-
31. Data: 2005-08-29 06:11:14
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: m...@p...onet.pl
> > >
>
> Zdarza się jednak tak, że co innego mówią strony lub świadkowie, a co
> innego sąd dyktuje (ewentualnie nie dyktuje)
> Dlaczego?
> --
I powracam do sowjego pytania, bo uzyskalam dwie sprzeczne odpowiedzi - proszę
Państwa, co z tym pełnomocnikiem ustanowionym przez sąd? W jaki sposób można z
niego zrezygnować? I jak ustanowić kogoś innego? Bardzo proszę o konkretną
odpowiedz, ponieważ to, co Państwo piszecie o mobbingu to ja to wiem, nie mam
ani ochoty ani możliwości wpływania na posatanowienia teściowej, obiecałam
tylko, że się dowiem o pełnomocnika...
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
32. Data: 2005-08-29 06:27:42
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: "Marcin Krzemiński" <k...@W...law.uj.edu.pl>
> I powracam do sowjego pytania, bo uzyskalam dwie sprzeczne odpowiedzi -
> proszę
> Państwa, co z tym pełnomocnikiem ustanowionym przez sąd? W jaki sposób
> można z
> niego zrezygnować? I jak ustanowić kogoś innego? Bardzo proszę o konkretną
> odpowiedz, ponieważ to, co Państwo piszecie o mobbingu to ja to wiem, nie
> mam
> ani ochoty ani możliwości wpływania na posatanowienia teściowej, obiecałam
> tylko, że się dowiem o pełnomocnika...
Jeśli sąd ustanowił profesjonalnego pełnomocnika, to jego udział uznał za
niezbędny. Teściowa oczywiście może go zwolnić, ale pod warunkiem, że sama
sobie znajdzie (i opłaci) innego.
Marcin.
-
33. Data: 2005-08-29 07:27:15
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: m...@p...onet.pl
>
> > I powracam do sowjego pytania, bo uzyskalam dwie sprzeczne odpowiedzi -
> > proszę
> > Państwa, co z tym pełnomocnikiem ustanowionym przez sąd? W jaki sposób
> > można z
> > niego zrezygnować? I jak ustanowić kogoś innego? Bardzo proszę o konkretną
> > odpowiedz, ponieważ to, co Państwo piszecie o mobbingu to ja to wiem, nie
> > mam
> > ani ochoty ani możliwości wpływania na posatanowienia teściowej, obiecałam
> > tylko, że się dowiem o pełnomocnika...
>
> Jeśli sąd ustanowił profesjonalnego pełnomocnika, to jego udział uznał za
> niezbędny. Teściowa oczywiście może go zwolnić, ale pod warunkiem, że sama
> sobie znajdzie (i opłaci) innego.
>
> Marcin.
>
Fajnie. Dalszy ciąg pytania - czy musi być to prawnik czy też może być jej mąż,
z prawem nie mający absolutnie nic wspólnego?
I w ogóle dlaczego musi mieć? A jak ewidentnie nie chce, mimo że jest
poinformowana , że sama sobie może rady nie dać? Zresztą, nawet ją rozumiem - z
tymi pełnomocnikami ma więcej problemu niż pomocy.
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
34. Data: 2005-08-29 08:19:38
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: "Marcin Krzemiński" <k...@W...law.uj.edu.pl>
> Fajnie. Dalszy ciąg pytania - czy musi być to prawnik czy też może być jej
> mąż,
> z prawem nie mający absolutnie nic wspólnego?
Musi być adwokat lub radca prawny.
> I w ogóle dlaczego musi mieć? A jak ewidentnie nie chce, mimo że jest
> poinformowana , że sama sobie może rady nie dać?
Bo sąd tak postanowił.
Marcin.
-
35. Data: 2005-08-29 08:44:54
Temat: Re: Pełnomocnik w sądzie - obowiązek?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Krzemiński napisał(a):
>
>>I w ogóle dlaczego musi mieć? A jak ewidentnie nie chce, mimo że jest
>>poinformowana , że sama sobie może rady nie dać?
>
>
> Bo sąd tak postanowił.
>
W postępowaniu cywilnym nie ma przymusu adokacko-radcowskiego (poza
pewnymi wydatkami) i sąd nie może kogoś zmusić by miał pełnomocnika.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."