-
1. Data: 2004-07-09 07:26:00
Temat: Pivko
Od: "Waldemar Bulkowski" <j...@W...tlen.pl>
Hi!!!
Późnym wieczorkiem, a właściwie wczesną nocą dwuch kumpli popijało pivko
obok sklepiku. Zauważyli zbliżający się radiowóz i od razu wyrzucili butelki
w krzaczki. Panowie niebiescy jednak podjechali i chcieli wlepić mandat za
spożywanie alkoholu w miejcu publicznym. Na 100 % policjanci nie widzieli
tych butelek. Kumple oczywiście nie zgodzili się na mandat.
Zostali zabrani na komendę, dmuchanie w balonik, protokół i informacja, że
sprawa zostanie skierowana do sądu.
Teraz sobie siedzimy i zastanawiamy się nad tym wszystkim. Jak to będzie
wyglądać w sądzie. Poza zeznaniami policjantów nie będzie innych dowodów. A
zapewne zeznają oni, że widzieli jak oskarżeni spożywali alkohol. Czy to
wystarczy do skazania? Owszem, oni są winni ale przecież mógł podejść do
nich jakiś przechodzień po ogień na przykład. I co? Jego pech, że przed
wyjściem na spacer wypił pivko w domu? Szukanie i zabezpieczanie śladów w
postaci butelek też trochę śmieszne się wydaje. Jak to wygląda w praktyce i
w prawie?
3mcie się.
Ps. Cała sprawa skończyła się wesoło, bo na drugi dzień Panowie policjanci
powiedzieli, że nie oddadzą sprawy do sądy - tylko straszyli :)
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
-
2. Data: 2004-07-09 07:40:43
Temat: Re: Pivko
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Waldemar Bulkowski:
> Ps. Cała sprawa skończyła się wesoło, bo na drugi dzień Panowie policjanci
> powiedzieli, że nie oddadzą sprawy do sądy - tylko straszyli :)
Jajcarze. Zawsze tacy byli.
Pozdr. Dulek
-
3. Data: 2004-07-09 08:27:00
Temat: Re: Pivko
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
> > Ps. Cała sprawa skończyła się wesoło, bo na drugi dzień Panowie
policjanci
> > powiedzieli, że nie oddadzą sprawy do sądy - tylko straszyli :)
>
> Jajcarze. Zawsze tacy byli.
oni musieliby udowodnic ze te % byly spozyte na zewnatrz a nie np w domu,
wiec oddanie do sadu jaki mialoby sens? Wiekszy sens mialoby poszzperanie w
krzakach
i pobranie odciskow z butelek :)
P.
-
4. Data: 2004-07-09 08:38:11
Temat: Re: Pivko
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Przemyslaw Rokicki:
> oni musieliby udowodnic ze te % byly spozyte na zewnatrz a nie np w domu,
> wiec oddanie do sadu jaki mialoby sens? Wiekszy sens mialoby poszzperanie
w
> krzakach
> i pobranie odciskow z butelek :)
I co, chcieli to udowodnic w ten sposob, ze panowie, ktorych przywiezli,
byli nietrzezwi?
W zasadzie bardziej myslalem o tym, czy mieli prawo kumpli zgarnac i
straszyc (jak to nazwales).
Pozdr. Dulek
-
5. Data: 2004-07-09 10:35:07
Temat: Re: Pivko
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
>
> I co, chcieli to udowodnic w ten sposob, ze panowie, ktorych przywiezli,
> byli nietrzezwi?
ze pili w miejscu publicznym
P.
-
6. Data: 2004-07-09 10:39:11
Temat: Re: Pivko
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Przemyslaw Rokicki:
> > I co, chcieli to udowodnic w ten sposob, ze panowie, ktorych przywiezli,
> > byli nietrzezwi?
>
> ze pili w miejscu publicznym
Noo, to rownie dobrze moga im udowadniac, ze pili wczoraj we Wroclawiu,
jesli tylko raz ich zbadali.
Pozdr. Dulek
-
7. Data: 2004-07-09 12:18:39
Temat: Re: Pivko
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
>
> Noo, to rownie dobrze moga im udowadniac, ze pili wczoraj we Wroclawiu,
> jesli tylko raz ich zbadali.
nawet jakby 2 razy zbadali nie udowodnia ze nie byli 5 min. temu w
mieszkaniu gdzie pili. A to nie jest zabronione.
P.
-
8. Data: 2004-07-09 12:54:01
Temat: Re: Pivko
Od: "Waldemar Bulkowski" <j...@W...tlen.pl>
Hi!!!
Użytkownik "Przemyslaw Rokicki"
<b...@l...myslnik.office.wycinamy.com> napisał w wiadomości
news:ccm2fa$j9n$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > Noo, to rownie dobrze moga im udowadniac, ze pili wczoraj we Wroclawiu,
> > jesli tylko raz ich zbadali.
>
> nawet jakby 2 razy zbadali nie udowodnia ze nie byli 5 min. temu w
> mieszkaniu gdzie pili. A to nie jest zabronione.
I o to mi cały czas chodzi... Czy sąd uwierzy policji bez dowodów?
Jeśli nie to byłby to w sumie martwy przepis...
Jeśli tak, to... strach wyjść z domu nawet po jednym pivku.
Hm, ale co mogłoby być dowodem?
3mcie się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
-
9. Data: 2004-07-09 13:38:27
Temat: Re: Pivko
Od: "Marek" <p...@i...pl>
Użytkownik "Waldemar Bulkowski"
... Czy sąd uwierzy policji bez dowodów?
> Jeśli nie to byłby to w sumie martwy przepis...
Dobre :-)
Zeznania policjantów potrzebują już ekstra dowodu.
Pzdr.
Marek
-
10. Data: 2004-07-09 13:43:35
Temat: Re: Pivko
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
> I o to mi cały czas chodzi... Czy sąd uwierzy policji bez dowodów?
> Jeśli nie to byłby to w sumie martwy przepis...
> Jeśli tak, to... strach wyjść z domu nawet po jednym pivku.
> Hm, ale co mogłoby być dowodem?
>
moim zdaniem nic nie moga zrobic, nie maja dowodu, jedynym dowodem byla by
butelka
z odciskami, ale jescze musza udowodnic ze pil na zewnattrz a nie wyszedl z
pusta butelka i ja wyrzucil
(bo pewnie taka wersja by sie pojawila :) ) .
Jezeli napoj byl kupiony w sklepie to policji w tym momencie jako dowod by
starczyl paragon z kasy fisk. gdzie widnieje data
sprzedazy, wraz z opisem towaru. Tak mysle.
P.