zgłoszenia może mnie obciążyć jakimiś kosztami
    > postępowania, itp.?

    To nie o takie koszty chodzi. Po prostu wyobraź sobie, że będziesz musiał
    jezdzić na rozprawy, jakieś przesłuchania itd itp. Nie orientuję się tu za
    bardzo więc w razie czego ktoś mnie mam nadzieję poprawi, ale chyba
    sądem właściwym będzie sąd jego, nie Twojego miejsca zamieszkania. Pewnie
    można prosić o przesłuchanie u Ciebie, ale nie wiem czy zawsze się to
    praktykuje. Nawet jeśli zostaną Ci zwrócone koszty dojazdu to nikt Ci nie
    zwróci czasu i przynajmniej z mojego p. widzenia jest to kolosalna strata
    zdecydowanie warta tej ostatniej próby dogadania się.

    > Po pierwsze jeśli to tak zostawię, to ten Sprzedający pomyśli, że
    > blefowałem i będzie wiedział, że Kupujący i tak jest bezradny na wypadek
    > takiego zdarzenia, więc nabierze pewności siebie, że może olewać takie

    Nikt Cie nie namawia do olania sprawy, a tylko do wysłania wyraźnego i
    ostatecznego sygnału, że w razie jak i ten zleje to następny będzie już z
    policji.

    --
    Marcin


  • 22. Data: 2006-12-02 11:36:56
    Temat: Re: Podejrzenie o wyłudzenie na Allegro
    Od: "chairon" <c...@i...SKASUJ-TO.pl>

    Marcin Debowski napisał(a):

    > To nie o takie koszty chodzi. Po prostu wyobraź sobie, że będziesz
    musiał
    > jezdzić na rozprawy, jakieś przesłuchania itd itp. Nie orientuję się tu
    za
    > bardzo więc w razie czego ktoś mnie mam nadzieję poprawi, ale chyba
    > sądem właściwym będzie sąd jego, nie Twojego miejsca zamieszkania.

    Dla mnie byłoby to absurdalne. Gostek mieszka w W-wie, a to odległość 260
    km ode mnie. Bardzo więc prosiłbym kogoś obeznanego w temacie o
    wypowiedzenie się w tym miejscu, bo jeśli tak to ma wyglądać, to
    wnioskuję, że na Allegro można spokojnie sobie sprzedawać i nie wysyłać
    towarów za powiedzmy 100 - 150 zł, bo w tym wypadku uciążliwość
    dochodzenia własnych praw przekroczyłaby wartość zakupu.

    Postawię sprawę jasno. Nie wydaje mi się aby gość dobrowolnie zdecydował
    się na polubowne załatwienie tej sprawy. Jeśli natomiast za 90 zł mam
    narażać się na konieczność uczestniczenia w ewentualnych rozprawach 260 km
    od mojego miejsca zamieszkania to zafundowanie sobie takiej znikomej
    przyjemności musiało by świadczyć o tym, że jakieś zwoje mi się na mózgu
    wyprostowały.

    Chodzi mi przede wszystkim o to by odzyskać te pieniądze, a jedyny sposób
    to POK czyli zgłoszenie sprawy. W drugiej kolejności dobrze byłoby aby
    wstrząsnęli Sprzedającym by się opamiętał, a dla mnie może to zrobić nawet
    Allegro poprzez obciążenie go kosztami odszkodowania dla mnie i może czymś
    jeszcze.

    Absolutnie nie mam ochoty na jakieś procesowanie się tym bardziej, że
    kontrahent mieszka dosyć daleko. Jeśli natomiast tak to zostawię, to będę
    i przegranym i poszkodowanym, a dodatkowo będę żył ze świadomością, że
    kupując ponownie cokolwiek na Allegro w granicach 100 - 200 zł muszę
    liczyć się z tym, że jak zostanę oszukany, to również ewentualne
    dochodzenie własnych praw będzie wymagało zbyt wiele poświęceń by w ogóle
    się w to bawić.

    Bardzo proszę kogoś orientującego się w prawie o poradzenie mi co mam
    zrobić jeśli polubowne załatwienie sprawy okaże się niemożliwe - zgłaszać
    Sprzedającego czy dać sobie spokój?

    --
    Pozdrawiam
    chairon

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1