In article <dl5f6g$amc$2@atlantis.news.tpi.pl>, wacek wrote:
>> Idzie patrol po ulicy i zauważa Ciebie. Postanawiają Cie wylegitymować, bo
>> komendant narzucił im głupi limit i jak nie wylegitymują 50 osób na
>> służbie to mają po premii. Więc spisują Cię z dowodu osobistego,
>> zachowujesz się podejrzanie - denerwujesz się. Znajdują przy Tobie broń
>> bez numerów i idziesz siedzieć na długie lata.
>
> to jakiś fragment z filmu fantastycznego?
> gdyby policja była taka uczynna i legitymowałą te bandy dresów to wreszcie

Nie wiem czy legitymują bandy dresów, ale legitymowali mojego męża,
legitymują dość regularnie dzieci (w wieku studenckim) moich
koleżanek. Poza tym co kilka dni widzę w metrze scenę legitymowania,
głównie młodzieży.

Renata

do góry

Lincoln napisał(a):
>>Bron gazowa moze byc calkiem skuteczna, ale pistolet gazowy, a nie spray
>>w obudowie pistoletopodobnej.
>>A wiec normalny pistolet (z ewentualna przegroda w lufie) w ktorym do
>>wyrzucania substancji chemicznej uzywany jest normalny ladunek prochu.
>
>
> Tylko, zeby zdobyc na to zezwolenie to trzeba byc prawdziwym szczesciarzem.
> Teraz testy do zezwolenia na bron gazowa sa prawie takie same jak do broni
> ostrej.

Sam test niczego nie gwarantuje. Trzeba go po prostu zrobic i tyle.
Jest to jeden z kilku wymogow.

Natomiast samo pozwolenie na taka bron chyba duzo latwiej dostac niz na
bron ostra.

Teraz raczej jest problem z tym ze cyklicznie trzeba sobie robic badania
lekarskie.

do góry

Renata Gołębiowska wrote:

> Nie wiem czy legitymują bandy dresów, ale legitymowali mojego męża,
> legitymują dość regularnie dzieci (w wieku studenckim) moich
> koleżanek. Poza tym co kilka dni widzę w metrze scenę legitymowania,
> głównie młodzieży.

A mnie legitymowali (poza przypadkami, kiedy sam wzywałem policję) tylko
dwa razy - przy okazji rutynowej kontroli drogowej.

Nie, przepraszam - trzy razy. Raz przy źle zinterpretowanej 'pułapcje
świetlnej' przy skręcie ze Skierniewickiej w Kasprzaka (koło
warszawskiego Teatru na Woli) - formalnie przejechałem przejście dla
pieszych mając czerwone.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Nie, przepraszam - trzy razy. Raz przy źle zinterpretowanej 'pułapcje
> świetlnej' przy skręcie ze Skierniewickiej w Kasprzaka (koło
> warszawskiego Teatru na Woli) - formalnie przejechałem przejście dla
> pieszych mając czerwone.

A no bo tam w ogóle cyrki się dzieją. Są chyba trzy sygnalizatory
ustawione co kilkanaście metrów i - co rzadko się spotyka - czerwone
zapala się od razu na trzech, a nie stopniowo (czerwone - żółte -
zielone, czerwone - czerwone - żółte, itp.). Sporo wypadków jest przez
to w tamtym miejscu.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> A ty dalej bredzisz... Elektrorat piso-lepero-samoobrony w pełnej krasie.

sam bredzisz, a ty ze sfrustrowanego elektoratu PO-kwaśniewsko-SLDowskiego?

do góry

Jaki masz termin wazności na pozwoleniu?
Czy odbyłeś badania lekarskie?
JaC


> mam legalnie broń gazową od 7 lat

do góry

Nie, bezpieczniej, po co niebieski ma po ryju dostać...
JaC


> Jasne. Spisek.
>
> --
> Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
> Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Użytkownik " 666" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dlfa3q$nsk$1@news.interia.pl...
> Jaki masz termin wazności na pozwoleniu?
> Czy odbyłeś badania lekarskie?
> JaC
>

witam,
pozwolenie mam bezterminowe - obecnie badań żadnych nie robiłem, nie
dostałem żadnego wezwania póki co. Oczywiście robiłem badania przy staraniu
się o wydanie - internistyczne + testy psychologiczne.

pzdr
Mirek

do góry