-
11. Data: 2003-10-27 23:50:50
Temat: Re: Po co sądowi adres domowy pozwanej ?
Od: "lablador" <l...@p...fm>
> Ciekawe skąd to zapotrzebowanie na "zawód".
> Z socjalizmu zostało ?
TK orzekal o zgodnosci z konstytucja tego przepisu i uznal ze jest on zgodny
z konstytucja RP chociaz zwrocil ustawodawcy uwage na niecelowosc
utrzymywania takiego uregulowania. 2002.03.12 P 9/01 OTK-A 2002/2/14
> "nie podam zawodu szefa, bo nie znam".
> I co ma zrobić chętny do procesu ?
Na szczescie sady w praktyce tego nie wymagaja.
> >+ i miejsca zamieszkania
>
> "nie podam, bo szef powiedział żeby nie mówić".
Przepis ustawy zobowiazuje do oznaczenia miejsca zamieszkania i zyczenia
szefa nie maja tutaj zadnego znaczenia. Zreszta pewnie zyczyl by sobie zeby
go w ogole nie pozywac:)
> I jak wyżej.
To musisz sie dowiedziec. Jak chcesz korzystac z ochrony prawnej udzielonej
przez sad to musisz spelnic ustawowe wymagania co do tresci pozwu. Jesli
tego nie zrobisz sad zwroci pozew (po uprzednim wezwaniu do uzup. brakow) i
na tym skonczy sie postepowanie (a wlasciwie nawet sie nie zacznie bo pozew
zwrocony nie wywoluje skutkow prawnych)
Dan.