Użytkownik "przemekdln" <p...@g...com> napisał
>
> Mam wezwanie do sądu jako świadek. Obecność obowiązkowa. Problem
> w tym, że jestem osobą niesłyszącą i nie będę wiedział co się
> dzieje na sali sądowej. Tłumacz języka migowego tu nie rozwiąże
> problemu, bo słabo znam ten język. Na rozprawie będzie wiele
> innych osób niepełnosprawnych więc myślę, że sąd poradzi sobie
> z sytuacją. Czy doradzi mi ktoś coś?
> Dla mnie rozwiązaniem byłoby gdy sąd wyznaczył osobę, która mi
> powtórzy pytania i streści bieg rzeczy.

W jaki sposób skomunikujesz się z tą wyznaczoną osobą, jeśli nie
językiem migowym?
BTW, jako świadek nie musisz być zapoznawany z "biegiem rzeczy".
Zadadzą ci pytania, ty na nie odpowiesz i do widzenia.

> Na rozprawę tą muszę także
> przejechać sporo km. Czy byłoby możliwe w takiej sytuacji
> przesłuchanie w miejscu zamieszkania ?

Jeśli wada słuchu to jedyny twój problem to nie jest pewne
czy sąd to uwzględni, ale wnioskować można.