Jestem użytkownikiem sieci Idea POP. Kilka dni temu operator wyczyścił mi
konto ponieważ minął mój limit czasu na wykonywanie połączeń. W regulaminie
napisane jest: "Jeśli Użytkownik nie uzyskał lub nie zwiększył swojego
limitu jednostek taryfowych podczas okresu opisanego (cut), po jego upływie
wartość niewykorzystanego limitu będzie automatycznie anulowana."
Czyli niby wszystko zgodnie z regulaminem, ale...
Na koncie miałem ok. 40 zł i nie doładowałem go tylko dlatego, że zwyczajnie
zapomniałem. Zawsze pamiętałem, ale ponieważ Idea w ostatnich dwóch
przypadkach gdy kończył mi się limit czasu powiadamiała mnie o tym fakcie
sms'ami z informacją, że zostały mi 3 dni, 2 dni i na dzień przed, że "jutro
stracę możliwość wykonywania rozmów i wysyłania sms'ów" sądziłem, że i tym
razem mnie powiadomią. A akurat w tym miesiącu, kiedy byłem dość zabiegany i
zupełnie wyleciało mi z głowy to żeby sprawdzić ile mam jeszcze czasu na
wykorzystanie limitu operator mnie nie poinformował ani razu o zbliżającym
się końcu czasu na jego wykorzystanie. Uważam, że takie zachowanie operatora
wprowadza uzytkowników w błąd. Albo niech przypomina zawsze, albo niech nie
przypomina w ogóle. Skoro powiadamiali mnie w przypadku 2 ostatnich
miesięcy, a wcześniej tego w ogóle nie robili to sądziłem, że wprowadzili
taką usługę i będą powiadamiać zawsze dlatego przestałem już liczyć dni do
końca czasu jaki mi pozostał na wykorzystanie środków zgromadzonych na
koncie.
Dodam jeszcze, że w tych sms'ach znajdowała się też informacja z nr. SOS,
pod który należało dzwonić jeśli z jakichś przyczyn nie można doładować
konta przed upływem czasu. A ja właśnie wtedy byłem na Nocnym Rowerowym
Ekstremalnym Rajdzie na Orientacje, który odbywał się z dnia 18 na 19
grudnia i nie miałem żadnych możliwości doładowania konta nawet gdybym sobie
przypomniał więc ten sms z numerem SOS byłby w tym wypadku bardzo przydatny.
18 grudnia był najwyraźniej tym ostatnim dniem podczas, którego miałem
doładować konto ponieważ już po północy czyli 19 grudnia gdy próbowałem
dodzwonić się do sędziego głównego by ściągneli z trasy kolegę (miał
problemy z nogą) okazało się, że nie mam środków na koncie do wykonania tej
rozmowy. Nie wiedziałem w ogóle na początku co jest nie tak skoro miałem
prawie 40 zł, do głowy mi nie przyszło, że tak bez żadnego uprzedzenia konto
może zostać wyczyszczone przez operatora. I to akurat stało się wtedy gdy
telefon kom. był naprawdę potrzebny.
Co o tym wszystkim sądzicie? Bo uważam, że to nie jest uczciwe ze strony
operatora, a wręcz wprowadza użytkowników w błąd. W ogóle to te pieniędze
powinny być "zamrażane" na jakiś czas tak jak to robi Era, a nie od razu
bezpowrotnie usuwane. Czy waszym zdaniem jest sens pisania listu
reklamacyjnego, a jeśli tak to na czym byście się tutaj oparli?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/