-
1. Data: 2004-04-13 03:29:31
Temat: Poczta Polska i skrzynki pocztowe na wsi.
Od: "TOmek" <t...@t...pl>
Witam
Mieszkam w małej miejscowości w której Poczta Polska jakiś czas temu,
wspaniałomyślnie zdecydowała na ułatwienie życia mieszkańcom - ustawiła
zbiorcze skrzynki pocztowe :( Co to za wynalazek? Po prostu listonosz
zamiast zanieść grzecznie przesyłkę do skrzynki mieszczącej się przy
mieszkaniu danej osoby, ciepie je wszystkie do zbiorowych skrzyneczek które
są umieszczone w jednym miejscu danej miejscowości, coś ala skrytka pocztowa
lecz jeszcze lepsza bo bezpłatna ;(
Zauważam że jest to nie tylko dla mnie niezwykle uciążliwe. Na dodatek mam
zarejestrowaną firmę pod adresem domowym, jestem więc zmuszony raz na kilka
dni a przeważnie codziennie na pielgrzymki do skrytki i sprawdzenie czy nie
ma jakiejś korespondencji, czasem gdy mnie nie ma muszę prosić rodziców lub
znajomych by sprawdzili czy nie ma w skrzynce jakiegoś awizo itp. Parę razy
razy przez to nie odebrałem różnych pism urzędowych. Nadmieniam iż skrytka
owa została zainstalowana bez mojej zgody, nikt się mnie nie pytał czy chcę
by tam trafiała korespondencja.
Czy coś mogę z tym fantem zrobić? Uważam że jestem dyskryminowany przez
Pocztę Polską, osoba wysyłająca do mnie list płaci za jego doręczenie, do
miejsca którego adres widnieje na kopercie a nie zostawienie w jakiejś
skrzynce w polu, xxx metrów od adresata, na dodatek opłata za dostarczenie
listu jest taka sama jak do osoby której listonosz zaniesie do domu. Nawet
prasy nie opłaca mi się prenumerować bo znacznie bliżej mam do kiosku z
gazetami niż do owej skrytki.
POMOCY Co z tym zrobić, chce mieć tak jak większość, tz listy w skrzynce
przy domu a nie gdzieś w polu. Warto sobie uświadomić że jest to na pewno
kłopot dla sporej części mieszkańców wsi i małych miasteczek w których
Poczta Polska poczyniła podobne oszczędności utrudniające życie wielu
osobom, szczególnie starszym, sam znam babcię, ma ponad 70 lat i ponad
kilometr do takiej skrytki. Na większość wsi nie ma w zimie odśnieżonych i
posypanych chodników :(
Jak więc walczyć z monopolistą?
Pozdrawiam - Tomek