Mam wezwanie do sądu jako świadek. Obecność obowiązkowa. Problem w
tym, że jestem osobą niesłyszącą i nie będę wiedział co się dzieje na
sali sądowej. Tłumacz języka migowego tu nie rozwiąże problemu, bo
słabo znam ten język. Na rozprawie będzie wiele innych osób
niepełnosprawnych więc myślę, że sąd poradzi sobie z sytuacją. Czy
doradzi mi ktoś coś?

Dla mnie rozwiązaniem byłoby gdy sąd wyznaczył osobę, która mi
powtórzy pytania i streści bieg rzeczy. Na rozprawę tą muszę także
przejechać sporo km. Czy byłoby możliwe w takiej sytuacji
przesłuchanie w miejscu zamieszkania ? Ja już składałem zeznania na
Policji. Widocznie sąd chce je wysłuchać na rozprawie. Zastanawiam się
jak wezmę udział w rozprawie będąc osobą niesłyszącą.