-
1. Data: 2004-12-02 01:25:47
Temat: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: genesio <a...@p...onet.pl>
Witam!
Niedawno jedena ze znanych mi osób została zatrzymana pod zarzutem próby
wyłudzenia towaru w jednym ze sklepów. Zarzut został oparty na niby
sfałszowanym zaświadczeniu (było napewno prawdziwe) z zakładu pracy. Bank
zawiadomił policję, ale tenże bank lub jego przedstawiciel poinformował
także pracowników sklepu o tym, że dana osoba próbuje wyłudzić towar, co
było nieprawdą.
Pracownicy sklepu patrzą na tą osobę jak na złodzieja i przestępce. Osoba
ta czuje się bardzo niezręcznie w tym sklepie, a nawet idąc ulicą myśli,
że wytykają ją palcami. Wynika z tego, że osoba ta poniosła i ponosi dość
znaczny uszczerbek na zdrowiu psychicznym.
W związku z tym mam pytanie. Czy takie zachowanie banku jest normalne czy
takie procedury są dopuszczalne? Co można zrobić w tej sprawie, aby sprawa
została wyjaśniona przez bank i ta niewinna osoba odzsykała honor? Czy w
takiej sytuacji istnieją przepisy prawne nakazujące bankowi
zadośćuczynienie krzywdzie, wielkiej krzywdzie tej osoby?
Abstrahując od powyższego, osoba ta nie podpisała umowy, ba nie było
również podpisane zaświadczenie, bo chciała to zrobić w sklepie, aby nie
być podejrzaną o fałszerstwo, zrezygnowała dobrowolnie z zakupu towaru,
ponieważ nie odpowiadały jej warunki ratalne. Czy w takim przypadku można
mówić o próbie wyłudzenia?
Proszę o jakieś wskazówki odnośnie zaistniałej sytuacji (w początkowej
fazie adwokat odpada - koszty).
Dlatego też pytania stawiam na grupie.
Z góry bardzo dziękuje
--
Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/
-
2. Data: 2004-12-02 09:50:44
Temat: Re: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "genesio" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:opsicww9ttxv4dx9@krol-xpyg3mhbul...
> W związku z tym mam pytanie. Czy takie zachowanie banku jest normalne czy
> takie procedury są dopuszczalne? Co można zrobić w tej sprawie, aby sprawa
> została wyjaśniona przez bank i ta niewinna osoba odzsykała honor? Czy w
> takiej sytuacji istnieją przepisy prawne nakazujące bankowi
> zadośćuczynienie krzywdzie, wielkiej krzywdzie tej osoby?
Bank musiał swoje zarzuty sformułować na jakiejś podstawie. Co to była za
podstawa i na ile racjonalna.
>
> Abstrahując od powyższego, osoba ta nie podpisała umowy, ba nie było
> również podpisane zaświadczenie, bo chciała to zrobić w sklepie, aby nie
> być podejrzaną o fałszerstwo, zrezygnowała dobrowolnie z zakupu towaru,
> ponieważ nie odpowiadały jej warunki ratalne. Czy w takim przypadku można
> mówić o próbie wyłudzenia?
Jeśli posłużyła się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu, to tak. I to
nawet nie jest usiłowanie, a dokonanie. Przeczytaj art. 297 kk. W stadium
dokonania wchodzisz w chwili, gdy owo zaświadczenie przedstawisz. Oczywiście
dobrowolne odstąpienie jest okolicznością silnie łagodzącą, ale skoro
nastąpiło po ujawnieniu fałszerstwa, to ciężko będzie dowieść coś takiego
przed sądem.
To tak, jakby złapany na kradzieży roweru powiedział, że co prawda ukradł,
ale właśnie go ruszyło sumienie i już miał zamiar zwrócić pokrzywdzonemu,
tylko Ci niedobrzy policjanci go złapali i nie dał rady. No niby wykluczyć
nie można, ale który sąd da wiarę?
W załym tym opisie najbardziej niepokoi mnie sformułowanie "nie było
> również podpisane zaświadczenie, bo chciała to zrobić w sklepie". To
znaczy przyszła do sklepu z pracodawcą?
-
3. Data: 2004-12-02 22:33:33
Temat: Re: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: genesio <a...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 2 Dec 2004 10:50:44 +0100, Robert Tomasik
<r...@g...pl> napisał:
> Użytkownik "genesio" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:opsicww9ttxv4dx9@krol-xpyg3mhbul...
>
>> W związku z tym mam pytanie. Czy takie zachowanie banku jest normalne
>> czy
>> takie procedury są dopuszczalne? Co można zrobić w tej sprawie, aby
>> sprawa
>> została wyjaśniona przez bank i ta niewinna osoba odzsykała honor? Czy w
>> takiej sytuacji istnieją przepisy prawne nakazujące bankowi
>> zadośćuczynienie krzywdzie, wielkiej krzywdzie tej osoby?
>
> Bank musiał swoje zarzuty sformułować na jakiejś podstawie. Co to była za
> podstawa i na ile racjonalna.
>>
>> Abstrahując od powyższego, osoba ta nie podpisała umowy, ba nie było
>> również podpisane zaświadczenie, bo chciała to zrobić w sklepie, aby nie
>> być podejrzaną o fałszerstwo, zrezygnowała dobrowolnie z zakupu towaru,
>> ponieważ nie odpowiadały jej warunki ratalne. Czy w takim przypadku
>> można
>> mówić o próbie wyłudzenia?
>
> Jeśli posłużyła się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu, to tak.
Nie posłużyła się sfałszowanym, gdyż jak napisałem było ono prawdziwe
> I to
> nawet nie jest usiłowanie, a dokonanie. Przeczytaj art. 297 kk. W stadium
> dokonania wchodzisz w chwili, gdy owo zaświadczenie przedstawisz.
> Oczywiście
> dobrowolne odstąpienie jest okolicznością silnie łagodzącą, ale skoro
> nastąpiło po ujawnieniu fałszerstwa, to ciężko będzie dowieść coś takiego
> przed sądem.
>
Nie nastąpiło po wykryciu, lecz odstąpiła od zakupu nawet nie wiedząc o
tym że policja stoi przed sklepem, po prostu nie podobały jej się raty i
zrezygnowała
>
> To tak, jakby złapany na kradzieży roweru powiedział, że co prawda
> ukradł,
> ale właśnie go ruszyło sumienie i już miał zamiar zwrócić pokrzywdzonemu,
> tylko Ci niedobrzy policjanci go złapali i nie dał rady. No niby
> wykluczyć
> nie można, ale który sąd da wiarę?
>
> W załym tym opisie najbardziej niepokoi mnie sformułowanie "nie było
>> również podpisane zaświadczenie, bo chciała to zrobić w sklepie". To
> znaczy przyszła do sklepu z pracodawcą?
>
Zaświadczenie było podpisane przez pracodawcę, lecz jeszcze nie podpisane
przez tą osobę i dlatego chciała to zrobić w sklepie na oczach sprzedawcy,
aby nie było podejrzeń, że ktoś inny to podpisał.
Co prawda jest to mały szczegół, bo i tak musiałaby podpisać umowę
>
--
Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/
-
4. Data: 2004-12-02 22:58:33
Temat: Re: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "genesio" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:opsiejl7y0xv4dx9@krol-xpyg3mhbul...
> Nie nastąpiło po wykryciu, lecz odstąpiła od zakupu nawet nie wiedząc o
> tym że policja stoi przed sklepem, po prostu nie podobały jej się raty i
> zrezygnowała
Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie
zapobiegł wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego,
określonych w § 1, zrezygnował z dotacji lub zamówienia publicznego albo
zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego. (art. 297§3 kk). Tak więc zostanie
uznana winną, ale sąd odstąpi od wymierzenia kary. Najpewniej zostanei
umożone.
> >
> Zaświadczenie było podpisane przez pracodawcę, lecz jeszcze nie podpisane
> przez tą osobę i dlatego chciała to zrobić w sklepie na oczach sprzedawcy,
> aby nie było podejrzeń, że ktoś inny to podpisał.
> Co prawda jest to mały szczegół, bo i tak musiałaby podpisać umowę
Skoro tak, to czego wynikł kłopot?
-
5. Data: 2004-12-03 00:22:49
Temat: Re: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: genesio <a...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 2 Dec 2004 23:58:33 +0100, Robert Tomasik
<r...@g...pl> napisał:
> Użytkownik "genesio" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:opsiejl7y0xv4dx9@krol-xpyg3mhbul...
>
>> Nie nastąpiło po wykryciu, lecz odstąpiła od zakupu nawet nie wiedząc o
>> tym że policja stoi przed sklepem, po prostu nie podobały jej się raty i
>> zrezygnowała
>
> Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie
> zapobiegł wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego,
> określonych w § 1, zrezygnował z dotacji lub zamówienia publicznego albo
> zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego. (art. 297§3 kk). Tak więc zostanie
> uznana winną, ale sąd odstąpi od wymierzenia kary. Najpewniej zostanei
> umożone.
>> >
>> Zaświadczenie było podpisane przez pracodawcę, lecz jeszcze nie
>> podpisane
>> przez tą osobę i dlatego chciała to zrobić w sklepie na oczach
>> sprzedawcy,
>> aby nie było podejrzeń, że ktoś inny to podpisał.
>> Co prawda jest to mały szczegół, bo i tak musiałaby podpisać umowę
>
> Skoro tak, to czego wynikł kłopot?
Kwestia zaświadczenia nie miała żadnego znaczeni, podałem to tylko jaką
informację
>
Może trochę zakręciłem całą sprawę, ale chciałem podać wszystkie
okoliczności zaistniałej sytuacji.
A moje pytanie brzmiał tak
Sprawa w zasadzie jest już umorzona na policji, ale teraz interesuję tą
osobę, czy i w jaki sposób może domagać się od banku naprawienia tej
krzywdy (bo w zasadzie bank udzielił informacji osobom trzecim tzn.
pracownikom sklepu nie tylko jego kierownictwu). Czy jest jakiś artykuł
wg. którego można domagać się naprawienia takiej krzywdy (straty moralne)
jakiej dokonał bank, np. przeprszając oficjalnie przy pracownikach tej
firmy tą osobę za publiczne oczernianie, tak aby pracownicy tego sklepu
nie widziały w tej osobie przestępcy.
PS. Ja rozumiem, że bank musi sprawdzić wiarygodność klienta, a to może
odbywać się w różny sposób nawet poprzez policję, ale nie mogę zrozumieć
dlaczego muszą o tym wiedzieć osoby trzecie tj. pracownicy tego sklepu
(nie tylko kierownictwo), a później jeszcze ich znajomi i rodziny, bo jak
wiadomo taka historia jest sensacją, a plotka może zniszczyć życie nawet
najbardziej szanowanym osobom.
--
Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/
-
6. Data: 2004-12-03 16:02:58
Temat: Re: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "genesio" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:opsieoobn6xv4dx9@krol-xpyg3mhbul...
Na drodze cywilnej - naruszenie dobrego imienia. W Ameryce były by to
miliony. Ale u nas dobre imię nie jest w cenie.
-
7. Data: 2004-12-03 22:57:58
Temat: Re: Podejrzenie o próbę wyłudzenia towaru
Od: genesio <a...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 3 Dec 2004 17:02:58 +0100, Robert Tomasik
<r...@g...pl> napisał:
Dziękuje za wszystko.
Pozdrowienia
--
Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/