Witam wszystkich grupowiczow ;)

W ciagu ostatnich kilku tygodni wyslalem sporo paczek - Poczta Polska
ktora doprowadzial do zagubienia jednej z nich - paczka nie byla
ubezpieczona
niemniej jednak miala wartosc (260zl + szkoty przesylki) moge to udowodnic
tym iz osoba (klient) zamawiajacy "ta paczuszke" przedplacil mi wymieniana
kwote na konto. Teraz poczta stara sie mymigac od oddania pelnej kwoty
a jedynie ok 90zl (??). Moja firma nie dosc ze zostala narazona na straty
to na dodatek stracila "dobre imie" gdyz towar nie doszedl "na czas" do
klienta
no i musialem wyslac kolejna paczke - czy mam jakies podstawy by zadac
pelnej kwoty w przypadku gdy paczka nie nie byla ubezpieczona ?

Czy moge pozwac cywilnie (prosze mnie poprawic jesli cos zle pisze) osobe
(listonosza) ktory doprowadzil do zagubienia tej paczki czy "doczepic" sie
do calej poczty ? no i czy mam jakies szanse na odzyskanie swoich pieniedzy
?

--
pozdrawiam:
<= MikeXex => M...@w...pl gg: 877080; gg praca:1188517