Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
news:Titus_Atomicus-6CDD86.23032423062005@gigaeth-gw
.news.tpi.pl...
> In article <9...@4...com>,
> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>>
>> >Gdzie jeszcze?
>>
>> Wlasciwe organy to chyba URTIP, UOKiK i ewentualnie PIH.
>
> UOKiK juz sie wypowiedzial. A w URTiP to do kogo? I do kogo w PIHu i
> dlaczego?
>
UOKiK nieoficjalne już ma swoje zdanie ...oficjalnie musimy jeszcze
poczekać!

Oczywiście mimo iż Polkomtel wie jakie jest moje stanowisko ( zapłacę pod
warunkiem korzystnego dla Polkomtela wyroku sądowego) co plus zaproponawał
korzystne warunki spłat kary za zerwanie umowy ( biedni maja jeszcze
nadzieje ze naciagnął pare osób)
pozdrawiam
Jacek

do góry

On Fri, 24 Jun 2005 09:20:38 +0200, Kolec wrote:
>Oczywiście mimo iż Polkomtel wie jakie jest moje stanowisko ( zapłacę pod
>warunkiem korzystnego dla Polkomtela wyroku sądowego) co plus zaproponawał
>korzystne warunki spłat kary za zerwanie umowy ( biedni maja jeszcze
>nadzieje ze naciagnął pare osób)

Bylo pojsc na ugode - zaproponowaz ze bardzo chcetnie zaplacisz np 3
raty po 1 zl :-)

J.

do góry

"J.F." napisał(a):
>
> On Thu, 23 Jun 2005 14:19:17 +0200,
> >Chodzi o stara (?) sprawe z grudnia 2004 - wypowiedzenia umowy na skutek
> >zmiany regulaminu. I znanych problemow z tym zwiazanych.
> >Gdzie jeszcze mozna zglosic skarge? Poza Federacja Konsumentow i UOKiK.
> >Ktos tu wspominal Ministerstwo Infrastruktury chyba. Ale dzwonilem i oni
> >sie chyba takimi sprawami nie zajmuja.
> >Gdzie jeszcze?
>
> Wlasciwe organy to chyba URTIP, UOKiK i ewentualnie PIH.
>
> J.
>
Jesli sam nie dajesz rady - polecam wsparcie ze strony www.teleprawo.pl
pzdr
A.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

In article <d9fje7$5e5$1@korweta.task.gda.pl>,
"abdys" <a...@o...beztego.pl> wrote:

> >> sad polubowny przy URTiP i sady powszechne :D
> >
> > A co to znaczy sad polubowny?
>
> http://www.urtip.gov.pl/urtip/index.jsp?place=Menu02
&news_cat_id=146&layout=1

O, dzieki. Ale w moim przypadku - DG - chyba odpada...
>
> >Ja nie chce z nimi ugody, tylko chcialbym
> > sie poskarzyc na ich praktyki.
>
> federacje konsumentow jeszcze pozostaja... poza UOKIK
>
Znam opinie zarowno Federacji jak i UOKiK.
Niestety w moim przypadku umowa byla zarejestrowana 'na firme' (DG),
wiec ww nic wiecej juz nie oga dla mnie zrobic.
>
>
> > Co do sadow powszechnych to ostatecznosc. Nie stac >mnie na adwokata...
>
> Czekaj na ruch Polkomtela ;) moze nigdy nie nastapic ;)

Owszem, ale obawiam sie, ze moga to sadzic zaocznie (slyszalem, ze
istnieje cos takiego).
>
> Na razie zasypalem ich pismami-
[ciach]
Mnie to jakos nie bawi.
Fakt, rozmowa jak ges z prosieciem. Pamietam, jak na moje pierwsze pisma
odpowiadali zupelnie nie na temat. Wiec zgodnie z radami tutaj -
zignorowalem...

TA

do góry

T...@s...in.the.world napisał(a):
> Owszem, ale obawiam sie, ze moga to sadzic zaocznie (slyszalem, ze
> istnieje cos takiego).

Można to nazwać i zaocznie...
Jeśli zdecydują się wystąpić z pozwem, to prawdopodobnie dostaniesz
nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym i będziesz miał 14 dni na
wniesienie sprzeciwu. Jeśli to zrobisz prawidłowo i w terminie, sprawa
zostanie rozpoznana na rozprawie.
A jeśli nie chcesz czekać - możesz wystąpić do sądu o ustalenie, że
należność nie istnieje. Tylko po co?

KG

do góry

In article <d9mbkv$rlt$1@news.onet.pl>, kam <X#k...@w...pl#X> wrote:

> T...@s...in.the.world napisał(a):
> > Owszem, ale obawiam sie, ze moga to sadzic zaocznie (slyszalem, ze
> > istnieje cos takiego).
>
> Można to nazwać i zaocznie...
> Jeśli zdecydują się wystąpić z pozwem, to prawdopodobnie dostaniesz
> nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym i będziesz miał 14 dni na
> wniesienie sprzeciwu. Jeśli to zrobisz prawidłowo i w terminie, sprawa
> zostanie rozpoznana na rozprawie.

Hm, wlasnie...

:-(
> A jeśli nie chcesz czekać - możesz wystąpić do sądu o ustalenie, że
> należność nie istnieje. Tylko po co?

Bo skoro to 2 tygodnie - to krotko.
A nuz bede gdzies poza domem... To termin niebezpiecznie sie skraca...

TA

do góry

>> A jeśli nie chcesz czekać - możesz wystąpić do sądu o ustalenie, że
>> należność nie istnieje. Tylko po co?
>
> Bo skoro to 2 tygodnie - to krotko.
> A nuz bede gdzies poza domem... To termin niebezpiecznie sie skraca...


wtedy mozna wystapic o przywrocenie terminu, jezeli nie byl on terminem
zawitym ;) przynajmniej sprobowac ;) musialbym sprawdzic...... jak to jest
;)

do góry

In article <d9pljq$1st$1@korweta.task.gda.pl>,
"abdys" <a...@o...beztego.pl> wrote:

> >> A jeśli nie chcesz czekać - możesz wystąpić do sądu o ustalenie, że
> >> należność nie istnieje. Tylko po co?
> >
> > Bo skoro to 2 tygodnie - to krotko.
> > A nuz bede gdzies poza domem... To termin niebezpiecznie sie skraca...
>
>
> wtedy mozna wystapic o przywrocenie terminu, jezeli nie byl on terminem
> zawitym ;) przynajmniej sprobowac ;) musialbym sprawdzic...... jak to jest
> ;)

Nie rozumiem. Ale sprawdz, prosze...

TA

do góry