witam i prosze o pomoc
miesiac temu chcialam wynajac pokoj w prywatnym mieszkaniu, ktorego
wlasciciele zobowiazali sie do przeprowadzenia czesciowego remontu pokoju,
kiedy ogladalam go byl w oplakanym stanie, umowilismy sie na termin,
w ktorym remont mial sie odbyc, odwiedzalam pokoj jeszcze kilka razy, ale
jego stan sie nie zmienil, przewiozlam nawet czesc rzeczy i wplacilam
zaliczke, potem wpadlam zobaczyc co sie dzieje na dzien przed ostateczna
przeprowadzka i okazalo sie, ze nic sie nie zmienilo: graciarnia i
ogolny brud pozostal, podjelam wiec decyzje o rezygnacji z tego watpliwego
lokum zadajac zwrotu wplaconej zaliczki, mam pisemne potwierdzenie jej
przyjecia, minal juz miesiac i nie moge sie o nia doprosic, poradzcie co w
tej sytuacji robic? dodam tylko, ze nie podpisywalam zadnych umow wstepnych
ani umow o wynajem

pozdrawiam
Fil

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry